Zwycięstwo w pierwszym secie, gra na przewagi w drugim, walka w tie-breaku. Mieleckie siatkarki mocno stawiały się faworytkom meczu z Radomia. Rok 2023 jednak zakończą na ostatnim miejscu w Tauron Lidze.

Siatkówka, Tauron Liga kobiet
ITA TOOLS STAL MIELEC – MOYA RADOMKA RADOM
2:3 (25:19, 24:26, 20:25, 26:24, 10:15)

[FOTORELACJA]10668[/FOTORELACJA]

MVP meczu: Marie Scholzel (Radom)

STAL: Pola Nowacka, Izabela Bałucka, Emilia Mucha, Weronika Gierszewska, Sonia Kubacka, Sylwia Kucharska oraz Karolina Pancewicz (libero), Klaudia Łyduch (libero), Kamila Dyduła, Aleksandra Walczak, Klaudia Laskowska-Azab.
Trener: Mateusz Grabda

RADOMKA: Paulina Reiter, Marta Łyczakowska, Hilary Johnson, Natalia Murek, Martyna Świrad, Marie Scholzel oraz Maria Stenzel (libero), Klaudia Nowakowska, Kornelia Moskwa, Angelika Gajer, Krystyna Stasz (libero), Adrianna Rybak-Czyrniańska.
Trener: Stefano Micoli

Sędzia pierwszy: Gabriela Ferenczak. Sędzia drugi: Jacek Litwin. Komisarz: Andrzej Skorupa. Kwalifikator: Piotr Dudek.

Widzów: 800

Czas gry: 160 min

PRZEBIEG MECZU:

Pierwszy set był wyrównany i bardzo długo wynik oscylował wokół remisu. Przy dobrej zagrywce Gierszewskiej Stali udało się jednak odskoczyć na przewagę 19:15. 

Mimo ofiarnej gry Radomki w obronie Stal utrzymała cztery oczka przewagi po bloku na 21:17, piłkę setową mielczankom zafundowała precyzyjną zagrywką Bałucka, przy 18 punktach po stronie Radomia. Seta Stal zakończyła przy drugim podejściu i podobnie jak we wrześniu w Radomiu objęła prowadzenie w całym meczu 1:0.

Dotknięcie siatki po radomskiej stronie oznaczało przewagę Stali w drugiej partii 10:6! Widowiskowa „czapa” dorzuciła jeszcze jedno oczko do mieleckiego prowadzenia i o czas poprosił szkoleniowiec Radomki.

Mielczanki jednak wpadły w lekki chaos, który wykorzystała Radomka niwelując swoje straty do dwóch punktów. Po autowym ataku ze skrzydła Stal wygrywała tylko 13:12 i tym razem o czas poprosił trener Grabda.

Niespodziewanie mecz zaczął zupełnie zmieniać swoje oblicze. Stal pogrążała się w kryzysie, a przyjezdne zaczęły się mocno napędzać i – co najważniejsze – punktować. Po zbiciu z przechodzącej piłki wygrywały 16:13!

Mielczanki jednak zdołały wrócić do gry. Doprowadziły do remisu 18:18, jednak był to zryw chwilowy. Radomka znów podkręciła tempo i ekspresowo, ale też i widowiskowo, objęła przewagę 21:18.

Kolejny „come back” Stali nastąpił w samej końcówce, przy remisie 23:23. I o losach partii numer dwa ostatecznie zdecydowała gra na przewagi. Tu jednak Radomka była już bezlitosna i doprowadziła do remisu w całym meczu.

Odsłona numer trzy była wyrównana mniej więcej do połowy dystansu. Od wyniku 16:13 zaczęła się jednak dominacja Radomki, która dosyć pewnie objęła prowadzenie w całym meczu 2:1. 

Dosyć szybko w czwartym secie Radomka wypracowała sobie trzy punkty przewagi i starała się ten stan utrzymywać. Dopiero przy trzeciej próbie gospodyniom udało się doprowadzić do remisu, przy wyniku 16:16.

Niespodziewanie zrobiło się 18:16 dla Mielca, a po ataku Gierszewskiej Stal wygrywała 21:19 i mecz przerwał rozmową na żądanie trener Micoli. I ten manewr radomskiego szkoleniowca przyniósł efekt w postaci kolejnego remisu w tym secie, tym razem 22:22. Dwa punkty Stal podarowała rywalkom po swoich błędach.

Kolejna wymiana pełna była przypadku, ale przyniosła punkt dla Stali po pojedynczym bloku. Kolejna zastawa oznaczała już piłkę setową dla Stali – 24:22. I Radomka pokazała wówczas swoją moc. Dwoma mocnymi zbiciami doprowadziła gry na przewagi.

Stal odzyskała piłkę setową za sprawą Nowackiej, która obiła blok. Mielczanki podbiły też atak rywalek i swoim zbiciem między rękami bloku sprawiły, że mecz rozstrzygał się w tie-breaku. 

Piąta partia rozpoczęła się od remisu 3:3, jednak dwie piłki później wygrywała już Radomka 5:3 i trener Grabda wzywał swój zespół na rozmowę,

Emocje zrobiły się bardzo duże, obie ekipy grały ofiarnie i nie stroniły od mocnych ataków. Radomka jednak popełniała mniej błędów i nadal prowadziła. Przy rezultacie 7:4 dla gości znów o czas prosił Mateusz Grabda.

W decydujące momenty całego meczu weszliśmy przy przewadze Radomia 13:9, po bloku na Gierszewskiej. 

Gospodynie nie miały już argumentów, by zatrzymać pewne siebie siatkarki z Mazowsza. Dwa punkty za zwycięstwo 3:2 pojechały do Radomia. Mielec do tabeli Tauron Ligi dopisuje jeden punkt, a to niestety oznacza, że rok 2023 kończy na ostatnim miejscu