• Choć to Big Mielec Band rozpoczynał coroczne Zaduszki Jazzowe w Mielcu, tym razem doświadczeni muzycy ustąpili pierwszeństwa młodszym kolegom, którzy założyli quartet przed kilkoma miesiącami.

• Nostalgiczny jazz wybrzmiał właśnie z instrumentów członków quartetu Mateusza Ozgi. Zgodnie z zapowiedziami, doszło więc do „rodzinnej rywalizacji”, bo Big Mielec Band grał niezmiennie pod dyrekcją Waldemara Ozgi.

• Mieleckie Zaduszki Jazzowe to już tradycja w Mielcu. Od kilku lat koncert stał się natomiast składową regionalnej imprezy - Podkarpackiej Jesieni Jazzowej - organizowanej w regionie przez Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie.

[FOTORELACJA]10458[/FOTORELACJA]

Big Mielec Band  powstał w 2001 roku i od początku prowadzi go Waldemar Ozga. Muzycy od lat koncertują w Mielcu przynajmniej kilka razy w roku, reprezentują też miasto podczas wielu wydarzeń muzycznych w Polsce i zagranicą. W zaduszkowym koncercie towarzyszyli im soliści: Jagoda Huber, Kasia Dudzik i Jasiek Szynal.

Mateusz Ozga Quartet to z kolei grupa, która uformowała się co prawda w tym roku, ale młodzi muzycy, którzy wchodzą w jej skład mają już za sobą całkiem spory i wybitny dorobek. Zdobywali nagrody na konkursach ogólnopolskich oraz międzynarodowych. W kwartecie usłyszeć można muzyków z krakowskiej i katowickiej sceny jazzowej, którzy są absolwentami lub jeszcze studentami Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie oraz Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.