[FOTORELACJA]10265[/FOTORELACJA]
- Historia naszej jednostki jest bardzo bogata. OSP Mielec powstała, gdy Rzeczpospolita nie istniała - była pod zaborami - powiedział druh Andrzej Marczenia, prezes OSP Mielec, ale i zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Jednostka została powołana w 1868 roku, choć - jak podkreśla Marczenia - pierwsze zapiski o jej tworzeniu są już z 1864 roku.
- Aż do odzyskania niepodległości wielu zacnych mielczan tworzyło tę jednostkę, budowało patriotyzm społeczności lokalnej. Byli to niejednokrotnie powstańcy styczniowi, którzy z oczywistych powodów musieli opuszczać inne części zaborów i przedostawali się do nas i tutaj pracowali - mówił.
- Okres międzywojenny w sposób szczególny zapisał się wieloma różnymi prezesami, członkami jednostki OSP Mielec. Jednym z nich był właśnie dr Andrzej Dziadyk. Z kolei okres powojenny to oczywiście najcięższy czas dla tej jednostki. Tym, którzy ją wówczas tworzyli i działali, także należą się szczególne wyróżnienia. Ówczesne władze postanowiły powołać zawodową straż pożarną. Jednostka OSP Mielec była wówczas na marginesie - aż do czasów, gdy ponowne Polska została wyzwolona od rządów komunistycznych. Jednostka zaczęła się odradzać - mówił Andrzej Marczenia.
Jak dodawał, „wszystkie trudności w tym czasie zostały pokonane przez ludzi, którzy nie stracili ducha, że tę jednostkę można utrzymać”. Właśnie dzięki nim jednostka działa nieprzerwanie przez 155 lat.
Wydarzenie było okazją do wręczenia licznych odznaczeń. Prezydium Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w uznaniu szczególnych zasług dla rozwoju i umacniania Związku OSP nadało między innymi Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza druhowi Piotrowi Toczyńskiemu.
Swoje uznanie za pamięć o niezwykle zasłużonym mielczaninie wyrażały obecne na uroczystości wnuczki dr. Dziadyka: Danuta Dziadyk-Szczepińska, Zofia Radłowska-Borczyńska i Agata Chorąży-Zarzecka.
- W imieniu wszystkich wnuków chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą uroczystość. Jesteśmy wszyscy zaszczyceni i bardzo wzruszeni, że po tylu latach społeczność mielecka i społeczność braci strażaków pamiętała o naszym dziadku - mówiła potomkini dr. Dziadyka. Właśnie członkinie rodziny uhonorowanego wręczyły na ręce prezesa OSP Mielec jego portret, zdjęcie rodzinne, a także dyplom uzyskania doktoratu z 1911 roku.
Wydarzeniem towarzyszącym jubileuszowi były awody młodzieżowych drużyn pożarniczych na stadionie „Gryf”. Wzięła w nich udział ponad setka młodych strażaków. Wszyscy zostali odznaczeni za udział w zawodach.