Na początku czerwca Agencja Uzbrojenia podjęła kontrowersyjną decyzję o unieważnieniu zamówienia na 32 śmigłowce S-70i Black Hawk z PZL Mielec. Sprawa wywołała oburzenie wśród związkowców i polityków, którzy w lipcu 2025 roku wystąpili z licznymi protestami. Pytania w tej sprawie do Ministerstwa Obrony Narodowej kierowali nie tylko politycy, ale też samorządowcy. Przykładem jest interwencja starosty mieleckiego Kazimierza Gacka.
W ostatnich dniach samorząd powiatu mieleckiego opublikował pełną treść odpowiedzi, jaką w imieniu szefa resortu MON Władysława Kosiniaka-Kamysza przygotował sekretarz stanu Paweł Bejda. Co czytamy w tym piśmie?
- Podczas rozmów z PZL Mielec okazało się, że zaplanowane środki finansowe są niewystarczające. Dodatkowo, możliwość osiągnięcia przez S-70i zakładanej zdolności bojowej, okazała się być obarczoną dużym ryzykiem z uwagi na brak dotychczasowej integracji wyposażenia tzw. misyjnego, co jest niezbędnym kryterium dla tego typu śmigłowca - czytamy w dokumencie.
- W związku z ograniczeniami budżetu MON, co wynikało m.in. ze skali już zawartych umów na dostawy sprzętu wojskowego, zaistniała potrzeba zweryfikowania / korekty planów modernizacyjnych. Dlatego też w 2024 r. Sztab Generalny Wojska Polskiego wskazał skorygowane priorytety rozwojowe lotnictwa śmigłowcowego - przekazał Paweł Bejda z MON.
Jak dodał, „dokonane konieczne zmiany spowodowały, że priorytetem stały się śmigłowce szkolno-bojowe, SAR / ASAR oraz śmigłowce pokładowe dla Marynarki Wojennej”.
- W związku z powyższym, koniecznym było dokonanie alokacji ograniczonych środków finansowych na potrzeby Sił Zbrojnych RP o większym priorytecie (należy do nich głównie szkolenie pilotów śmigłowców i systemu bezzałogowe). Powyższy dokument zawiera rekomendację odstąpienia od realizacji zadania dotyczącego zakupu Wielozadaniowych Śmigłowców Wsparcia. W związku z tym odstąpiono od działań mających na celu pozyskanie śmigłowców - przekazał sekretarz stanu w MON.
Dalej piśmie czytamy, że „śmigłowce S-70i są sprawdzonym rozwiązaniem, a Sił Zbrojnych RP widzą potrzebę ich nabycia w przyszłości, co z obecnych względów musi być odsunięte w czasie”.
Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało też, że „Prezes Zarządu PZL otrzymał informacje na ten temat wraz z przedstawieniem możliwych obszarów współpracy w przyszłości w zakresie platform powietrznych, których dostawcą jest firma”.