Mielecki Cech Rzemiosł Różnych przygotował Dni Rzemiosła, które mają być nie tylko okazją do świętowania tradycji rzemieślniczych, podziwiania wyrobów rzemieślniczych, ale i wymiany doświadczeń między współczesnymi rzemieślnikami.
To także forma zaproszenia młodych mielczan do edukacji w systemie dualnym - kształcenia teoretycznego w szkołach przy jednoczesnym zdobywaniu doświadczenia w zawodzie w mieleckich zakładach pracy.
[FOTORELACJA]10077[/FOTORELACJA]
Jak przekonuje Władysław Mazur, mielecki cech jest najstarszą reprezentacją małej i średniej przedsiębiorczości.
- Dzieje mieleckiego rzemiosła cechowego liczą ponad 400 lat - od czasu lokalizacji Mielca w XV wieku. Rzemieślnik jest synonimem uczciwości, sumienności i rzetelności. Praktyka dowodzi, że najlepiej do założenia własnej działalności gospodarczej przygotowani są absolwenci szkół, którzy odbywali praktyczną naukę zawodu właśnie u rzemieślnika, a kształcili się w systemie dualnym - mówi.
- Rzemiosło dziś to nie te zawody, które kojarzyły nam się kiedyś, jak szewc czy krawiec, to są zawody zanikające. Dzisiaj rzemiosło to są niejednokrotnie piękne, duże firmy, które zatrudniają dziesiątki, a nawet setki osób, z nowoczesnymi maszynami - zaznacza Władysław Mazur.
- Mielecki cech zrzesza obecnie 228 zakładów rzemieślniczych różnych branż, z czego 128 to zakłady, w których kształci się prawie 500 uczniów na poziomie szkoły branżowej. Rzemiosło dysponuje własnym, niezależnym systemem nadawania tytułów kwalifikacyjnych, czeladniczych i mistrzowskich - mówi.
Wydarzenie, które zainaugurowało w Mielcu Dni Rzemiosła było także okazją do wręczenia nagród w konkursie „Zawody rzemieślnicze w moim środowisku”. Była też prezentacja stanowisk mieleckich rzemieślników oraz prelekcja na temat aktywizacji zawodowej młodych i zachęcenie ich do kształcenia w zawodach rzemieślniczych.