W meczu piłkarskiej Betclic 1 Ligi mielecka Stal zdobyła punkt w Niepołomicach. – Byliście lepsi – zaśpiewali swoim piłkarzom kibice z Mielca!

Piłka nożna, Betclic 1 Liga
PUSZCZA NIEPOŁOMICE – FKS STAL MIELEC
1:1 (1:0)

Bramki:
1:0 – 14 min, Mateusz Cholewiak
1:1 – 64 min, Paweł Kruszelnicki

[FOTORELACJANOWA]13516[/FOTORELACJANOWA]

Puszcza: 31. Michał Perchel - 67. Norbert Barczak, 2. Konrad Kasolik, 5. Konrad Stępień, 23. Kacper Przybyłko (69, 8. Piotr Mroziński) - 17. Kōsei Iwao (83, 7. Mateusz Stępień), 19. Jakub Stec, 13. Radosław Kanach (64, 16. Michał Walski), 88. Filipe Nascimento (65, 9. Kacper Śmiglewski), 10. Mateusz Cholewiak - 22. Christopher Simon (83, 11. Olaf Korczakowski).
Trener: Tomasz Tułacz.

Stal: 1. Michał Matys - 27. Ale Díez, 44. Israel Puerto, 15. Marvin Senger, 22. Matija Kavčič (78, 5. Hubert Matynia) - 90. Paweł Kruszelnicki, 10. Maciej Domański (90, 8. Natan Niedźwiedź), 18. Piotr Wlazło, 23. Kacper Sommerfeld (46, 6. Jošt Pišek), 20. Bartosz Szeliga (90, 77. Kacper Sadłocha) - 9. Mario Losada.
Trener: Ireneusz Mamrot

Żółte kartki: Iwao, Barczak, Kasolik, K.Stępień, Śmiglewski (Puszcza) - Senger, Losada, Wlazło, Díez (Stal).

Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa).

To spotkanie mogło dla Mielca rozpocząć się wyśmienicie. Kilka podań zapewniło Kavcicovi praktycznie sytuację sam na sam już w 7 minucie. Ale dobrze zachował się golkiper miejscowych.

Siedem minut później prowadziła Puszcza. Stalowcy raz pomylili się w defensywie, przepchał się Cholewiak i uderzeniem z dosyć ostrego kąta pokonał Matysa.

Następnie Puszcza się mocno cofnęła, a od 20 minuty Stal zdominowała spotkanie. Na przerwie posiadanie piłki przez Stal wynosiła około 62 procent. Przeniosło się to jeszcze tylko na uderzenie w słupek.

Zmiana stron nie zmieniła oblicza meczu. Przyjezdni z Mielca nadal dominowali, zamykali miejscowych na własnej połowie. Trener Ireneusz Mamrot podkreślił po meczu, że jego zespół zagrał dobrze, był zdeterminowany. 

Podopieczni Ireneusza Mamrota wyglądali też dobrze pod względem motorycznym, wygrywali wiele pojedynków biegowych. Tym chyba zaskoczyli Puszczę.

To musiało przynieść efekt. Pisek wprowadzony w przerwie znalazł lukę, by uruchomić Kruszelnickiego, a ten wreszcie wpakował piłkę do siatki.

Później to Stal aktywniej szukała zwycięstwa, niż gospodarze. – Trzeba się zastanowić, co zdarzyło się po 20 minucie. Ten punkt musimy szanować. Dwie trzecie meczu muszę raz jeszcze obejrzeć, by zobaczyć, dlaczego wyglądaliśmy nerwowo – irytował się po meczu trener Puszczy Tomasz Tułacz.

Już w najbliższy weekend Stal zagra w Mielcu, podejmie Pogoń Siedlce. Więcej informacji wkrótce.