Ten dzień z pewnością zapisał się w historii mieleckiego sportu. PGE FKS Stal Mielec pierwszy raz od 25 lat zagrała w ćwierćfinale Pucharu Polski, a był to zaledwie drugi mecz w Polsce od wybuchu pandemii koronawirusa.

WIDEO - KULISY 

Spotkanie pomiędzy mielecką Stalą i Lechem Poznań zakończyło się zwycięstwem wielkopolskiej drużyny 3:1. Nie jest to zaskoczenie, Kolejorz był faworytem spotkania. Mecz odbył się w warunkach reżimu sanitarnego: bez kibiców na trybunach, osoby pracujące na stadionie musiały posiadać maseczki. Spotkanie na żywo transmitował Polsat Sport.

Zapraszamy do obejrzenia skrótu ostatniego ćwierćfinału Totolotek Pucharu Polski! ??? #PucharPolski https://t.co/qFfGcF4eu4

— Polsat Sport (@polsatsport) May 27, 2020

Sporo działo się przed pierwszym gwizdkiem. Przed stadionem pojawiła się kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców Stali. Fani Biało-Niebieskich skandowali hasła dopingujące Stalowców do walki w meczu z Lechem. Piłkarze pojawili się na tarasie stadionu i dołączyli do śpiewu.

[ZT]57031[/ZT]

To niecodzienne spotkanie zabezpieczali policjanci z Mielca i Rzeszowa. Było jednak bardzo spokojnie, kibice starali się stosować aktualne przepisy związane z epidemią i dosyć szybko się rozeszli. Większość zapewne zobaczyła mecz w lokalach gastronomicznych, bo wiele takich miejsc zapraszało na transmisję z meczu. Policja nie odnotowała żadnego poważniejszego incydentu w związku z meczem.

Groźną przygodę zanotował natomiast komentator Polsatu Sport Marcin Feddek. Na stadion dotarł niemal w ostatniej chwili. W trakcie transmisji był nieco rozkojarzony. Okazało się, że jadąc do Mielca zaliczył kolizję drogową. Do tego zdarzenia doszło na rondzie w Połańcu, w pobliżu mostu na Wiśle. Nikt nie odniósł obrażeń, ale samochód komentatora został uszkodzony.

Niezadowolonych kibiców przepraszam za jakość komentarza ale po wypadku głowa momentami była gdzie indziej, nie pracowała jak należy. Na szczęście wszyscy cali i zdrowi?

— Marcin Feddek (@MFEDDEK) May 28, 2020

Interweniował prezes Stali Jacek Orłowski, który przywiózł Marcina Feddka na stadion, a jedna z mieleckich firm zajęła się holowaniem pojazdu do miasta i jego błyskawiczną naprawą.

Dziękuję prezesowi @fksstalmielec Jackowi Orłowskiemu za okazaną pomoc po wypadku drogowym.Gdyby nie przyjechał po nas na miejsce nie zdążylibyśmy na mecz. https://t.co/4i2HWAPO9c za ściągnięcie mojego auta, błyskawiczną naprawę, co pozwoliło nam wrócić bezpiecznie do domu?1/2

— Marcin Feddek (@MFEDDEK) May 28, 2020

[ZT]57044[/ZT]