Przed nami trzy ostatnie kolejki rundy zasadniczej ekstraklasy siatkarek – rozstrzygnie się, kto spadnie do 1 ligi, kto zagra w fazie play-off.
Z ligi spadnie tylko ostatni zespół - z miejsca numer 12, w play-off o medale zagrają zespoły z miejsc 1-8.
Celem mieleckiej Stali jest dołączenie do play-off, co również oznacza spokojne utrzymanie. Obecnie mielczanki zajmują miejsce 9. z dorobkiem 19 punktów – to jest jeden punkt mniej od 8. UNI Opole i 7. Chemika Police.
W sobotni wieczór zespół trenera Miłosza Majki podejmie obecnie czwarte w tabeli siatkarki z Bielska, z którymi na wyjeździe przegrał niedawno 2:3. Odwrócenie tego wyniku w Mielcu, na korzyść Stali, oznaczałoby spełnienie już teraz pierwszego celu Stali – spokojnego utrzymania się w elicie na trzeci z rzędu sezon.
Stal obecnie o osiem punktów wyprzedza ostatni w tabeli Kalisz. W trzech ostatnich meczach teoretycznie kaliszanki mogą zdobyć dziewięć punktów. Jeśli Stal sprawi w sobotę niespodziankę i wygra z Bielskiem to już matematycznie zapewni sobie utrzymanie – a przy okazji zrobi mocny krok w kierunku play-off.
[ANKIETA]499[/ANKIETA]
Zdaniem drugiego trenera ITA TOOLS Stali Mielec Dominika Stanisławczyka, drużyna jest dobrze przygotowana do sobotniego starcia i zamierza walczyć o kolejne zwycięstwo.
– Ostatnie mecze, które gramy w Mielcu, wygrywamy, więc mam nadzieję na podtrzymanie dobrej passy i zdobycie kolejnych punktów do tabeli. Jak wszyscy wiemy, tabela jest bardzo wyrównana, dlatego każde zwycięstwo przybliża nas do celu, czyli awansu do fazy play-off – podkreśla szkoleniowiec w wypowiedzi dla stalmielec.eu.
W miniony weekend mielczanki uległy jednak na wyjeździe 0:3 Developresowi Rzeszów.
- Developres to jest bardzo dobry zespół, jak widać zresztą po tabeli. My ostatnio grałyśmy dobre mecze, więc jechałyśmy do Rzeszowa z nadzieją na wygranie przynajmniej jednego punktu. Developres cechuje jednak bardzo szybka gra i ciężko się nam gra w takich warunkach – komentuje środkowa Stali Agata Milewska, w rozmowie w oficjalnym serwisem Tauron Ligi.
- My teraz szukamy punktów w każdym meczu, niezależnie od tego z jakim przeciwnikiem gramy. Ostatnio pokazałyśmy, że każdemu można urwać punkty. Tak samo zrobiły to ostatnio bydgoszczanki pokonując u siebie PGE Grota Budowlanych i sprawiając tym wynikiem dużą niespodziankę. Dajemy więc z siebie wszystko co mamy i szukamy każdego punktu, bo walka o play-offy jest bardzo zacięta w tym roku – dodaje przyjmująca Stali Aleksandra Kazała.
Po sobotnim meczu z BKS-em (początek o 20:30), mielecką Stal czeka jeszcze wyjazd do Bydgoszczy na mecz z Pałacem (9 marca, 19:00) i domowe starce z ostatnimi w tabeli siatkarkami z Kalisza.
Zdobycie dwóch punktów w trzech ostatnich meczach zapewni Stali utrzymanie. Ale i bez tego mielczanki mogą się utrzymać – nawet w poniedziałek: warunkiem jest porażka MKS Energii Kalisz z Pałacem Bydgoszcz.
Utrzymanie mielczanek to jednak plan minimum, jeśli Stal chce zagrać w strefie play-off, o miejsca 1-8, powinna punktować w każdym z trzech ostatnich meczów.
Mecz Stal Mielec – BKS Bielsko-Biała w sobotę o 20:30 pokaże na żywo kanał telewizyjny Polsat Sport 1.