W ciągu zaledwie trzech miesięcy ceny pelletu w Polsce wzrosły o ponad jedną czwartą. Jak informuje cytowany przez portal WNP Paweł Lachman, powodem skokowych podwyżek są nowe przepisy dotyczące certyfikacji i zmiany w wykorzystaniu biomasy w elektrociepłowniach.
Pellet drzewny, uznawany dotąd za jedno z tańszych i bardziej ekologicznych źródeł ogrzewania, ponownie drożeje. Według danych przytaczanych przez portal WNP.pl, średnia cena tony tego paliwa wzrosła z około 1480 zł w lipcu do 1860 zł w październiku, czyli o 26 procent w zaledwie trzy miesiące. Oznacza to, że użytkownicy pieców na pellet muszą dziś zapłacić średnio o 380 zł więcej za tonę niż w połowie roku.
Jak zwrócił uwagę Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, obecne ceny wróciły do poziomu z końca 2022 roku – okresu, gdy rynek zmagał się z gwałtownymi skokami cen paliw opałowych po wybuchu wojny w Ukrainie.
Przyczyn nagłego wzrostu cen jest kilka. W ostatnich miesiącach zaczęły obowiązywać nowe wymogi dotyczące certyfikacji pelletu, a także zmieniono zasady spalania biomasy w elektrociepłowniach. Skutkiem tych decyzji jest gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pellet drzewny – paliwo łatwiejsze do certyfikacji i zgodne z unijnymi normami środowiskowymi.
Efekt? O ten sam surowiec zaczęły rywalizować zarówno elektrociepłownie, jak i gospodarstwa domowe. Ta konkurencja spowodowała, że hurtowe i detaliczne ceny pelletu poszybowały w górę.
Według ekspertów to klasyczny przykład efektu domina. Zwiększony popyt ze strony dużych zakładów energetycznych przełożył się na ograniczenie dostępności pelletu dla indywidualnych odbiorców, a w konsekwencji na znaczące podwyżki.
Jak przypomina Lachman, już latem tego roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska ostrzegało, że przejście elektrociepłowni na biomasę drzewną może doprowadzić do wzrostu cen tego surowca na rynku detalicznym. Scenariusz ten właśnie się realizuje.
Dla wielu gospodarstw, które w ostatnich latach zdecydowały się na ogrzewanie pelletem jako alternatywą dla węgla czy gazu, oznacza to znaczne zwiększenie kosztów utrzymania w sezonie zimowym.
Choć rynek liczy na stabilizację w 2026 roku, obecne prognozy nie napawają optymizmem – pellet pozostanie jednym z najdroższych od trzech lat paliw opałowych, z którego korzystają tysiące Polaków.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Willfried Wende z Pixabay
0 0
Zaczyna się. A po co. Dlaczego. Co oni robią.
2 0
Usmiechnieci daja nam popalic.DROZEJE WSZYSTKO.Jak zyc panie premierze.Ropa na rynku 60 dolarow za barylke,a na stacjach benzyna 95 -6zlotych.Przeciez to juz nie do wytrzymania.A mialo byc duzo lepiej.
0 0
No i chu.. ale pisiory nie żądżą
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz