W meczu 2. ligi podkarpackiej futsalu KF Stal Mielec uległa SPAR Łańcut po meczu pełnym emocji i goli.
Futsal, 2. liga PZPN
KF Stal Mielec - SPAR Łańcut 5:8 (2:5)
Bramki: Łukasz Skowon 34’, Patryk Tetlak 6’ i 15’, Kacper Wątróbski 22’ i 30’ - Kamil Drob 2’, 16’ oraz 20’, Maciej Micał 9’, Grzegorz Biekierski 27’, Sebastian Kłęczek 32’, 33’ oraz 37’
Stal: Kowalski - M. Dopart, Ł. Skowron, Tetlak, Wątróbski, Załucki, Kłos.
SPAR: Lutak, Jarosz - Micał, Kłęczek, Rusin, Bróż, Bać, Bekierski, Drob, Gaweł, Surówka.
Był to mecz szalony, mecz pięknych i nieco przypadkowych goli, w którym obie drużyny dużo biegały, a Stal wiele razy porywała się na szaleńczy pościg.
Biało-Niebiescy w tym meczu zagrali bez kontuzjowanego Tomasza Skowrona, który pełnił tym razem tylko rolę trenera.
Prowadzenie niespodziewanie objęli goście, po kontrze. Składna akcja Stalowców przyniosła wyrównanie po strzale Tetlaka z bliska do praktycznie pustej bramki. Gdy Biało-Niebiescy próbowali przejąć inicjatywę SPAR znów objął prowadzenie, Micał zdobył gola w podobnych okolicznościach jak Tetlak, czyli z bardzo bliska.
Tetlak szybko odpowiedział, tym razem uderzeniem z dystansu ale 3 minuty później Stal przegrywała już 2:4. Drob zaskoczył Kowalskiego uderzeniem z dalsza, Bekierski z bliska wykończył zespołową akcję łańcucian. Gdy pierwsza połowa dobiegała końca Drob znów huknął z dystansu i na przerwie goście mieli pokaźną przewagę.
Po zmianie stron Stal zdominowała rywala, ruszyła do ataku. Po dziesięciu minutach i dwóch bramkach Wątróbskiego mielczanie doszli rywala na kontakt. Tyle, że w 32 minucie przyszła chwila dekoncentracji. Wykorzystał to kapitan przyjezdnych Kłęczek i w kilkadziesiąt sekund dwukrotnie trafił do mieleckiej bramki, także znów z dystansu, z dużego konta.
Stal odpowiedziała jednak ekspresowo trafieniem do pustej Łukasza Skowrona i miała jeszcze sześć minut na doprowadzenie do remisu. Niestety nadziała się na kontrę, skutecznie ją zamknął Kłęczek i zrobiło się „po meczu”.
Sam mecz to ciągła gonitwa od bramki do bramki, wymiana ciosów, seria uderzeń z dystansu. Działo się bardzo wiele.
hm
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz