W ostatnim meczu tego sezonu PGE FKS Stali Mielec na własnym stadionie, kibicie zobaczyli aż dziewięć goli. Ostatecznie Biało-Niebiescy wygrali z Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5:4.

Piłka nożna, Fortuna 1 Liga 
PGE FKS STAL MIELEC – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 5:4 (1:2)

Bramki:
0:1 – 27. Rafał Grzelak (4 min.)
1:1 – 7. Denis Gojko (18 min.)
1:2 – 21. Vladislavs Gutkovskis (45 min.)
2:2 – 20. Grzegorz Tomasiewicz (51 min.)
2:3 – 6. Dawid Kalisz (52 min.)
3:3 – 20. Grzegorz Tomasiewicz (65 min.)
4:3 – 16. Josip Soljić (69 min.)
4:4 – 20. Jacek Kiełb (87 min.)
5:4 – 14. Łukasz Janoszka (90 min.)

PGE FKS Stal Mielec: 87.Seweryn Kiełpin, 6. Leandro (78 min., 24. Łukasz Seweryn), 7. Denis Gojko (79 min., 19. Adrian Paluchowski), 9. Andreja Prokić, 14. Łukasz Janoszka, 16. Josip Soljić, 17. Bartosz Nowak, 20. Grzegorz Tomasiewicz, 23. Krystian Getinger, 32. Jonatan De Amo Perez, 51. Rafał Grodzicki (14 min., 3. Krzysztof Kiercz)

Rezerwowi: 29. Damian Primel, 5. Marcel Gąsior, 8. Maciej Urbańczyk, 30. Łukasz Wroński

Trener: Artur Skowronek

BRUK-BET Termalica Nieciecza: 1. Łukasz Budziłek, 4. Piotr Wlazło, 5. Vlastymir Jovanovic, 6. Dawid Kalisz (74 min., 20. Jacek Kiełb), 16. Martin Miković, 21. Vladislavs Gutkovskis, 25. Mateusz Kupczak (80 min., 30. Florin Flavius Purece), 27. Rafał Grzelak, 32. Dawid Szymonowicz, 66. Michał Skóraś, 77. Artem Putivtsev

Rezerwowi: 12. Dariusz Trela, 14. Dariusz Pawłowski, 26. Dominik Sadzawicki, 37. Krzysztof Iwanicki, 96. Przemysław Szarek

Trener: Marcin Kaczmarek

Żółte kartki: De Amo Perez, Getinger – Miković, Purece, Kupczak

Sędziowie: Albert Różycki – sędzia główny, Arkadiusz Śpiewak – sędzia asystent, Piotr Szubielski – sędzia asystent, Mateusz Anielak – sędzia techniczny 

Widzów: 3038

BRAMKI NA WIDEO POLSAT SPORT

- To był szalony mecz, można to podsumować wyłącznie humorystycznie. W wielu fragmentach tego meczu humoru było dużo - powiedział po meczu trener Stali Artur Skowronek. Ostatni mecz domowy PGE FKS Stal Mielec w sezonie 2018/2019 obfitował w atrakcje na boisku i na trybunach.

Zaczęło się to wszystko dla Stali źle. Mielczanie niefrasobliwie wykonali rzut rożny, który zamienił się na atak gości zakończony rzutem rożnym. Dośrodkowanie z kornera przyniosło prowadzenie 1:0. Po chwili z urazem boisko opuścił Grodzicki, dołączył do kontuzjowanych Spychały i Dobrotki - ci zawodnicy z przyczyn zdrowotnych wypadli z kadry meczowej.

W 19 minucie dalekie prostopadłe podanie do Gojko posłał Nowak. Młodzieżowy skrzydłowy Stali rozpędził się w pogoni za piłką, a ta odbiła się tuż przed nosem bramkarz gości Budziłka i go mocno zaskoczyła. Gojko zabrał futbolówkę i doprowadził do remisu.

Niestety dla Stali, jeszcze przed przerwą było 2:1 dla Niecieczy. Biało-Niebiescy zbyt dużo miejsca zostawili rywalom w swoim polu karnym i Kiełpin nie miał nic do powiedzenia.

51 minuta meczu zostanie w Mielcu zapamiętana na długo. Wzorcowa akcja skrzydłem i asysta Prokicia do świetnie ustawionego Tomasiewicza przyniosły wyrównanie 2:2. Goście rozpoczęli grę od środka i z łatwością powrócili znów do swojej przewagi, tym razem 3:2.

Stal odpowiedziała w 65 minucie. Prostopadłe podanie zaryzykował Soljić, świetnie zgarnął je dynamiczny Tomasiewicz i bardzo precyzyjnym strzałem w sytuacji sam na sam doprowadził do remisu 3:3. Soljić uderzeniem po koźle zamknął dośrodkowanie Nowaka z rzutu rożnego i w 69 minucie to Biało-Niebiescy prowadzili 4:3.

W 87 minucie Termalica wróciła do gry o komplet punktów. Uderzenie głową i jedną dobitkę zdołał jeszcze zatrzymać Kiełpin, ale jeszcze jednej poprawki już nie był w stanie wybić i na tablicy wyników pojawił się remis 4:4.

W ostatnich sekundach Nowak popisał się jednak trzecią w tym meczu asystą, tym razem obsłużył Janoszkę, który z łatwością w sytuacji sam na sam ograł Budziłka i ustali wynik spotkania na 5:4. PGE FKS Stal Mielec zajmie na koniec sezonu 3 miejsce, to już pewne.

Przy okazji meczu Ośrodek Kibice Razem przygotował atrakcje dla dzieci - z okazji nadchodzącego Dnia Dziecka. Stadion Miejski w Mielcu odwiedziło także ponownie Miasteczko Kibica Fortuny.  

Przed spotkanie zarządzona została natomiast minuta ciszy ku pamięci zmarłego kibica Tomasza Chrabąszcza - Bzyqa.

KOMENTARZE PO MECZU: