Podczas czwartkowej sesji rady miejskiej dyskutowano o wysokości stawek podatku od nieruchomości. Finalnie od stycznia 2026 roku będą one wyższe. To też pokłosie przyjętej w ubiegłym roku tzw. „Konstytucji finansowej”.

[FOTORELACJANOWA]13631[/FOTORELACJANOWA]

Najważniejszym punktem czwartkowych obrad rady miejskiej był ten dotyczący wysokości stawek podatku od nieruchomości w 2026 roku. Tu prezydent Radosław Swół zaproponował waloryzację opłat zgodną ze wskaźnikami Głównego Urzędu Statystycznego i Ministra Finansów, a więc o 4,5%. To działanie zgodne z przyjętą przez radę miasta rok temu „Konstytucją finansową miasta”. Zaproponowane opłaty mają przynieść wpływy do budżetu w wysokości 75 mln - 13 mln od osób fizycznych i 62 mln zł od prawnych.

Bieniek: zły czas dla podwyższania podatków

Z tym działaniem nie zgodził się klub radnych z „Naszego Mielca”. Stanowisko wygłosił Bogdan Bieniek. - Rok temu na wniosek prezydenta zostały przegłosowane podwyżki podatku od nieruchomości na 2025 rok. Przy planowanej inflacji około 3%, podatek od gruntów wzrósł o 8%, w przypadku budynków mieszkalnych o 11% - wyliczał. - Na rok 2026 prezydent zaproponował 4,5%. Podatki, po dwóch latach państwa rządzenia wzrosną w przypadku budynków mieszkalnych o 16%.

- Jako klub radnych „Nasz Mielec” nie znajdujemy uzasadnienia w podnoszeniu podatków. Mimo trudnej sytuacji przedsiębiorcy rozwijają się w Mielcu. Widać to we wzroście wpływów z PIT i CIT, a 2026 rok będzie trudnym dla przedsiębiorców z różnych przyczyn - zaznaczał Bieniek. - Uważamy, że ten rok jest złym czasem dla podwyższania podatków. Równoważenie budżetu należy uzyskać przy ograniczeniu wydatków bieżących, a nie szukaniu wpływów od mieszkańców i przedsiębiorców.

Radny Bogdan Bieniek wyliczał, że miasto wyda o 27 mln zł więcej niż powinno. - Prezydent daje nam propozycję uchwały, ale rada miasta decyduje o losach projektu. Dzisiaj świętujemy 30-lecie Specjalnej Strefy Ekonomicznej i uważam, że przegłosowanie uchwały będzie złym prezentem dla przedsiębiorców - dodawał.

Koszty dla miasta rosną

- Od kilku lat, i mamy tego świadomość, obcinamy plan kosztów, by móc złożyć do Regionalnej Izby Obrachunkowej projekt budżetu. Musimy w ciągu roku zaoszczędzić, by pokryć plan. Musimy mieć świadomość, że z takiego punktu startujemy. Taka sytuacja jest od lat. Koszty bieżące, media, wynagrodzenia, rosną - mówił z kolei Łukasz Przybyło. - Dziękuję tym klubom, które były na posiedzeniu komisji finansów. Wtedy powinny kluby zabezpieczyć sobie możliwość wypowiedzi. PiS, Teraz Mielec i niezależni radni podjęli merytoryczną dyskusję, zadawali pytania urzędnikom, którzy zostali po godzinach pracy. Pozostałe kluby nie podjęły dyskusji, ta dzisiejsza jest więc pod publiczkę.

Radny Przybyło zaznaczał, że rosną koszty. - To nie nasza decyzja, że te koszty rosną, to ustawy o wynagrodzeniach i różne obciążenia. Nie udawajmy, że gmina nie ponosi co roku coraz większych kosztów - mówił. - To neutralny wzrostowo koszt, wzrost o inflację. To całkiem naturalne. Koszty rosną, podatki trzeba równomiernie podnieść. Inaczej komu zabrać? Czy edukacji, do której miasto dopłaca 70 mln zł? Mamy obciąć wynagrodzenia nauczycielom? Wyłączyć ogrzewanie? Dołożyć podatku szpitalowi? Skądś trzeba pieniądze wziąć. Suwaki rządowe tego nie zobaczą, że Mielec ma duże koszty społeczne. Mielec jest poszkodowany przez nowelizację ustawy.

Co z przedsiębiorcami?

Marta Leś zwracała uwagę na koszty, jakie ponosić będą przedsiębiorcy. - Spójrzmy bardziej holistycznie, patrząc na mikro i małych przedsiębiorców i to, co ich czeka w przyszłym roku. To wzrost składek społecznych, zdrowotnych, minimalnego wynagrodzenia - z tym lokalni przedsiębiorcy będą musieli się mierzyć od przyszłego roku - podkreślała. - Jeśli dołożymy wyższe stawki od nieruchomości, to te koszty wzrosną jeszcze od jednego do kilku tysięcy zł. Te koszty wpłyną też na portfele mieszkańców.

Z kolei Robert Wójcik apelował o rezygnację ze zmian stawek podatkowych w 2026 roku.  - Idea waloryzacji jest zasadna, natomiast tylko wtedy, gdy odpowiada poziomowi wzrostu cen. Z ostatnich danych wynika, że na koniec 2024 roku wskaźnik CPI zbliżał się do poziomu 4,7%. Konstytucją podnieśmy wtedy stawki o 8%. To o 3% poza inflacją. Na ten rok szacunki mówią, że będzie do 3%, a my chcemy podnieść podatki o 4,5%. To 1,5% więcej niż inflacja - wyliczał. - Konstytucja powinna być waloryzacją, a nie podnoszeniem podatków. W tym roku nie podnośmy podatków. Ja będę przeciwko.

