Zamknij

Z Mielca do Ligi Mistrzów. Mateusz Kochalski: To, co przeżywam, zaczęło się w Stali

. 18:15, 12.11.2025 Aktualizacja: 19:21, 12.11.2025
Fot. Marta Badowska Fot. Marta Badowska

Jeszcze niedawno bronił barw FKS Stali Mielec w PKO BP Ekstraklasie, dziś rywalizuje z gigantami w Lidze Mistrzów i otrzymuje powołania do reprezentacji Polski. Mateusz Kochalski, obecnie bramkarz Qarabağ FK, w rozmowie z Mateuszem Prokopiakiem, Rzecznikiem Prasowym FKS Stal Mielec, opowiada o swojej piłkarskiej drodze, codzienności w Azerbejdżanie i o tym, jak bardzo czas spędzony w Mielcu wpłynął na jego rozwój.

– Częściej pojawia mi się myśl, że w życiu nic nie jest niemożliwe. Każdy zawodnik chciał kiedyś usłyszeć hymn Ligi Mistrzów – ja też bardzo tego chciałem i to się wydarzyło – mówi Kochalski.
Zanim trafił do Azerbejdżanu, Kochalski przez dwa sezony był jednym z filarów Stali w PKO BP Ekstraklasie. W biało-niebieskich barwach rozegrał 34 spotkania, wielokrotnie ratując zespół w kluczowych momentach.

– To właśnie Stal Mielec dała mi szansę na regularną grę w Ekstraklasie. Trenerzy i cały sztab zaufali mi w momencie, kiedy najbardziej tego potrzebowałem. To był czas, w którym bardzo dojrzałem – sportowo i mentalnie – wspomina bramkarz.

Kibice Stali doskonale pamiętają jego spektakularne interwencje, m.in. w meczach z Legią Warszawa czy Rakowem Częstochowa. Choć od transferu minęło już kilka miesięcy, Kochalski wciąż z sentymentem mówi o swoim byłym klubie:

– Bardzo, ale to bardzo tęsknię za atmosferą w Stali. Dziękuję za wsparcie i za to, że dalej z wieloma kibicami mam kontakt i jak miło mnie wspominają – podkreśla.
Latem bramkarz przeniósł się do Qarabağ FK, z którym w tym sezonie wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA. Jego drużyna rywalizuje tam z Chelsea, Benficą i Realem Sociedad.

– Jeszcze kilka miesięcy temu grałem na Solskiego, a dziś wychodzę na boisko w Londynie czy Lizbonie. To pokazuje, że w piłce wszystko jest możliwe. Trzeba tylko ciężko pracować i wierzyć – mówi.

W wywiadzie podkreślał również rolę swojego byłego klubu: – Stal tak mocno mi pomogła, że teraz remisuję z Chelsea czy wygrywam z Benficą. To ogromna zasługa tego klubu, atmosfery i ludzi, z którymi pracowałem – zaznaczył.

Kochalski nie ukrywa, że mimo sukcesu nie zamierza się zatrzymywać. – Chciałbym grać w jednej z lig TOP 5 i zadebiutować w reprezentacji Polski. Marzenia się nie kończą. Wiem, że droga jest długa, ale jeśli coś pokazuje moja historia, to właśnie to, że warto wierzyć do końca – mówi były bramkarz Stali.

Cała rozmowa Mateusza Kochalskiego z Mateuszem Prokopiakiem, Rzecznikiem Prasowym FKS Stal Mielec jest dostępna na stronie klubu.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%