To bardzo udane dni dla Damiana Skiby, wieloletniego piłkarza, a obecnie asystenta trenera Stali. W niedzielę Biało-Niebiescy utrzymali się w ekstraklasie po golu ze stałego fragmentu gry, za co w sztabie Stali on odpowiada. We wtorek zdobył profesjonalną licencję trenerską.

Damian Skiba ma 33 lata. Jest wychowankiem piłkarskiej Stali Mielec, jednym z najbardziej charakterystycznych zawodników okresu odbudowy klubu. Od kilku lat stawia na pracę trenerską. Prowadził już rezerwy Stali w 4 lidze podkarpackiej, jest też członkiem sztabu ekstraklasowej Stali u trenera Adama Majewskiego. 

- Chciałbym pochwalić Damiana Skibę. Przez cały sezon sumiennie przygotowywał stałe fragmenty gry i dzisiaj idealnie rozpracował przeciwnika w 95. minucie - to słowa trenera Majewskiego po niedzielnym meczu ze Śląskiem Wrocław. W ostatnich sekundach gry Stal doprowadziła do remisu 1:1 i samodzielnie znów utrzymała się w PKO BP Ekstraklasie.

Gol na 1:1 to dzieło Mateusza Matrasa, który głową przelobował bramkarza Śląska. Dalekie, precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne posłał Maciej Domański, podobnie jak Skiba wychowanek Stali. 

- Cieszymy się jako zespół, że udaje nam się strzelać bramki po stałych fragmentach gry. Z gry nam ze Śląskiem Wrocław nie szło, mieliśmy ciężki moment, takie stałe fragmenty zawsze pomagają - komentuje Damian Skiba. - Stałe fragmenty trenujemy skrupulatnie, mamy każdego przeciwnika rozpracowanego pod tym kątem w defensywie i ofensywie. Fajnie, że to po raz kolejny dało nam punkty i ten remis jest dla nas zwycięski - dodaje.

Damian Skiba podkreśla, że pomysł na dośrodkowania w końcówce meczu nie był spontaniczny. - Wiedzieliśmy, że wrzucać ma Maciej Domański. Wiedzieliśmy, że będziemy wrzucać w centrum na Mateusza Matrasa, na Mateusza Żyro, na tych zawodników, którzy mają największy zasięg. Matras już tam od kilku minut zostawał w ataku. Wiedzieliśmy, że te dłuższe piłki trzeba kierować na niego, ma duży wzrost, że strzelimy z tego bramkę. I nam się to udało w ostatniej sekundzie meczu - relacjonuje Skiba.

Jeden wychowanek Stali opracował stałe fragmenty, drugi je wykonywał. To miało duży wpływ na utrzymanie się Biało-Niebieskich. - Łza się kręci w oku, że nam się to udało drugi raz z rzędu. To wielka sprawa, po końcówce ciarki nam przechodziły. Ogromnie się cieszymy, Stal Mielec zasługuje, by nadal grać w ekstraklasie - dodał Skiba. 

Wtorek przyniósł kolejne dobre wiadomości dla młodego mieleckiego trenera. Damian Skiba ukończył pozytywnie kurs i egzamin na licencję trenerską UEFA Pro. To najwyższa licencja dla trenera, uprawnia do samodzielnej pracy w ekstraklasie.