Pojedynek Warty ze Stalą zakończy 29. serię gier obecnego sezonu. A w tej kolejce widzieliśmy dosyć niespodziewane wyniki. Korona Kielce pokonała u siebie 4:0 Radomiaka, ale nie opuściła strefy spadkowej, bo Puszcza Niepołomice ograła Cracovię 1:0. To oznacza, że dziewiąta dzisiaj w tabeli mielecka Stal ma osiem punktów przewagi nad strefą spadkową.
Tuż „nad kreską” znajduje się Warta Poznań, która dotychczas zdobyła 31 punktów, czyli siedem mniej od mielczan. Zieloni wygrali siedem spotkań i dziesięć zremisowali. W Grodzisku Wielkopolskim, gdzie rozgrywają swoje mecze w roli gospodarza, zanotowali trzy wygrane i pięć remisów.
Warta dosyć wyraźnie dołączyła do grona drużyn walczących o utrzymanie. Kilka dni temu okazało się też, że po sezonie – niezależnie od wyniku – klub ten opuści trener Dawid Szulczek, a jeden z zagranicznych zawodników sugerował w mediach społecznościowych, że Warta zalega mu pieniądze.
Ale i Stal ma swoje problemy. Nie wygrała żadnego z czterech ostatnich spotkań, zaliczyła trzy remisy. - Słabiej punktujemy, nie strzelamy bramek. Przeżywamy gorszy moment, ale też te mecze nie są przegrane, ale są zremisowane – wskazuje trener Kamil Kiereś.
Mielecki szkoleniowiec wierzy mocno, że dzisiaj Stal się już przełamie. - Naszym celem jest dążyć do tego, by grać ofensywnie, strzelać gole i mecze wygrywać. Musimy ewidentnie obudzić nasz potencjał ofensywny. Tego szukamy – podkreśla.
Kiereś jednak uważa, że starcie Zielonymi będzie trudne. - Analizując moje mecze przeciw trenerowi Szulczkowi, czy mecze Stali Mielec przeciw Warcie Poznań, często to były mecze zamknięte. Warta też umie przygotować się do pojedynczego spotkania na tyle, by czymś rywala zaskoczyć. Po długiej kontuzji wrócił tam również bramkostrzelny napastnik Adam Zrelak. To jest wartość dodana dla tego zespołu – wylicza.
Szkoleniowiec z Solskiego szuka sposobu, by pobudzić swój zespół. Tu niewykluczone są zmiany personalne, spowodowane chociażby pauzą za ósmą żółtą kartkę Piotra Wlazło. W Grodzisku zabraknie też napastnika Łukasza Wolsztyńskiego, który doznał urazu podczas gry treningowej.
Obecny będzie natomiast Ilia Shkuryn, który sygnalizował ostatnio problemy zdrowotne. - Narzekał na uraz przemęczonego mięśnia, konsultowaliśmy to z lekarzem, było USG, ale nie wykazało istotnych zmian. Była to sprawa przemęczeniowa – sprecyzował Kamil Kiereś.
Trener Warty Dawid Szulczek, który niegdyś pracował w Mielcu, docenia natomiast potencjał Biało-Niebieskich.
– Uważam, że co rok Stal gra lepiej w piłkę. Potrafi dobrze budować akcje, rozwija się jako drużyna. Teraz ma dobry okres, szczególnie po wznowieniu rozgrywek w tym roku – zauważa trener Warty Poznań.
– Oprócz oczywistych mocnych punktów tego zespołu, jakimi są Ilia Shkuryn i Maciej Domański, zwróciłbym uwagę na doświadczony trzon drużyny: Piotr Wlazło, Mateusz Matras, no i w szczególności Krystian Getinger, który jest żywą legendą klubu. Poza tym Stal wypożyczyła młodzieżowców z dobrych jakościowo klubów: Igor Strzałka i Maksymiliana Pingota. Także, dużo rzeczy zgadza się w Stali. I nie ma przypadku w tym, że ten zespół jest wysoko w tabeli – ocenił Szulczek.
Poznański szkoleniowiec podkreśla mocno znaczenie potyczki ze Stalą dla sytuacji Warty w tabeli ekstraklasy. - Jeżeli ktoś sobie nie zdaje sprawy, to ten mecz jest niesamowicie kluczowy w aspekcie utrzymania się, jeżeli wygramy to naprawdę będziemy zdecydowanie bliżej celu – komunikuje.
Ale i dla mielczan, którzy teoretycznie są już spokojni o swój byt, to spotkanie ma swój ciężar gatunkowy. Chcą wreszcie wygrać, zdobywać bramki i przekroczyć granicę 40 punktów w ligowej klasyfikacji.
Spotkanie poprowadzi sędzia MARCIN SZCZERBOWICZ (asystenci: Tomasz Listkiewicz, Krzysztof Nejman, techniczny: Artur Aluszyk; VAR: Szymon Marciniak; AVAR: Tomasz Marciniak).
Pierwszy gwizdek o 19:00. Transmisja TV w Canal + Sport.
0
0
0
0
0
0
