[FOTORELACJANOWA]13380[/FOTORELACJANOWA]
Prezes Klimek ocenił letnie okienko transferowe na mocne „osiem w skali do dziesięciu”.
Podkreślił, że po spadku i odejściu 90% zawodników, w zaledwie trzy tygodnie udało się zbudować nową, konkurencyjną kadrę. Przyznał jednocześnie, że klub do końca walczył o wzmocnienia.
Na stole były nazwiska czterech zawodników – dwóch z Ekstraklasy i dwóch spoza niej – jednak wszystkie tematy „wysypywały się w końcowej fazie”.
Jednym z nich był napastnik Wisły Płock, Piotr Krawczyk, który był już „jedną nogą w Mielcu”, ale na ostatniej prostej nie doszło do porozumienia między zawodnikiem a jego macierzystym klubem. Prezes zapewnił, że proces rekrutacji nie jest zamknięty i trwają rozmowy z nowym, „bardzo dobrym” napastnikiem.
Kulisy zmiany trenera i spokój w szatni
Zwolnienie Ivana Djurdjevicia po derbowej porażce było jednym z głównych tematów konferencji.
Prezes Klimek zapewnił, że trener nie wiedział, iż ten mecz będzie jego ostatnim, ponieważ nie pracuje „jako terrorysta”. Po spotkaniu obaj panowie „wyściskali się”, a Djurdjević w pełni rozumiał sytuację, gdyż w tym biznesie „wszystkich weryfikuje wynik”.
Zespół w szatni na zmianę zareagowała stosunkowo stabilnie – szatnia była „niespokojna do 15 minut”, po czym wszyscy zrozumieli sytuację.
Nowym trenerem został Ireneusz Mamrot, który był „pierwszym wyborem” zarządu, choć klub miał przygotowany plan B i C. O wyborze zadecydowały m.in. wysoka średnia punktowa na mecz tego szkoleniowca, osiągnięcia w Ekstraklasie (wicemistrzostwo Polski) i osiem awansów w trenerskiej karierze.
Finanse, bezpieczeństwo do 2026 roku i poszukiwanie inwestora
Mimo utraty strategicznych sponsorów od blisko dwóch lat, Jacek Klimek wielokrotnie zapewniał o doskonałej kondycji finansowej klubu.
„Budżet jest zabezpieczony do czerwca 2026 roku” – zadeklarował, dodając, że klub nie ma „ani pół złotówki żadnych zobowiązań” i często płaci swoim kontrahentom z góry.
Podkreślił, że nigdy nie doprowadzi klubu do zadłużenia i nie ulegnie presji „bajkowych ruchów”, za które musiałby wziąć odpowiedzialność.
Klub aktywnie poszukuje inwestora, a tropy prowadzą nawet do Jordanii. Z tym kierunkiem związany jest zaskakujący dla kibiców transfer i natychmiastowe wypożyczenie Jordańczyka Siefe Addeena Darwisha.
Prezes wyjaśnił, że jest to „projekt trójstronny”, w którym Stal Mielec nic nie traci finansowo, a w przyszłości może stać się jego „dużym beneficjentem” i otworzyć sobie furtkę do dalszej współpracy na Bliskim Wschodzie.
Trudne pytania od kibiców i niezmienna droga klubu
W drugiej części konferencji prezes zmierzył się z ponad 60 pytaniami od kibiców. Dotyczyły one m.in. nietrafionych transferów, braku wzmocnień czy sensowności poprzednich zwolnień trenerów.
W odpowiedziach prezes konsekwentnie bronił decyzji, podkreślając, że za transfery ostatecznie odpowiada sztab szkoleniowy.
Stanowczo odrzucił zarzut, że klub zmierza „autostradą do drugiej ligi”, radząc autorowi pytania zmianę zainteresowań.
Prezes Klimek zadeklarował, że klub „ani o pół kroku nie zejdzie” z obranej drogi stabilnego i odpowiedzialnego zarządzania finansami.
Potwierdził też, że jest gotów odejść „jutro”, jeśli pojawi się wiarygodny następca z pomysłem i – co najważniejsze – z pieniędzmi na prowadzenie klubu przez co najmniej trzy lata.
[CGK]3583[/CGK]
[ZT]100550[/ZT]
Przemysław Cynkier [email protected]