Po sześciu kolejkach sezonu 2023/2024 piłkarskiej ekstraklasy Stal z Mielca zajmuje siódme miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów. Obecnie to trzy oczka przewagi nad strefą spadkową, którą otwiera beniaminek Ruch Chorzów, czyli dzisiejszy rywal Biało-Niebieskich.
Mielczanie dotychczas punktowali tylko u siebie. Tu zremisowali z Cracovią i Piastem Gliwice oraz pokonali Śląsk Wrocław i Radomiaka Radom. Na wyjeździe zespół trenera Kamila Kieresia przegrał z Puszczą Niepołomice i Rakowem Częstochowa.
Przed tygodniem Stal wygrała w Mielcu 2:0 z faworyzowanym Radomiakiem, czym przedłużyła serię meczów bez porażki na własnym stadionie do dziewięciu. Mielczanie zbierali za ten mecz wiele pochwał, a szczególnie dużo ciepłych słów adresowano do 18-letniego wahadłowego Łukasza Gerstensteina.
Wypożyczony ze Śląska Wrocław młodzieniec w doliczonym czasie pierwszej połowy pomknął do piłki wybitej sprzed pola karnego Stali. Zgarnął ją nim opuściła boisko i po kilkudziesięciu metrowym rajdzie strzałem z dystansu zdobył bramkę na 2:0.
„Gerry” - bo tak mówi na niego wiele osób w Mielcu - zaimponował kibicom i dziennikarzom. Został wybrany najlepszym zawodnikiem szóstej kolejki PKO BP Ekstraklasy i nominowany do nagrody Młodzieżowca Miesiąca.
- Łukaszowi trzeba pogratulować tej oceny. Po meczu z Rakowem sporo mieliśmy do niego uwag szkoleniowych, wiele rzeczy staraliśmy się mu wytłumaczyć. Widać, że dobrze to wykorzystał – powiedział trener Stali Kamil Kiereś.
- Jego dużym atutem jest dośrodkowanie, ale nie do końca to wykorzystuje, tu są mocne rezerwy. Musi pracować nad koncentracją. Także ani razu nie rozegrał 90 minut, bo dotychczas grał w 2 lidze, a intensywność meczów w ekstraklasie jest większa – dodał szkoleniowiec Stali.
Prezes mieleckiego klubu Jacek Klimek uhonorował młodego piłkarza specjalnym grawertonem.
Łukasz Gerstenstein trafił do Mielca latem, gdy Stal intensywnie poszukiwała młodzieżowców, a trener Kamil Kiereś zdecydował się na obsadzenie prawego wahadła właśnie młodymi piłkarzami.
Jak mówi sam szkoleniowiec Stali, dużą wiedzę o młodym piłkarzu Śląska mieli jego asystenci, którzy wcześniej pracowali we Wrocławiu. Tam natomiast był daleki od gry w ekstraklasie, skazany raczej na występy w rezerwach.
Mecz z Radomiakiem zapamiętany zostanie też za sprawą bramkarza mielczan Mateusza Kochalskiego. Przed dołączeniem do Stali 23-latek miał na swoim koncie tylko jeden występ w ekstraklasie, przez rok w Mielcu był rezerwowym, ale w tym sezonie jest już podstawowym golkiperem mielczan.
Na sześć rozegranych meczów w barwach Stali w elicie już w dwóch Kochalski zaliczył czyste konto. To pierwsze takie chwile w jego karierze. Przeciw Radomiakowi bronił bardzo dobrze, zaliczał ważne interwencje.
Kibicom zaimponował szczególnie efektowną paradą przy mocnym i celnym strzale Radomiaka z dystansu. Bardzo pewnie odbił piłkę.
✈️✈️ Flyin' Kochal ✈️✈️ pic.twitter.com/xQdG0zWwCV
— ProSport Manager (@ProSportManager) August 25, 2023
Tak zwane letnie okno transferowe w Polsce oficjalnie zostało otwarte 1 lipca. Od tego dnia kluby mogły rejestrować nowych zawodników, ale oczywiście już wcześniej miały możliwość finalizowania transferowych rozmów. Jednak za kilka dni czas na zmiany barw klubowych przez piłkarzy dobiegnie końca. W przypadku sezonu 2023/24 letnie okno będzie otwarte do 4 września.
