Fot. Muzeum Jadernówka
Wiktor Jaderny urodził się 28 marca 1902 roku w Mielcu. W 1920 roku, po rozpoczęciu się wojny polsko-bolszewickiej, wstąpił do Armii Ochotniczej Wojska Polskiego. Uczestniczył w bitwie pod Zadwórzem i tam dostał się do niewoli. Udało mu się jednak zbiec z obozu w Kijowie i powrócić do Mielca. W latach 1924-1925 służył w 3 Pułku Lotniczym w Poznaniu.
Po odbyciu służby wojskowej powrócił do Mielca i przejął od matki prowadzenie zakładu fotograficznego. Kontynuował dzieło ojca Augusta, systematycznie dokumentując życie miasta i okolic. Był członkiem TG „Sokół" i członkiem Komitetu Budowy Lotniska Turystycznego w Mielcu.
W czasie okupacji hitlerowskiej prowadził zakład fotograficzny, pod baczną obserwacją niemiecką, jednak systematycznie współpracował z ZWZ - AK. W domu Jadernych przez pewien okres znajdował się także punkt rozdzielczy podziemnej gazetki „Odwet”.
W lipcu 1946 roku został aresztowany i oskarżony o działalność na szkodę państwa, a następnie 11 kwietnia 1947 roku wyrokiem Wojskowego Sadu Rejonowego w Rzeszowie skazany na 15 lat więzienia. Po 10 latach przebywania w zakładzie karnym we Wronkach, w październiku 1956 roku został wypuszczony na wolność. Powrócił do Mielca i wznowił działalność zawodową i społeczną.
W 1964 roku był jednym z członków założycieli Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej, a później doprowadził do pierwszej w historii miasta „Wystawy pamiątek ziemi mieleckiej", która była zalążkiem społecznego Muzeum Regionalnego w Mielcu. W tej placówce pełnił rolę kustosza.
Zmarł 16 listopada 1984 roku Spoczął na cmentarzu parafialnym w Mielcu przy ul. H. Sienkiewicza. 12 listopada 1990 roku decyzją Sądu Najwyższego w Warszawie został zrehabilitowany.
W 2016 roku prezydent RP Andrzej Duda przyznał Wiktorowi Jadernemu pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
Fot. Muzeum Jadernówka
Więcej zdjęć dawnego Mielec zobaczycie w naszym dziale Mielec z Dawnych Lat oraz odwiedzając Muzeum Historii Fotografii "Jadernówka" w Mielcu: Jadernych 19, www.facebook.com/JADERNOWKA/, www.muzeum.mielec.pl
[ZT]64597[/ZT]
[DAWNY]1634290571509[/DAWNY]
Mielczanin2221:04, 26.10.2021
Mam pytanie do mieleckich muzealniakow. Chyba zapomnieliscie kto tworzyl muzeum w Mielcu. Za trzy lata bedzie 30 rocznica smierci sp Henryka Momota. Moze wypdaloby poswiecic tej postaci troche wiecej uwagi. Czy tworcy i dyrektorowi muzeum nie nalezy sie jakas pamitkowa tablica lub ulica? Latwo jest teraz podtrzymywac to co ktos koedys stworzyl od podstaw. Daje do przemyslenia obecnym wlodarzom miasta i dyrektorowi muzeum pomusl upamietnienia osoby sp Henryka Momota. Moze Wy zapominacie o tak waznych ludziach ale spoleczenstwo mieleckie nie. 21:04, 26.10.2021
Muzealnik10:04, 28.10.2021
Wypowiem się tylko w swoim imieniu, ponieważ jestem najstarszym stażem mieleckim muzealnikiem i Henryk Momot przyjmował mnie do pracy 34 lata temu. To był mój pierwszy nauczyciel muzealnictwa i jednocześnie najlepszy dyrektor jakiego to muzeum miało od 1978 roku czyli od początku. Przy każdej możliwej okazji podczas muzealnych imprez w "Jadernówce" wspominam dyrektora Momota i podkreślam jego wkład i poświęcenie w tworzenie muzeum. W 20 rocznicę śmierci było wspomnienie w Roczniku Mieleckim, w Pałacyku Oborskich była też wystawa prac Henryka Momota.
Dlaczego nie ma ulicy? To pytanie należy raczej kierować w stronę tych, którzy jeszcze po śmierci zarzucali mu, że był komunistą...
W mojej pamięci zostaje jako dobry nauczyciel muzealnego rzemiosła, fachowiec i szef, który zawsze stawał po stronie pracowników.
Janusz Halisz 10:04, 28.10.2021
Muzealnik10:05, 28.10.2021
0 0
Wypowiem się tylko w swoim imieniu, ponieważ jestem najstarszym stażem mieleckim muzealnikiem i Henryk Momot przyjmował mnie do pracy 34 lata temu. To był mój pierwszy nauczyciel muzealnictwa i jednocześnie najlepszy dyrektor jakiego to muzeum miało od 1978 roku czyli od początku. Przy każdej możliwej okazji podczas muzealnych imprez w "Jadernówce" wspominam dyrektora Momota i podkreślam jego wkład i poświęcenie w tworzenie muzeum. W 20 rocznicę śmierci było wspomnienie w Roczniku Mieleckim, w Pałacyku Oborskich była też wystawa prac Henryka Momota.
Dlaczego nie ma ulicy? To pytanie należy raczej kierować w stronę tych, którzy jeszcze po śmierci zarzucali mu, że był komunistą...
W mojej pamięci zostaje jako dobry nauczyciel muzealnego rzemiosła, fachowiec i szef, który zawsze stawał po stronie pracowników.
Janusz Halisz 10:05, 28.10.2021