Tradycyjne dożynki gminy Borowa w Surowej ściągnęły nie tylko rolników, mieszkańców regionu, ale także gości - chociażby polityków, którzy objeżdżają te uroczystości, dziękują za pracę i gratulują podtrzymywania tradycji dożynkowych.
Jak podkreślił wójt gminy Borowa - Stanisław Mieszkowski - „mimo przeciwności losu, dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy naszych rolników, możemy cieszyć się obfitością zbiorów”. Sporo uwagi przykładano też do pracy kół gospodyń wiejskich, które nie tylko przygotowują wieńce dożynkowe, ale też przekazują tradycje młodemu pokoleniu.
Paweł Pazdan, dyrektor mieleckiego szpitala i radny sejmiku wojewódzkiego mówił nie tyle o bezpieczeństwie żywnościowym, które dają rolnicy, ale o bezpieczeństwie zdrowotnym.
- Chcę zapewnić, że robimy wszystko, aby dać państwu bezpieczeństwo zdrowotne. Tu w Borowej od wielu lat funkcjonuje podstacja pogotowia ratunkowego, która niedawno przeniosła się do nowej, nowoczesnej siedziby, która jest doposażana, ale również chcę powiedzieć, że nasz szpital specjalistyczny stale jest rozwijany i będziemy robili wszystko, aby nadal się rozwijał - powiedział.
Jak podkreślił, obecnie finiszuje modernizacja szpitalnego oddziału ratunkowego, oddziału płucnego, ale i doposażanie w sprzęt całego szpitala. - To już kwota 12 mln zł, które zainwestowaliśmy właśnie w mieleckim szpitalu - powiedział.
- Pozyskaliśmy 48 milionów zł z Krajowego Planu Odbudowy na nowoczesny sprzęt po to, żeby leczyć różnego rodzaju choroby, pomagać w najróżniejszych przypadkach wszystkim potrzebującym - podkreślił dyrektor szpitala.
Pazdan życzył, aby mieszkańcy „mając poczucie, że rozwijamy szpital, staramy się, żeby pod względem zdrowotnym wszyscy byli jak najbezpieczniejsi, nie musieli korzystać z jego usług”. - Miejcie tę wiedzę, ale oby wasze zdrowie i szczęście towarzyszyło wam każdego dnia - dodał.
[ZT]99237[/ZT]