MVP: Oliwia Sieradzka
[FOTORELACJANOWA]11964[/FOTORELACJANOWA]
STAL: Adriana Piante 1, Agata Milewska 10, Gabriela Ponikowska 11, Emilia Mucha 17, Oliwia Sieradzka 29, Zuzanna Kuligowska 11 oraz Klaudia Łyduch (libero), Izabela Dąbrowska (libero).
Trener: Mateusz Grabda
SOKÓŁ: Ivana Jeremić 8, Wiktoria Przybyło 14, Katarzyna Nowak 5, Aleksandra Szczepańska 3, Sandra Barambas 3, Paulina Brzoska 2 oraz Karolina Pancewicz (libero), Julita Rafałko (libero), Sandra Świętoń 3, Marina Mazenko 7, Natalia Gajewska, Agnieszka Cur-Słomka 11, Natalia Szczepuła 1.
Trener: Mikołaj Mariaskin
Sędzia pierwszy: Piotr Habel. Sędzia drugi: Jacek Litwin. Komisarz: Janusz Kapka.
Liczba widzów: 750.
Czas trwania meczu: 141 minut.
Więcej w tym meczu było emocji niż dobrej siatkówki. Widać było, że grają dwie ekipy z dolnej części tabeli i momentami były bezradne, bezbarwne, brakowało jakości.
Od pierwszej piłki do ofensywy rzuciły się siatkarki z Mogilna, które w tym sezonie jeszcze nie wygrały. Stal grała natomiast zaskakująco sennie i pozwoliła Sokołowi na kilka punktów przewagi: 14:9, 19:13. Gdy mielczanki się wreszcie obudziły, to straty do Mogilna były zbyt wielkie, by je odrobić.
Zmiana stron oznaczała odmianę oblicza meczu. Kolejne dwa sety to wysokie wygrane mielczanek, które absolutnie dominowały na parkiecie, chociaż trudno tu tak nazwać grę pełną błędów po obu stronach siatki.
W czwartą partię weszliśmy przy przewadze 6:3 Mogilna. Ekipa Mikołaja Mariaskina odskoczyła nawet na przewagę 10:6 i 15:10. Wreszcie lepsza gra blokiem Stali i własne błędy Mogilna – to sprawiło, że ekspresowo zrobił się remis 15:15.
Tyle, że wówczas to mielczanki uruchomiły swoją grę błędów i pozwoliły Sokołowi na przewagę 19:16. Kolejny remis zobaczyliśmy przy wyniku 20:20, po udanym bloku mielczanek, co w tym meczu nie było częstym widokiem.
Ale Stal w tym secie nie potrafiła złamać zdeterminowanych rywalek, te – po asie serwisowym – odskoczyły ponownie na 23:21, grę przyjezdnych napędzała tu Sandra Świętoń. Zrobiła to na tyle skutecznie, że doszło do tie-breaka.
Po ataku Muchy gospodynie wygrywały w piątym secie 2:1. Zbicie Sieradzkiej oznaczało wynik 6:3 i czas dla trenera Mariaskina. Ale ofensywa mielczanek zbyt długo nie trwała. Autowym atakiem mielczanki zapewniły Sokołowi kontakt i Mogilno wróciło znów do gry.
Tyle, że po chwili to Mogilno odpaliło piłkę w aut i na zmianie stron wygrywała Stal 8:5.
Kolejne wymiany to już chaos absolutny, ale po dwóch punktach Sieradzkich Mielec powiększył swój dystans do wyniku 11:6.
As serwisowy Kuligowskiej i kiwka Muchy zapewniły mielczankom piłkę meczową. Także Mucha zakończyła całe spotkanie na rzecz Stali.
Więcej informacji wkrótce.
[HOROSKOPY]1730759024331[/HOROSKOPY]