Fot. Kamila Bik
STAL: Natasha Calkins, Nina Nesimović, Anna Bączyńska, Rozalia Moszyńska , Aleksandra Kazała , Julia Bińczycka oraz Julia Mazur (libero),
Trener: Miłosz Majka.
Piątkowe spotkanie w mieleckiej hali MOSiR rozpoczęło się lepiej dla MOYA Radomki Radom, która po serii pewnych akcji Gałkowskiej narzuciła swój rytm i szybko objęła prowadzenie. ITA TOOLS Stal Mielec potrzebowała chwili, by złapać właściwy rytm, ale gdy tylko to zrobiła, obraz gry zmienił się wyraźnie.
Przy stanie 7:8 rozpoczęła się znakomita seria gospodyń. Mielczanki wygrały fragment aż 8:1, przejmując kontrolę nad setem i uciekając rywalkom na 11:7. Stabilna zagrywka, skuteczność w kontrze oraz rosnąca pewność w ataku Aleksandry Kazały i Rozalii Moszyńskiej sprawiły, że Stal zaczęła prowadzić grę na swoich warunkach.
Radomianki próbowały jeszcze wrócić do seta, jednak końcówka należała do zespołu trenera Miłosza Majki. Gospodynie utrzymały wysoką jakość akcji w ostatnich wymianach i zasłużenie wygrały otwierającą partię 25:21, obejmując prowadzenie 1:0 w meczu.
Drugi set od początku układał się pod dyktando Stali. Po efektownej akcji na 8:5 i czasie dla trenera Głuszaka mielczanki jeszcze mocniej podkręciły tempo. Radomka nie potrafiła znaleźć sposobu na rozpędzone gospodynie, które punktowały w każdym elemencie – od mocnych ataków po efektowne obrony, a nawet sprytne zagrania nogą Kazały. Stal kompletnie zdominowała tę partię i pewnie wygrała 25:14.
Początek trzeciego seta należał do radomianek, które zdołały wypracować kilkupunktową przewagę. Mielczanki odrobiły część strat i przy stanie 11:9 trener Majki poprosił o czas. Radomianki nadal utrzymywały prowadzenie, a przy wyniku 17:20 trener Głuszaka z MOYA Radomki wziął przerwę, aby poprawić ustawienie zespołu. W końcówce gospodynie popełniły kilka błędów, co wykorzystały przyjezdne, wygrywając seta 25:20.
Początek czwartej partii należał do przyjezdnych z Radomia, które szybko objęły prowadzenie 10:8. Trener MOYA Radomki, Głuszak, wziął przerwę, ale po niej to mielczanki przejęły kontrolę – zdobyły cztery punkty przy dwóch straconych, wychodząc na prowadzenie 14:10. ITA TOOLS Stal nie oddała inicjatywy i w końcówce pewnie kontrolowała wynik, doprowadzając do 23:14. Ostatni punkt w secie zdobyła Anna Bączyńska, a MVP została Julia Mazur – libero. Stal po raz pierwszy w tym sezonie sięgnęła po komplet punktów, wygrywając 3:1.
Kamila Bik [email protected]