"Słabsze wyniki, które ostatnio notowaliśmy, wynikały z naszych błędów. Ostatnio mocno to analizowaliśmy. Zrobiliśmy wszystko, aby wyciągnąć wnioski, dlaczego tracimy bramki. Uważam bowiem, że rywale za często trafiają do naszej siatki" - powiedział opiekun mielczan podczas piątkowej konferencji prasowej.
Po 25. kolejce spotkań Stal zajmuje 15. lokatę w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Tyle samo ma KGHM Zagłębie Lubin, sklasyfikowane na 16. miejscu.
"Pracowaliśmy też nad zachowaniem zawodników w polu karnym w ostatniej fazie akcji. Na pewno trzeba było poświęcić na to czas, gdyż widziałem w tym elemencie gry braki. Wierzę, że przyniesie to efekt" - dodał opiekun mielczan.
Nie podziela on opinii, że kluczową sprawą w kontekście utrzymania Stali w ekstraklasie są wyniki spotkań wyjazdowych, w tym z Zagłębiem (w 30. kolejce).
"Dla mnie najważniejszy jest zawsze ten najbliższy mecz. Poza tym u siebie zagramy z Cracovią czy Rakowem i w tych spotkaniach także możemy zdobyć po trzy punkty. Grając z mistrzem Polski pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać. Przyznam oczywiście, że ostatnio notujemy jednak gorsze wyniki. Nie ma co zamazywać rzeczywistości" - zaznaczył.
Chciałby, aby najbliższe spotkanie jego podopiecznych, z Motorem Lublin na wyjeździe, zakończyło się podobnie jak rozegrane z tym rywalem w Mielcu. 22 września Stal pokonała lubelską drużynę 1:0.
"Był to mój debiut jako trenera (mielczan - PAP). Zespół się przełamał po dłuższym okresie bez zwycięstwa. Wierzę, że teraz jesteśmy dobrze przygotowani do pojedynku i jedziemy po to, aby wygrać" - podsumował.
Niedźwiedź został trenerem Stali 2 września 2024 r. Zastąpił na tym stanowisku Kamila Kieresia.
Niedzielny mecz mielczan w Lublinie rozpocznie się o godz. 14.45. (PAP)
Rafał Czerkawski
rcz/ cegl/