Czytelnik: MOSiR otworzył boiska osiedlowe i je nagle zamknął

W poniedziałek Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji otworzył kolejne swoje osiedlowe boiska, które dotychczas były zamknięte ze względu na pandemię. Czytelnik wskazał, że te obiekty zostały szybko zamknięte, ze względu na… pogodę.

Od 4 maja czynne są miejskie boiska przy ul. Warszawskiej, ul. Sportowej, ul. Kusocińskiego i ul. Świętej Kingi. W poniedziałek 11 maja zostały otwarte dwa boiska przy ul. Chałubińskiego oraz przy ul. Dąbrówki. Na obiektach tych obowiązują jednak nowe zasady korzystania. Jak przekazują miejscy urzędnicy, osoby nadzorujące poszczególne obiekty prowadzą harmonogramy korzystania z boisk i pilnują, by spełnione zostały aktualne wymogi sanitarne.

Czytelnik hej.mielec.pl wskazuje, że wczoraj nagle boiska zostały zamknięte, a w mediach społecznościowych pojawił się komunikat wskazujący, że z powodu niesprzyjających warunków pogodowych boiska przy ul. Chałubińskiego oraz przy ul. Dąbrówki w dniu 12 maja będą nieczynne.

Czytaj dalej pod reklamą ↓

Internauta się dziwi i podkreśla, że przecież w Mielcu nie doszło do ulewy, huraganowego wiatru czy ekstremalnie niskich temperatur. Uważa, ze decyzja MOSiR-u była pochopna.

- Pracownicy MOSiR, którzy pilnują boiska, zapewne nie mają się gdzie schronić przed deszczem i ktoś zdecydował „profilaktycznie” o zamknięciu. To łatwy sposób by boiska były nieczynne praktycznie zawsze, gdy tylko prognoza pogody wskaże na ewentualne opady, a nie dopiero gdy te opady wystąpią - ocenia Internauta.

Faktycznie, MOSiR założył, że boiska zamykane będą gdy warunki atmosferyczne nie będą sprzyjające.  

[ALERT]1589363654203[/ALERT]