Zamknij

Jest pierwsza wygrana ITA TOOLS Stali w ekstraklasie! [RELACJA, ZDJĘCIA, RADIO]

20:12, 20.10.2023 Aktualizacja: 00:58, 21.10.2023
ITA TOOLS Stal Mielec - UNI Opole. Fot. Marta Badowska ITA TOOLS Stal Mielec - UNI Opole. Fot. Marta Badowska

Stało się! Siatkarki z Mielca wygrały swój pierwszy mecz po powrocie do ekstraklasy. W ważnym dla układu dolnej części tabeli spotkaniu, po pięciu setach pokonały UNI Opole!

Siatkówka, Tauron Liga kobiet
ITA TOOLS STAL MIELEC – UNI OPOLE
3:2 (26:28, 25:18, 25:23, 26:28, 15:8)

[FOTORELACJA]10402[/FOTORELACJA]

STAL: Sylwia Kucharska (7), Sonia Kubacka (6), Weronika Gierszewska (28), Emila Mucha (22), Izabela Bałucka (5), Pola Nowacka (4) oraz Klaudia Łyduch (libero), Aleksandra Walczak, Katarzyna Bryda (16), Klaudia Laskowska-Azab
Trener: Wiesław Popik

UNI: Julia Bińczycka (15), Oliwia Sieradzka (9), Katarzyna Połeć (8), Marta Pamuła (5), Ana Karina Olaya (22), Marta Orzyłowska (11) oraz Adriana Adamek (libero), Jagoda Białek (libero), Pola Janicka (1), Katarzyna Zaroślińska- Król (10), Natalia Kecher (1)
Trener: Nicola Vettori

MVP meczu: Weronika Gierszewska (Stal)

Widzów: 1050
Czas trwania meczu: 174 min
Sędzia pierwszy: Gabriela Ferenczak. Sędzia drugi: Adam Mituta. Komisarz: Robert Grzanka.

POSŁUCHAJ RELACJI RADIOWEJ:

Pierwsze wymiany tego meczu pokazały, że UNI Opole to zespół z innej, niższej półki niż goszczący dwa tygodnie temu w Mielcu Chemik Police. Opolanki, podobnie jak Stal, nie wygrały dotychczas meczu – a to oznaczało, że po obu stronach siatki presja była duża.

W mecz lepiej weszły rozgrywający już trzeci swój sezon w Tauron Lidze opolanki. Mocnym zbiciem Ana Karina Olaya wyprowadziła UNI na przewagę 9:6. I ta przewaga trzech oczek utrzymywała się długo. Przy wyniki 13:16 o drugi swój czas w pierwszym secie poprosił trener Stali Wiesław Popik. Chwilę wcześniej wykorzystał drugi raz wideo analizę doszukując się błędu sędziów, ale takiego nie było.

Dopiero za czwartą próbą mielczankom udało się doprowadzić do remisu, na 18:18 obok bloku uderzyła mocno Gierszewska. Punkt numer 19 Stal zdobyła po dotknięciu siatki przez rywalki i pierwszy raz objęła prowadzenie.

Atak Gierszewskiej po przekątnej utrzymał Stal na minimalnym prowadzeniu 21:20, po chwili opolanki uderzyły w aut i Stal zbliżyła się nieco do piłki setowej. Ale zespół z Mielca popełnił dwa proste własne błędy i podarował UNI remis 22:22.

Zagrywka autowa po stronie UNI sprezentowała Stali piłkę setową przy wyniku 24:23. Do zamieszania doszło przy wyniku 24:24. Sędziowie uznali atak mielczanek za autowy, po protestach siatkarek z Mielca sprawdzili to na wideo. I tu mielecka strona siatki miała rację, piłka trafiła w boisko. Ale Stal drugiej swojej piłki setowej nie wykorzystała i doczekaliśmy się już gry na przewagi. Tu więcej opanowania wykazały przyjezdne i cieszyły się z przewagi w całym meczu 1:0.

W drugim secie role się odwróciły. To Stal na początku meczu zyskała trzy oczka przewagi.  Po dwóch atakach ze środka Stal do swojego dystansu dołożyła jeszcze jedno oczko i wygrywała 11:7. Przyjezdne jednak dosyć szybko zniwelowały swoją stratę do 1-2 punktów, aż wreszcie doprowadziły do remisu 14:14.

Pojawienie się na parkiecie Katarzyny Brydy pobudziło mielczanki znów do walki. Po jej kiwnięciu Stal wygrywała 16:14, podwójnym blokiem gospodynie odzyskały swoją przewagę trzech punktów, a stało się to przy wyniku 19:16.

Nagle, w sumie niespodziewanie, zespół znad Wisłoki odskoczył aż na pięć oczek, do wyniku 22:17 i 23:18! Plasowanym atakiem w daleki aut UNI podarowało Stali piłkę setową, którą mielczanki błyskawicznie zamieniły na remis 1:1 w całym spotkaniu.