- Jaka była wcześniej inflacja? Za ostatnie 5 lat było to 30% - odpowiadał Dawid Leś. - Prezydent o 10% to „nadgonił”. To długoterminowa stratega.

Wątpliwości starał się wyjaśniać prezydent Radosław Swół. - To transparentny system, nad którym głosowaliśmy i długo pracowaliśmy. Nie psujmy tego - apelował. - W pierwszym roku chcieliśmy wyrównać do poziomu 75% stawki maksymalnej, dlatego był większy wzrost opłat. To dalej jedne z najniższych podatków lokalnych, żeby Mielec był atrakcyjny dla mieszkańców i przedsiębiorców.

Prezydent prosi o zaufanie

- Po złapaniu poziomu będziemy waloryzować w oparciu o decyzję ministra. On bazuje na informacjach GUS. Nie chcę byśmy podważali wyliczania GUS, bo inaczej na czym pracować? Możliwości wyliczenia inflacji jest mnóstwo, ale bazujmy na tym, na czym inne samorządy - czyli ministerstwie i GUS. To powinna być jedyna wykładania dla nas - dodawał. - Według naszych wyliczeń od 2006 roku nie ma roku, w którym „Konstytucja finansowa” nie byłaby korzystniejsza dla przedsiębiorców niż te stawki, które były. W samej poprzedniej kadencji dałoby to oszczędności dla mieszkańców w kwocie 3 mln zł, a dla przedsiębiorców 25 mln zł. To dobry system.

Prezydent apelował o zaufanie. - Jeśli zaczniemy kwestionować to co przyjęliśmy, to jak mamy pracować? Jak planować? Jak mamy przygotwać budżet? Pozwólcie nam zarządzać finansami. Ciągniemy na raz wiele krytycznych i ważnych inwestycji, które zostaną z nami na lata, ale musimy je zrobić. Zaufajcie nam, że robimy to naprawdę dobrze. Chcemy się na radzie oprzeć, byśmy mogli długoterminowo zarządzać, a nie z miesiąca na miesiąc - mówił.

Zaznaczał też, że brak podwyżek oznaczał mniejsze wpływy do przyszłorocznego budżetu o około 5 mln zł. - Mówicie państwo, żeby szukać oszczędności w wydatkach bieżących, ale w których? Czego mamy nie zrealizować - wypłat, opłat za media? Zadania obligatoryjne musimy realizować. Państwo daje nam 100 mln zł na oświatę, a kosztuje nas ona 170 mln zł. Czasem trudno od decyzji rządowych uciec. My musimy zrobić to z własnych środków - dodawał. - Wydaje mi się, że ten projekt budżetu i polityki finansowej jest najlepszy z możliwych. Jeśli są lepsze pomysły, proszę zaproponować. Pracujmy razem dla miasta. NIe wsadzamy dynamitu w finanse miasta.

Finalnie za podwyższeniem podatku od nieruchomości zagłosowało 13 radnych, 6 było przeciwko, a 2 wstrzymało się od głosu.

Ile zapłacą mieszkańcy?

Jak przekazuje mielecki magistrat waloryzacja stawek podatkowych jedynie o poziom wskazany w obwieszczeniu Ministra Finansów i Gospodarki, a więc poziom inflacji liczony rok do roku i podawany w komunikacie Prezesa GUS powoduje, że Mielec jest i pozostanie miastem z jednymi z najniższych stawek podatkowych wśród miast podobnej wielkości.

W przeliczeniu posiadacz mieszkania 50m² zapłaci około 29 groszy miesięcznie więcej podatku od nieruchomości. Z kolei właściciel 100m² domu z kilkuarową działką zapłaci około 2 zł i 80 groszy więcej podatku od nieruchomości miesięcznie.

Jednocześnie Urząd Miejski w Mielcu zapewnia, że w Mielcu nie zostaną wprowadzone żadne nowe podatki, jak chociażby za posiadanie psów czy też opłat za parkingi.

Stawki podatków od nieruchomości na 2026 rok:

1) od gruntów:

a) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków - 1,09 zł od 1 m2 powierzchni (stawka obowiązująca w 2025 r. - 1,04 zł)

b) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie: w zakresie: produkcji arkuszy fornirowych i płyt wykonanych na bazie drewna (PKD 16.21.Z), produkcji pozostałych mebli (PKD 31.09.Z), produkcji wyrobów dla budownictwa z tworzyw sztucznych (PKD 22.23.Z) - 1,45 zł od 1 m2 powierzchni (2025 r. - 1,38 zł)

c) pod wodami powierzchniowymi stojącymi lub wodami powierzchniowymi płynącymi jezior i zbiorników sztucznych - 5,36 zł od 1 ha powierzchni (2025 r. - 5,13 zł)

d) pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego - 0,42 zł od 1 m2 powierzchni (2025 r. - 0,40 zł)

e) niezabudowanych objętych obszarem rewitalizacji (..) - 3,54 zł od 1 m2 powierzchni (2025 r. - 3,38 zł)

2) od budynków lub ich części:

a) mieszkalnych 0,94 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (2025 r. - 0,89 zł)

b) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej - 26,65 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (2025 r. - 25,50 zł)

c) związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie: produkcji arkuszy fornirowych i płyt wykonanych na bazie drewna (PKD 16.21.Z), produkcji pozostałych mebli (PKD 31.09.Z), produkcji wyrobów dla budownictwa z tworzyw sztucznych (PKD 22.23.Z) - 35,53 zł od 1 m2 powierzchni (2025 r. - 34,00 zł)

d) zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym - 12,48 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (2025 r. - 11,94 zł)

e) związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń - 5,45 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (2025 r. - 5,21 zł)

f) pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego - 9,00 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (2025 r. - 8,61 zł)

3) od budowli - 2% ich wartości