Stal chce te dni wykorzystać na pozyskanie jeszcze dwóch piłkarzy. Mowa jest ciągle o znalezieniu wartościowego młodzieżowca, co nie jest jednak łatwe.
Najprawdopodobniej do kadry trenera Kieresia dołączy też obrońca, który znany jest już z gry na poziomie ekstraklasy – mowa o zawodniku, który będzie mógł występować jako stoper.
Wydaje się, że pozyskanie doświadczonego piłkarza na taką pozycję to dość duży priorytet, bo Biało-Niebiescy już mają kadrowe problemy w linii obrony.
W piątkowym meczu z Ruchem Chorzów zabraknie Marco Ehmanna i Kamila Pajnowskiego. Ehmann jest pierwszym piłkarzem w sezonie 2023/2024 ekstraklasy, który musi pauzować za cztery żółte kartki. Pajnowski natomiast nie jest w stanie wrócić po kontuzji, której doznał w meczu z Rakowem.
- Zaczął z nami treningi, ale nie doszedł do pełnej dyspozycji. Ocena lekarza jest taka, by nie ryzykować – wyjaśnił trener Stali Kamil Kiereś.
Kto może uzupełnić braki w linii defensywy? Kolejną szansę dostanie Bert Esselink, ale to nadal za mało. Zapewne jako stoper wyjdzie w Gliwicach Leandro, ewentualnie zostanie wycofany tam Krystian Getinger bądź Piotr Wlazło.
Dzisiejszy rywal Stali to utytułowany chorzowski Ruch, który wrócił w tym roku do elity po praktycznym upadku klubu. Jeszcze w sezonie 2020/2021 Ruch grał w 3 lidze.
Chorzowianie podejmą Stal w Gliwicach, bo ich przestarzały obiekt nie spełnia wymogów ekstraklasy. Brakuje sztucznego oświetlenia. Kilka miesięcy temu jeden z masztów podtrzymujących reflektory został zdemontowany, bo istniało ryzyko jego zawalenia.
Po powrocie do elity Ruch zdołał pokonać innego beniaminka ŁKS Łódź, zremisować z Wartą Poznań i Piastem Gliwice. Niebiescy przegrali z Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok i Zagłębiem Lubin.
Wielu kibiców widzi Stal jako faworyta meczu z Ruchem i wręcz oczekuje zwycięstwa w Gliwicach, które może być bezcenne w kontekście ewentualnej kolejnej walki o utrzymanie się w ekstraklasie.
- Nie zgadzam się, że będziemy faworytem tego meczu. Ruch Chorzów ma swoje punkty zdobyte, liga jest bardzo wyrównana. Mogą być takie sytuacje jak teraz w Mielcu, że my wygrywamy z Radomiakiem – komentuje Kamil Kiereś.
- Ruch jest trudnym wyzwaniem, jeśli wyjdą jako monolit. To drużyna w analizie trudna do odgadnięcia, było sześć meczów, a w czterech grała różnymi systemami. Ruch bardziej próbuje wyczekać, ale nie jest tak, że unika gry w piłkę. Ma też kilka ciekawych nazwisk – komplementuje rywala mielecki szkoleniowiec.
Co Stal musi zrobić by wygrać na wyjeździe? - My też musimy stanowić monolit, musimy bardzo dobrze wyglądać pod kątem piłkarskim. To będzie klucz – wskazuje Kamil Kiereś.
Szpil pomiędzy Stalą i Ruchem – jak na Śląsku mówią na piłkarski mecz – odbędzie się w piątek 1 września o 20:30 w Gliwicach, na stadionie Piasta.
Spotkanie to poprowadzi sędzia Bartosz Frankowski (asystenci: Marcin Boniek, Michał Gajda; techniczny: Piotr Szypuła; VAR: Krzysztof Jakubik; AVAR: Tomasz Listkiewicz).
Transmisja TV w Canal + Sport.
