[FOTORELACJA]9082[/FOTORELACJA]
Handball Stal Mielec: Dekarz, Procho – Wilk 3, Sobut 7 (4), Nikolić 4, Pribanić 5, Valyntsau 1, Smolikau 3, Puljizović 5, Wojdak 1, Krupa 3, Ruhnke, Nowak, Graczyk, Misiejuk.
Karne: 4/5
Kary: 10 min (Nikolić, Misiejuk, Graczyk, Smolikau, Krupa)
MKS Zagłębie Lubin: Schodowski, Byczek, Bartosik – Stankiewicz 2, Moryń 7 (2), Gębala 3, Sroczyk 4, Pietruszko 2, Marciniak 4, Hajnos 1, Bogacz 1, Drozdalski 1, Adamski 1, Chychykało 5.
Karne: 2/4
Kary: 10 min (Gebala - 4 min, Pietruszko - 4 min, Hajnos)
MVP meczu: Damian Procho (Stal)
Wielki wpływ na przebieg tego meczu miała absurdalna postawa sędziów, doświadczonych arbitrów Grzegorz Młyńskiego ze Zwolenia koło Puław i Dariusza Żaka z Radomia. Do ich poziomu dostosował się delegat ZPRP Paweł Kwapisz z Puław. Mowa o wydarzeniach z końcowych sekund pierwszej połowy. Skrzydłowy Stali Paweł Wilk po udanej akcji wpadł na kolegę, który doznał urazu i wymagał interwencji medycznej. Wilk natychmiast wskazał na tę sytuację arbitrom, którzy to… zignorowali i pozwolili Zagłębiu na wznowienie gry od środka. Miedziowi skorzystali z przewagi i zdobyli bramkę, która pozwoliła im na przewagę 16:15 po pierwszej połowie.
Kibice byli wściekli, ktoś rzucił pustą plastikową butelką na parkiet. Wówczas do gry wkroczył delegat. Opuścił salę i poszedł rozmawiać ze służbą porządkową, groził przerwaniem meczu. Nie widział problemu w skandalicznej postawie arbitrów, którzy opóźnili pomoc medyczną dla zawodnika z Mielca i ułatwili grę rywalom Stali.
Sam mecz zaczął się od przewagi 5:3 mielczan po karnym wykorzystanym przez Sobuta. W 10. minucie na chwilę do głosu doszło Zagłębie, bo prowadziło 6:5. Lubin grał wówczas w przewadze. Stal odpowiedziała ekspresowo, z dystansu rzucił Sobut i w 18. minucie mielczanie wygrywali 11:8. Wówczas jednak zacięła się ofensywa zespołu Rafała Glińskiego. Seria zmarnowanych sytuacji pozwoliła Zagłębiu na remis 11:11. Później gra toczyła się w okolicach tego remisu, aż do skandalu z końcowej części pierwszej połowy.
Po zmianie stron Zagłębie szybko dorzuciło kolejną bramkę do swojej skromnej przewagi i przez kilkanaście kolejnych minut kontrolowało mecz. W 44. minucie goście odskoczyli na 24:21 i trener Rafał Gliński reagował przerwą na żądanie.
W 50. minucie Stal wreszcie złamała Miedziowych. Po kontrach doprowadziła do wyrównania 25:25 oraz wyszła na swoją przewagę 26:25! Przy przewadze 27:26 znów zacięła się ofensywa z Mielca. Dwa źle wykonane rzuty zafundowały Zagłębiu okazję, by odzyskało prowadzenie. Na szczęście w mieleckiej bramce popisał się relfeksem Procho, a po drugiej stronie parkietu do siatki trafił Pribanić.
Procho jednak zatrzymał kolejne dwie akcje gości, a Rafał Gliński na 2 i pół minuty przed końcem zawodów postanowił podczas czasu ułożyć plan gry swojej drużyny, która miała wówczas dwa oczka dystansu nad Zagłębiem, ale grała w osłabieniu.
Ostatnie sekundy były szalone, Miedziowi błyskawicznie odpowiadali na trafienia mielczan, ale nie zdołali nawet zremisować i Stal zanotowała arcyważne zwycięstwo. Mimo postawy sędziów!
Więcej informacji wkrótce.
6 0
Widać, że nowy rozgrywający potrafi grać w piłkę ręczna i to zwycięstwo to w dużej mierze jego zasługa. Bo jeszcze z 10 sekund i byłby remis. Podpowiada też trenerowi na czasie, może podpowie zawodnikom ,że istnieje cis takiego w piłce ręcznej jak blokowanie rzutów zawodników drużyny przeciwnej. Bo najmniejszy na boisku Moryn rzuca nad nimi jak chce. Nikolic troszkę ztremowany ale może będzie dobrze.
6 0
"...mimo postawie sędziów..." po jakiemu to?...
7 0
"...mimo postawie sędziów..." po jakiemu to?...
17 1
Szanowny redaktorze cyrkiem jest rzucenie butelki na boisko, za która klub pewnie zapłaci kilka tysięcy kary, a nie postawa delegata, który musi zareagować na taką sytuację. Nie on jest od zwracania uwagi sędziom w czasie meczu, a od pilnowania prawidłowego przebiegu spotkania. Trzeba piętnować patologie, czyli rzut butelki na boisko, która mogła zakończyć mecz. Raz już mielecki klub zapłacił za wybryki "kibica", który rzucił butelką. Każdy kto był na trybunie od wejścia widział "eksperta", który to zrobił. Wracając do sytuacji z Wołyncewem to od czterech lat nie przerywa się ataku szybkiego tym bardziej, że to chyba Wilk spadł na Wołyncewa. Niestety ta decyzja nie była skandaliczna, w przeciwieństwie do zachowania krewkiego kibica, a piętnuje się postawę delegata, a nie tego półgłówka, który naraził klub na walkower i przerwanie meczu. Gratulacje dla całego zespołu za wyszarpane zwycięstwo. Kolejne 3 punkty z Piotrkowem mogą dać duży awans w tabeli.
3 1
Co do decyzji podjętej przy upadku wołyncewa to była ona skondaliczna mimo że upadł a sędzia wyraźnie widział że się nie podnosi nie przerwał gry zagłębia i grało ono dalej. Bramka mimo że została uznana dla wielu nie powinna zostać zaliczona przez nieprzerwanie gry podczas której zawodnik nie podnosił się z podłogi boiska. Nie zważając na to kto spadł na Wołyncewa gra powinna zostać przerwana a zadaniem sędziego w takiej sytuacji jest pierwszorzędnie zareagować i sprawdzić czy zawodnikowi nic nie jest i czy może dalej grać a nie oglądać się na niego i jakby nigdy nic biec dalej
6 0
Nawet jeżeli przyjąć Twoja interpretację to co jest większym skandalem? Rzucenie butelką na boisko przez półgłówka, czy błędna interpretacja sędziów? Sędziowie podjęli taką decyzję i bez problemu się z niej wybronią. Mogli przerwać grę, ale nie musieli. Pewniej bezpieczniej byłoby przerwać, ale to nie powód, aby rzucać na boisko butelką.
10 0
Artykuł napisany skandalicznie,jaką szkołę skończył redaktorzyna? czy jest problem żeby to co napisze przeczytał z uwagą i zrobił poprawki?żenada do potęgi.Brawa dla zespołu za walkę i zwycięstwo,bura dla pseudokibica,mam nadzieję że długo nie wejdzie na mecz Stali.
0 0
Poziom artykułu niczym rozprawka w liceum…
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas info@hej.mielec.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz