Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 1:2. Czwarty mecz w niedzielę 9 maja o 18:00 w Mielcu. Transmisja na Youtube - kanał SPS Stal Mielec.
SPS STAL: 1. Hanna Łukasiewicz © - 5. Paulina Stroiwąs, 6. Katarzyna Żabińska, 7. Katarzyna Bryda, 12. Marta Duda, 16. Maja Pelczarska oraz 2. Olga Samul (libero), 4. Łucja Laskowska, 9. Julita Molenda, 11. Dominika Mras, 13. Patrycja Wardęga, 17. Kinga Hatala.
Trener: Adam Grabowski
UNI: 2. Marta Orzyłowska, 3. Kinga Stronias, 10. Marta Ciesiulewicz ©, 11. Aleksandra Muszyńska, 17. Gabriela Makarowska, 18. Oliwia Sieradzka oraz 13. Adriana Adamek (libero), 1. Daria Wąsik, 5. Martyna Kłoda, 7. Adrianna Rybak, 9. Gabriela Borawska, 12. Aleksandra Trojan.
Trener: Nicola Vettori
Sędziowie: Marek Orlef, Luiza Szymańczak
Sędzia główny: Robert Dworak.
MVP meczu: Maja Pelczarska (Stal)
[FOTORELACJA]8598[/FOTORELACJA]
Mielczanki musiały ten mecz wygrać, by nadal marzyć o awansie do Tauron Ligi, porażka zapewniała fetę opolanek już w sobotę, w mieleckiej hali.
Pierwsza partia zwiastowała duże emocje i nerwy, bo prowadzenie w tej odsłonie spotkania dwukrotnie zmieniało się. Premierowa partia zaczęła się lepiej dla przyjezdnych, które odskoczyły na 8:4. Po bloku Stroiwąs jednak Stal doprowadziła do remisu 10:10!
Punkt z zagrywki Żabińskiej oznaczał przewagę mielczanek, którą do stanu 13:11 podwyższyła kiwką Pelczarska. Stal prowadziła jeszcze 14:11 gdy atakowała Stroiwąs. Opolanki odgryzły się blokiem środkowych oraz asem zagrywkowym i wyrównały na 15:15, a po dyskusyjnym ataku w linię końcową znów wygrywały, 18:16.
UNI kontynuowało swoją ofensywę, w nagrodę przeważało 21:17. Stal w końcówce jednak potrafiła swoje straty odrobić, Łukasiewicz huknęła ze skrzydła, Stroiwąs postawiła blok i mieliśmy znów remis, 23:23. Jednak w ostatnich dwóch akcjach mielczankom zabrakło koncentracji i łatwo oddały pierwszego seta rywalkom.
Druga partia długo przebiegała pod znakiem minimalnej przewagi Stali, ale też na wysokim poziomie, jak na rozgrywki 1 ligi. Po ataku w aut opolanek Stal przeważała 18:16, wcześniej mielczanki ofiarnie podbiły próbę rywalek. Kolejna wymiana była równie długa co chaotyczna, ale zakończył ją blok Żabińskiej i mielczanki odskoczyły na 19:16.
Kluczowy dla losów tego seta był sytuacyjny atak Dudy, która przebiła się przez blok i zapisała 23 punkt Stali, przy 19 opolanek. W następnej akcji UNI wpakowało piłkę w aut i Stal miała piłkę setową, którą wykorzystała. To pierwszy wygrany set mielczanek w całej finałowej rywalizacji.
Atomowy atak Brydy w linię boczną oznaczał prowadzenie Stali 5:4 w secie trzecim. UNI odpowiedziało również petardą i można było się spodziewać, że w sobotnie popołudnie w kameralnej sali SP3 Mielec będzie działo się jeszcze bardzo dużo.
Efektowny blok Ciesiulewicz, tuż przy antence, oznaczał remis 11:11. Blok autowy Stali wskazał na remis 15:15. Po chwili zaczęła rozpędzać się Stal, prezentując często mocne uderzenia i potężne siatkarskie czapy. Gdy huknęła Łukasiewicz i ścianę postawiła Stroiwąs zrobiło się nagle 20:16 dla Stali. Mielczanki tej wyraźnej przewagi już nie oddały do końca seta i wygrywały w całym meczu 2:1.
Czwarta odsłona tego meczu długo toczyła się według najbardziej prawdopodobnego scenariusza. Wściekłe siatkarki UNI weszły w nią bardzo dynamicznie i ekspresowo odjechały Stali, aż do wyniku 20:11. Wówczas Stal rozpoczęła pościg. Pierwsza fala mieleckiej ofensywy zatrzymała się na wyniku 22:17, gdy Sieradzka dołożyła as z zagrywki to wydawało się, że można szykować się na tie-break. Ale Stal się nadal broniła, uzbierała ostatecznie 20 oczek. UNI zakończyło set atakiem po bloku.
Decydująca odsłona sobotniego wieczoru rozpoczęła się o dwóch autowych bloków UNI. Bryda przełamała ręce rywalem atakiem ze skrzydła i Stal prowadziła 3:0. Zagrywka w siatkę pozwoliła gospodyniom odskoczyć na 6:2. Po chwili mielczanki jednak nie przyjęły zagrywki rywalek, te zaatakowały z przechodzącej i dwa oczka odrobiły. Na zmianę stron siatkarki zaprosiła Bryda, która huknęła z drugiej linii. Stal prowadziła wówczas 8:5.
Błąd podwójnego odbicia i atak autowy - tak zespół Grabowskiego podarował dwa oczka rywalkom i przywrócił je do gry. Zrobiło się tylko 8:7 i Adam Grabowski zaprosił swoje zawodniczki na rozmowę.
Przypadkowe, ratunkowe przebicie wpadło w sam środek mieleckiego parkietu i na tablicy wyników pojawił się remis 10:10! Później mieliśmy zamieszanie, w boisko wpadła piłka, skończyło się to protestami i żółtą kartką w mieleckiej drużynie. Opolanki twierdziły, że zawodniczki Stali stojące w kwadracie dla rezerwowych zrobiły to celowo. Były wściekłe bo ta sytuacja anulowała punkt zdobyty przez UNI zagrywką, sędzia widząc piłkę w boisku odgwizdał akcję bez punktu. Przerwa w meczu podziałała pozytywnie na Stal, która znów odskoczyła, na 13:10 i 14:11!
Opolanki obroniły pierwszą piłkę meczową, na to zareagował Grabowski, który zaprosił swój zespół znów na rozmowę. Kolejną akcję Stal już zakończyła i przedłużyła rywalizację o awans do Tauron Ligi. Czwarty mecz w niedzielę 9 maja o 18:00 w Mielcu!
Więcej informacji wkrótce.
9 3
Ambicja na wysokim poziomie drużyny.Tak trzymać!.
0 0
Cześć panowie, mam na imie Monika :). Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu najlepiej na moim profilu gdzie zobaczysz moje prywatne zdjęcia : http://panieonline.pl/monika