Bramki:
1:0 - 3 min - 4. Dawid Florian
2:0 - 5 min - 77. Damian Bożek
2:1 - 12 min - 10. Marek Kołodziejczyk
3:1 - 12 min - 10. Adrian Nowak
4:1 - 16 min - 10. Adrian Nowak
5:1 - 17 min - 10. Adrian Nowak
6:1 - 25 min - 27. Michał Ślaski
7:1 - 27 min - 10. Adrian Nowak
7:2 - 32 min - 9. Filip Krzyżowski
7:3 - 34 min - 14. Kacper Dudzik
8:3 - 40 min - 77. Damian Bożek
STAL: 3. Mateusz Dopart - 8. Kacper Wątróbski, 10. Adrian Nowak, 27. Michał Ślaski, 77. Damian Bożek oraz 12. Damian Szewc, 1. Jan Zachariasz - 2. Dawid Stypa, 4. Dawid Florian, 5. Patryk Tetlak, 21. Maciej Ryba.
GKS: 99. Bartosz Gruszczyński - 6. Tomasz Bernat, 7. Michał Słonina, 11. Bartłomiej Sitko ©, 14. Kacper Dudzik oraz 1. Zbigniew Modrzik - 4. Dawid Banaszczyk, 5. Bartosz Kokot, 6. Dawid Kochanowski, 9. Filip Krzyżowski, 10. Marek Kołodziejczyk, 15. Piotr Pytel, 16. Grzegorz Migdał, 23. Fabian Biernat.
Żółte kartki: Dopart, Bożek, Tetlak (Stal) - Biernat, Kołodziejczyk, Modrzik (GKS)
Czerwona kartka: Kołodziejczyk - 26 min (GKS)
[FOTORELACJA]8366[/FOTORELACJA]
To był mecz 9. kolejki 1 ligi futsalu, ale dopiero drugie zwycięstwo mielczan. Stalowcy długo nie potrafili zapunktować, wydawało się, że wpadli w głęboki kryzys. Zespół z Tychów to drużyna środka tabeli i była faworytem potyczki w Mielcu. Zagrała jednak słabo, dała się zdominować Stali, która okazała się bezlitosna.
Szybkie, ale zasłużone prowadzenie mielczan po kilku minutach spotkania ustawiło cały mecz. Gospodarze poczuli się pewni swoich umiejętności, zorientowali się, że rywale są zaskoczeni i nie mają pomysłu jak odzyskać kontrolę nad spotkaniem.
Symbolem bezsilności tyszan była bramka dla Stali zdobyta dalekim uderzeniem do pustej siatki, gdy GKS spróbował gry bez bramkarza. Później posypały się faule i na ławce GKS-u zrobiło się nerwowo. Jeszcze przed przerwą Kołodziejczyk zaliczył żółtą kartkę za krytykę decyzji sędziego. Katem dla gości okazało się Adrian Nowak, który w sobotni wieczór zapisał na swoim koncie aż cztery bramki.
Przy przewadze Stali 6:1 Kołodziejczyk bezpardonowo faulował jednego ze Stalowców i zobaczył drugą żółtą kartkę, w konsekwencji z czerwonym kartonikiem opuścił parkiet.
Gospodarze spokojnie kontrolowali mecz, nawet chwilowy zryw tyszan nie był większym zagrożeniem dla końcowego zwycięstwa mielczan. To mogło być wyższe, ale Stal nie wykorzystała dwóch przedłużonych rzutów karnych.
Wygrana Stali pozwoliła mielczanom ciągle liczyć się w grze o utrzymanie na zapleczu futsalowej ekstraklasy.
Nadal na parkiecie brakuje braci Tomasza i Łukasza Skowronów, którzy leczą poważne kontuzje.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz