Zamknij

Izba wytrzeźwień w Mielcu? „To byłby komfort”

11:35, 13.12.2023 Aktualizacja: 13:27, 13.12.2023
Zdjęcie poglądowe Zdjęcie poglądowe

Jak co roku, rada miejska przyjęła uchwałę dotyczącą porozumienia z miastem Rzeszów w sprawie przyjęcia osób do izby wytrzeźwień. Czy taka placówka powinna powstać w Mielcu?

Mielec nie posiada miejsca, w którym może ulokować osoby po spożyciu alkoholu. Co roku zawierane jest więc porozumienie z Rzeszowem - miasto to bowiem posiada izbę wytrzeźwień.

- Każdego roku musimy zawierać tego rodzaju porozumienie, bo może ono trwać nie dłużej niż jeden rok kalendarzowy. Dotychczasowe wygasa 31 grudnia - tłumaczył Arkadiusz Misiak, komendant mieleckiej straży miejskiej. - By móc mieć narzędzie w postaci umieszczenia takich osób w izbie wytrzeźwień, musimy od 1 stycznia dysponować nowym porozumieniem.

- W projekcie budżetu mamy przewidzianą kwotę zabezpieczającą przyjęcie 30 osób, liczba ta wynika z analizy lat minionych - informował. - Koszt jednej osoby przyjętej do izby wytrzeźwień w Rzeszowie to 393 zł. Kwota ta wynika z uchwały rady miasta Rzeszowa.

Łącznie więc w budżecie miasta na ten cel zapisane zostało 12 tys. zł.  - Jeśli ta kwota nie zostanie wykorzystana, to zostanie zwrócona na rachunek gminy miejskiej Mielec - podkreślał Arkadiusz Misiak.

- Jeśli osoba umieszczona w izbie ma środki, to płaci całą tę kwotę. Są przypadki jednostkowe, gdzie izba samoistnie w momencie przyjęcia wystawia należność i taka osoba płaci. Jeśli jest to osoba bezrobotna, nie mająca środków, to jest to koszt własny gminy - dodawał.

Radny Zdzisław Nowakowski dopytywał o kwalifikację osób, które muszą zostać odwiezione do izby wytrzeźwień. - Transport odbywa się jako ostateczność - odpowiadał komendant straży miejskiej. - Dzieje się tak, gdy nie ma możliwości umieszczenia takiej osoby w miejscu zamieszkania, a jest w stanie permanentnego upojenia alkoholowego. Niemniej oceny, czy taka osoba nadaje się do transportu, dokonuje lekarz pogotowia, z którym mamy podpisaną umowę. To on wyraża zgodę na transport takiej osoby.

- To też są koszty, bo jednorazowe badanie wynosi 280 zł. Nie mamy alternatywy, by całodobowo dysponować takim zapleczem, by był lekarz, stąd taka kwota - wyjaśniał Arkadiusz Misiak. - Tego rodzaju przypadki skrajne są dla nas jedynym narzędziem, by zabezpieczyć się przed konsekwencjami, a więc zgonu takiej osoby pozostawionej bez opieki. A już takich sytuacji w tym roku mieliśmy 17.

- W jednym z ostatnich przypadków mieliśmy osobę, która praktycznie była na skraju hipotermii. Niemniej jednak po analizie i konsultacji z lekarzem, wyrażono zgodę na transport - mówił.

Radna Urszula Malińska pytała o możliwość otwarcia izby wytrzeźwień w Mielcu. - Zdjęłoby to z nas duży balast, obciążenie, bo każdy taki transport pomimo badania lekarskiego, nosi ryzyko niestety zajścia nieprzewidywalnych okoliczności. Izba w Mielcu to byłby komfort. Będę popierał, ale decyzja należy do państwa - odpowiadał Arkadiusz Misiak.

(hm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%