[FOTORELACJANOWA]12387[/FOTORELACJANOWA]
Czerwona kartka: Mikołaj Skórka (Grunwald) – 44 min, za brutalny faul
Sędziują: Wojciech Kuliński – Łódź, Maciej Rogala – Tomaszów Mazowiecki.
Delegat ZPRP: Marcin Zubek – Bytom.
Zespół z Poznania to jedyna ekipa, która w pierwszej części sezonu zdołała wydrzeć liderowi z Mielca punkt. I chciała minimum to powtórzyć w dzisiejszym meczu w Mielcu. Długo rozbiegani, energiczni poznaniacy toczyli twardą bitwę z mielecką Stal. W pierwsze połowie zdawało się, że Grunwald gra na dużych emocjach, motywacji – Stal natomiast dużo spokojniej, cierpliwie.
Co to oznaczało dla wyniku meczu? W 19. minucie mieliśmy remis 8:8 i goście stracili swoją szansę na prowadzenie jedną – dwiema bramkami. Pięć minut później Marchewka obsłużył idealnie obrotowego Tarasevicha i to już Stal wygrywała dwoma trafieniami 12:10. Trener gości zareagował przerwą na żądanie.
Na przerwie mieliśmy wynik 15:12, chociaż to Stal powinna tu przeważać czterema trafieniami, jednak w ostatniej minucie zmarnowała dwie kontry.
Valyntsau wykończył indywidualnie kontrę po przechwycie, efektownie z wyskoku i po koźle trafił Tokarz i już w 35. minucie Stal odskoczyła na 19:14! Gra w podwójnej przewadze pomogła gościom na częściowe odrobienie strat – 21:18 w 38. minucie.
W 47. minucie gospodarze znów byli na pięciobramkowym dystansie, tym razem po trafieniu Sikory z wysokiej wrzutki nad pole karne.
Na dziesięć minut przed końcową syreną tablica wyników wskazywała już sześć punktów przewagi, a o czas prosił trener z Poznania. Ostatnie minuty to gra bramka za bramkę, co nie mogło już w żaden sposób zaszkodzić gospodarzom.
Więcej informacji wkrótce.