Przed Zamkiem w Baranowie Sandomierskim zabrzmiały piosenki Zbigniewa Wodeckiego. Zjawiły się tłumy, których nie odstraszyły nawet burze przechodzące nad regionem. A w trakcie koncertu doszło do niezwykłego zjawiska pogodowego.

[FOTORELACJA]10268[/FOTORELACJA]

Zamek w Baranowie Sandomierskim zaprosił w niedzielne popołudnie z niezapomnianymi utworami Zbigniewa Wodeckiego. 

Koncert zatytułowany został „Zacznij od Bacha”. Klimatyczne, rozpalające serca, ponadczasowe wydarzenie wykonała Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej, pod batutą Sławomira Chrzanowskiego. 

Soliści Karolina Leszko i Daniel Cebula-Orynicz zaśpiewali przede wszystkim największe przeboje Zbigniewa Wodeckiego. 

I faktycznie zabrzmiał ponadczasowy utwór „Zacznij od Bacha”.

WIDEO:

Finał jednak miał już zupełnie inny charakter – bo przecież Wodecki potrafił także znakomicie bawić swoją twórczością. Od Bacha się zaczęło, a skończyło wspólnym z publicznością wykonaniem legendarnych „Chałup”.

Tuż przed rozpoczęciem koncertu, w niedzielę 3 września przed 15:00, nad regionem przeszły dwie burze z nawalnym deszczem. Wydawało się, że do plenerowego popisu filharmoników nie dojdzie. Ci jednak cierpliwie wyczekali na okno pogodowe i ku uciesze licznie zebranej widowni koncert rozpoczęli.

Dbający także o słowo w czasie koncertu Sławomir Chrzanowski przyznał, że nieco oszczędniej opowiada o kolejnych utworach niż zazwyczaj to czyni, gdyż chce cały koncert zrealizować nim nadejdzie kolejna burza. Z estrady doskonale widział ciemne chmury nad baranowskim horyzontem.

Ale stało się coś niezwykłego. Sama pogoda zadbała, by widowisko mogło się odbyć. Nagle rezydencja magnacka w Baranowie znalazła się w wąskim obszarze pozbawionym opadów, ale praktycznie otoczonym z trzech stron przez kolejne nawałnice.

Koncert dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca.