Spotkania z sarnami w lasach pod Mielcem to codzienność. Zwierzęta te często wchodzą też między zabudowania. Na widok ludzi jednak zazwyczaj uciekają. Zupełnie inaczej było dzisiaj przy drodze powiatowej Mielec – Szydłowiec.
Pojawił się tam kozioł sarny, który był wyraźnie zainteresowany ludźmi. Przyglądał się grzybiarzom, przemieszczał się w ślad za ludźmi tam przebywającymi. Zachowywał się nietypowo, chwilami wyglądało to jakby chciał się z człowiekiem zaprzyjaźnić.
Niestety, zwierzę zaczęło stwarzać też zagrożenie dla ruchu samochodów między Mielcem i Szydłowcem. Wychodziło na jezdnię, wbiegało między pojazdy. O tym zdarzeniu zostały poinformowane już służby. Na miejscu zjawili się policjanci, przyjechał pracownik nadleśnictwa. Odjechali, gdy kozioł postanowił oddalić się od jezdni.
Dzika zwierzyna często pojawia się na drogach powiatu mieleckiego, szczególnie w lasach Puszczy Sandomierskiej. Kierowcy zawsze powinni zachować czujność i ograniczyć prędkość. Zderzenie z sarną, jeleniem czy łosiem może się okazać tragiczne w skutkach.
Wbrew powszechnej opinii, samiec sarny nie jest jeleniem. To zupełnie różne gatunki. Samiec sarny, czyli kozioł posiada tylko niewielkie poroże zwane parostkami.
[ALERT]1664299509792[/ALERT]