Mielecki magistrat zaaplikował o dotację do dwóch rządowych programów. Wszystko po to, by móc wybudować pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Kusocińskiego. Miasto ma dokumentację projektową dla takiego obiektu.
- Aplikujemy w dwóch konkursach organizowanych przez Ministerstwo Sportu. Jest potrzeba, żeby nasze obiekty uzupełnić o dodatkowe boisko pełnowymiarowe, na którym można organizować mecze rozgrywkowe niższego szczebla - mówił Tomasz Leyko, wiceprezydent Mielca. - Na tym o sztucznej nawierzchni przy ulicy Sportowej jest olbrzymi tłok, dochodzi do lekkich sporów, kto i ile ma ta, trenować. Stąd też chcemy jeszcze jedno boisko.
O tych sporach mówiła na wrześniowej sesji rady miejskiej Adriana Miłoś, dopytując jak miasto chce rozwiązać problem udostępniania boisk szkołom sportowym. - Temat jest nam dobrze i naszym wyjściem z sytuacji jest właśnie aplikacja o budowę kolejnego sztucznego boiska. Każda ze stron ma swoje argumenty, wyważenie ich jest trudne - przyznawał Leyko. - Rozmawiamy ze wszystkimi. Strony są jednak mocno okopane.
Harmonogram korzystania z boiska przy ul. Sportowej będzie jeszcze trudniejszy - niebawem ruszy bowiem remont Gryfu. - Tam trzeci podmiot większość zajęć odbywa. Też trzeba będzie znaleźć miejsce. Nie rozmnożymy boisk - dodawał.
- Mamy nadzieję, że w jednym z tych dwóch naborów uda nam się uzyskać dofinansowanie. Tylko pod takim warunkiem będziemy tę inwestycję realizować - zaznaczał Tomasz Leyko.