Fot. Joanna Krupa
W sobotę, 22 listopada, w Przyłęku koło Mielca odbędzie się kolejna edycja biegu LoveLas. To wydarzenie, które od lat łączy sport, naturę i kameralny klimat biegów terenowych, a jednocześnie przyciąga zawodników z różnych stron kraju. Start i meta tradycyjnie zlokalizowane będą przy miejscowej szkole podstawowej, skąd biegacze wyruszą w głąb Puszczy Sandomierskiej.
Tegoroczna odsłona to cztery dystanse o zróżnicowanym poziomie trudności. Najkrótszy Żart Chorążego (10 km) to propozycja dla każdego — zarówno początkujących, jak i doświadczonych biegaczy, a także osób pokonujących trasę marszem. Trasa prowadzi w całości przez las, w dużej mierze po wyprofilowanych ścieżkach MTB, z niewielkimi przewyższeniami.
Kolejny dystans, LoveLas (25 km), to bieg w stylu półmaratonu terenowego, poprowadzony w głąb Puszczy Sandomierskiej. Uczestnicy zmierzą się z różnorodną nawierzchnią — od szerokich leśnych duktów po bardziej techniczne odcinki MTB. Mimo umiarkowanych przewyższeń, długość trasy wymaga odpowiedniego rozłożenia sił.
Najbardziej wymagające wyzwania czekają na startujących w biegach ultra. Bardzo LoveLas (50 km) to 50-kilometrowa wyprawa przez dzikie i mniej uczęszczane zakątki puszczy. Trasa została ułożona tak, by umożliwić płynny bieg, choć suma podejść na tym dystansie stawia przed zawodnikami poważniejsze wyzwania wytrzymałościowe.
Najdłuższy dystans, Seta z LoveLasem (100 km), to propozycja dla najbardziej doświadczonych biegaczy ultra. To dwie pętle przez puszczę, prowadzące zarówno szybkimi drogami leśnymi, jak i miękkimi, piaszczystymi, a momentami podmokłymi odcinkami. Start biegu tradycyjnie odbywa się nocą, co nadaje rywalizacji niepowtarzalny klimat — światło czołówek, cisza lasu i wymagająca, długa trasa to połączenie dla prawdziwych ultrasów.
Choć zapisy zakończyły się 13 listopada, organizatorzy potwierdzają, że na listach startowych znajduje się kilkuset zawodników z różnych stron Polski. Limit uczestników w tym roku wynosił 550 osób, a rejestracja odbywała się wyłącznie online.
Kamila Bik [email protected]