[CGK]1775[/CGK]
Historia z wypożycze08:44, 01.09.2023
Lubi się powtarzać,Piasecki tez dawał wyniki dla stali i śląsk nomen omen go zabrał po pierwszej rundzie i trenerem też był wtedy Magiera.Takie rządy w Stali niestety. 08:44, 01.09.2023
Bolek do Kieresia12:14, 01.09.2023
Alvis Jaunzems zawodnik który z Ruchem musi być wystawiony na prawej obronie. Potrzebujemy zwycięstwa. Kiereś słuchałem konferencji prasowej przed meczem z Ruchem Chorzów z twoich ust wynika że, gość jest jeszcze nie przygotowany do gry. Moim zdaniem nie nadajesz się na trenera mojej ukochanej drużyny.Dlaczego jesteś do niego tak źle nastawiony,gość wymiatał w meczach pucharowych,jak przegramy to pakuj się bo będzie to 110% twoja porażka za złe wystawienie składu na te spotkanie.Z takim przeciwnikiem jak chcemy się utrzymać tylko zwycięstwo.Ja nie przyjmuje od Ciebie żadnych tłumaczeń jeżeli nie będzie 3 punktów może to być nawet po brzydkiej grze. 12:14, 01.09.2023
Fks12:47, 01.09.2023
Łotysz nie jest prawym obrońcą wystawienie go w ciemno to ryzyko, więc cienki Bolku ustalanie składu zostaw innym, a ty oglądaj mecz lub śledź wynik . 12:47, 01.09.2023
Fks12:41, 01.09.2023
Łotysz nie jest nominalnym prawym obrońcą więc wystawienie go w ciemno,jest ryzykiem,zatem oglądaj mecz lub śledź wynik ustalanie składu zostaw innym 12:41, 01.09.2023
Bolek do FKS12:55, 01.09.2023
Nie zgadzam się,oglądałem Łotysza i zagrałby dobre spotkanie na prawej obronie , byłoby to lepsze rozwiązanie niż Getinger i całym szacunkiem dla niego Leonardo 12:55, 01.09.2023
PRZED MECZEM KIEREŚ 12:56, 01.09.2023
Szkoleniowiec mieleckiej ekipy nie stawia swojej drużyny jako faworyta meczu w Gliwicach.
– To będzie bardzo trudne spotkanie. Ruch jest zespołem, który jest trudnym wyzwaniem, jest trudna do odgadnięcia – zaznacza Kiereś, informując, że do tej pory chorzowski zespołów często zmienia system gry. 12:56, 01.09.2023
Piłkarz Stali Mielec12:59, 01.09.2023
Kiereś podaj się do dymisji bo z kim ty chcesz wygrać ,dla Ciebie każda drużyna jest lepsza od Stali... 12:59, 01.09.2023
Raczej14:56, 01.09.2023
Wątpie, że uda się im to ugrać jak na 1 połowę wystawiają Shkurin'a co na mecz robi 1 lub 2 akcje rzadko udane, a tak to jedyna ofensywa to Hinokio i Gersenstein i też nawet Trąbka. Nie rozumiem po co klub kupił kolejnego obrońce jak w klubie jest ich mnóstwo. Rozumiem, że musi być obrona, ale punkty nie biorą się z takiej obrony tylko z ataku i goli więc powinien kupić jeszcze z 1 taniego napastnika, gdyż sam Meriluoto se nie poradzi a my musimy mieć kim atakować, a nie samymi podawaczami robić atak! 14:56, 01.09.2023
Glowa18:11, 01.09.2023
Uwaga na wodę sodową. 18:11, 01.09.2023
👽19:25, 01.09.2023
👽🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸👽🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸👽🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸🛸 19:25, 01.09.2023
Zobaczymy 19:34, 01.09.2023
Czy też wielka chwila młodzieżowca będzie także w tym spotkaniu? 19:34, 01.09.2023
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
bredzisz14:56, 01.09.2023
2 2
a nie wiesz o co chodzi,niema opcji skrócenia wypożyczenia to raz po dwa Stal ma prawo pierwokupu za nie duże pieniądze w zapisie a to znaczy ze Slask nie moze podniesc kwoty jak to bylo z Piaseckim,po trzy ze Slaskiem za rok konczy mu sie kontrakt,po cztery Stal może go wykupic juz w styczniu tylko pytanie czy zawodnik bedzie chcial 14:56, 01.09.2023