Fot. MMTS Kwidzyn
MMTS: Eryk Pisarkiewicz, Oliwier Chruściel, Łukasz Zakreta – Leon Łazarczyk 4, Michał Bekisz 4, Jovan Milicevic 3, Maciej Pilitowski, Piotr Papaj 4 (2), Konrad Pilitowski 4, Igor Malczak 1, Ryszard Landzwojczak 4, Marcel Skierka 1, Szymon Mucha 1, Michał Czarnecki 3.
Trener: Bartłomiej Jaszka.
Karne: 3/2.
Kary: 12 min (Łazarczyk i Bekisz – po min, Landzwojczak i Skierka po 4 min)
STAL: Krystian Witkowski, Zeljko Kozina – Rotem Segal 4, Przemysław Mrozowicz, Andrii Kasai 1, Mikołaj Kotliński 6 (1), Jakub Tokarz 2, Dzianis Valyntsau 1, Rafał Przybylski 2, Maksim Krasouski 10, Filip Stefani 3 (1), Albert Sanek, Tarik Kasumovic, Adam Wąsowski 1.
Trener: Robert Lis.
Karne: 2/2.
Kary: 12 min (Segal i Tokarz – po 2 min, Sanek i Wąsowski – po 4 min)
Sędziowały: Sylwia Bartkowiak (Poznań), Weronika Łakomy (Borek Wielkopolski)
Delegat ZPRP: Mirosław Baum (Warszawa)
Widzów: 1100.
Przebieg meczu:
2:3 - 5 min, 6:7 - 10 min, 8:9 - 15min, 10:10 - 17 min, 12:11 - 20 min, 13:11 - 21 min, 17:11 - 26 min, 19:15 – przerwa,
21:19 - 35 min, 22:21 - 40 min, 25:23 - 45 min, 25:25 - 49, 25:26 - 52 min, 27:26 - 55 min, 28:30 - 59 min, 29-30 – koniec.
SKRÓT WIDEO:
Niesamowity, niepowtarzalny mecz mieleckiej Stali na Pomorzu! Co ważne, zakończony cennym zwycięstwem i umocnieniem się w czołowej ósemce tabeli.
A długo wydawało się, że gospodarze pewnie zanotują swoją wygraną. W pierwszej połowie mielczanie zaliczyli katastrofalne 9 minut, gdy nie potrafili pokonać przeciwnika, notowali serię prostych błędów i z prowadzenia 10:8 dla Stali zrobiło się 17:11 dla Kwidzyna! Była to 26 minuta!
Po zmianie stron wreszcie zaczęła odbijać mielecka bramka, w sobie Krystiana Witkowskiego i zespól Roberta Lisa mozolnie zaczął odrabiać straty.
Remis mielczanom udało się osiągnąć w 49 minucie po rzucie najlepszego na parkiecie Krasouskiego, mimo gry w osłabieniu.
Trzy minuty później Kotliński z koła odzyskał prowadzenie dla Mielca, ale wówczas gospodarzom udało się jednak odpowiedzieć i w 55 minucie oni wygrywali jednym trafieniem.
Ostatnie sekundy pokazały, co może być zaskakujące, większe doświadczenie i opanowanie po stronie beniaminka z Mielca. Kluczowe okazały się dogrania do koła, rzut bieżny Przybylskiego i decydująca bramka z prawie zerowego kąta w wykonaniu Krasouskiego.
Trzy punkty wyrwali Stalowcy. Gospodarze w szoku!
Wygrana w Kwidzynie pozwoliła Biało-Niebieskim na zajęcie szóstej lokaty z trzema oczkami przewagi nad zespołem z miejsca numer dziewięć. To arcyważna wygrana, bo poprzednie trzy spotkania Stal przegrała, a w terminarzu pierwszej rundy pozostają tylko cztery starcia, w tym z trzema medalistami poprzedniego sezonu.
Więcej informacji wkrótce.
Przemysław Cynkier [email protected]