Po wyrównanym początku seta trzeciego znów zarysowała się trzypunktowa przewaga mielczanek, tym razem 7:4. Mocny atak Brydy, która wniosła sporo energii do mieleckiej ekipy oraz przebicie z przechodzącej piłki Bałuckiej oznaczały rezultat 11:6!

Kolejny mecz na wysokim poziomie rozgrywała Gierszewska, jej mocny atak w środek parkietu oznaczał przewagę 14:9. Opolanki wyglądały na rozbite, momentami bezradne. Gdy wpakowały piłkę w antenkę Stal wygrywała 23 do 15!

Sporo zamieszania wprowadziła Katarzyna Zaroślińska-Król, 36-letnia siatkarka, która grała jeszcze w Stali Mielec za „poprzedniej” ekstraklasy. Przy jej zagrywce mielczanki pogubiły się w swoim planie gry i UNI zaczęło odrabiać straty. Przy wyniku 23:21 zdenerwowany trener Popik powtórnie wzywał swój zespół na rozmowę.

Pościg Opola zatrzymała młoda rozgrywająca Stali Aleksandra Walczak, odważną wystawą na drugą linię zaskoczyła rywalki, a Mucha z tego skorzystała i obiła opolski blok. Tyle, że mielczanki nie potrafiły wykorzystać dwóch piłek setowych i zrobiło się bardzo nerwowo.

Stres opanowała jednak Gierszewska, która przełamała ręce blokujących przeciwniczek i „w ostatniej chwili” zakończyła seta na korzyść Stali – w innym przypadku byłby remis 24:24 z inicjatywą po stronie UNI. W tym momencie Stal zanotowała swój pierwszy, historyczny punkt do tabeli Tauron Ligi po powrocie do ekstraklasy. 

Od prostego błędu ekipy z Opolszczyzny rozpoczęła się czwarta odsłona meczu. Ale przyjezdne szybko się ogarnęły i objęły przewagę 7:4. Olaya trafiła w twarz mielecką libero atakując po przekątnej i Opole zaczynało Stali uciekać, bo wygrywało 10:6. Trener Wiesław Popik przerwał mecz, by porozmawiać ze swoimi podopiecznymi.

Asem serwisowym Bińczycka wyprowadziła jednak UNI na pięć punktów dystansu, a atak mielczanek w siatkę oznaczał aż sześć punktów różnicy. Popik znów przerwał grę, znów rozmawiał z zespołem. Efekt? Kolejny as Bińczyckiej.

Stal wróciła do gry po ataku Brydy, gdy ta przedarła się szczęśliwie przez blok jej drużyna miała 12 punktów, a autowy atak UNI oznaczał 13 oczko dla Mielca, przy 15 po stronie opolskiej. Obicie bloku uchroniło UNI przed remisem 15:15. 

Niestety dla kibiców z Mielca, pojawił się znów problem z przyjęciem zagrywki przez gospodynie i nagle UNI wygrywało 18:14. Końcówka seta jednak okazała się emocjonująca, bo Stal nie odpuszczała i blokiem doprowadziła do upragnionego remisu 19:19!

Na zagrywce stanęła Mucha i swoimi podaniami zaczęła rozrzucać rywalki po boisku. To zaprocentowało prowadzeniem 21:19 mielczanek. Błąd rozegrania po opolskiej stronie siatki podarował Mielcowi przewagę 23:20!

Ale Stal nie wykorzystała kilku piłek meczowych i zobaczyliśmy remis 24:24, aż nieoczekiwanie Opole zdobyło piłkę setową! W końcówce tego seta mieliśmy też dwie analizy wideo, które przebiegły po myśli UNI i wprowadziły olbrzymie zamieszanie, bo sędziowie pogubili się w swoich decyzjach. I to między innymi sprawiło, że w meczu doszło do tie-breaku.

ZOBACZ WIDEO:

Kolumbijka Ana Karina autowym zbiciem podarowała Stali prowadzenie 2:0 w decydującym akcie tego spotkania. Później mieliśmy remis 3:3 i znów prowadzenie gospodyń 5:3. Na 6:3 bardzo szczęśliwie piłkę w opolskie boisko wbiła Bryda. Kolejny atak tej doświadczonej przyjmującej oznaczał już cztery oczka mieleckiej przewagi.

Zespoły zmieniały się stronami boiska przy wyniku 8:4, a serwisowym asem Gierszewska osiągnęła dziewiąte oczko dla Mielca. 

Sędziowska analiza zamieniła atak w aut na atak po bloku na korzyść Opola i UNI zbliżyło się na trzy oczka. Ale Bryda kilkanaście sekund później bijąc z wykorzystaniem zastawy rywalek zapisała na tablicy wyników 10:6!

Przy rezultacie 13:8 o czas prosił szkoleniowiec z Opola, musiał wiedzieć, że za chwilę Stal będzie cieszyć się ze zwycięstwa i próbował wstrząsnąć swoją ekipą. Nic nie wskórał. Dwa podania później było po meczu, Stal wygrała swój pierwszy mecz po powrocie do ekstraklasy!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%