Awantura na koniec sesji w powiecie. Siostry nie dostały głosu

ks 23:39, 04.06.2023 Aktualizacja: 05:33, 09.10.2025

Do pełnej emocji awantury doszło w samej końcówce piątkowej sesji absolutoryjnej Rady Powiatu Mieleckiego. Oczekujące przez kilka godzin na możliwość zabrania głosu siostry, które czują się pokrzywdzone w procesie scalania gruntów sprzed lat, nie otrzymały takiej możliwości przez przewodniczącego Marka Paprockiego. Groziły okupacją urzędu.

Podczas piątkowej sesji rady powiatu debatowano m.in. nad stanem powiatu za 2022 rok. Radni przyjęli uchwałę w sprawie wotum zaufania dla zarządu powiatu oraz udzielenia absolutorium. Była debata dotycząca sytuacji samorządu, także w nawiązaniu do sytuacji mieleckiego szpitala.

[ZT]75407[/ZT]

W późniejszej części głos zabrała obecna na sesji posłanka Krystyna Skowrońska, która referowała bieżącą sytuację w opiece zdrowotnej oraz problematykę funduszy unijnych. Po kilku słownych utarczkach posłanki z radnymi Prawa i Sprawiedliwość przyszedł czas na zgłaszanie przez radnych wolnych wniosków. Gdy te się skończyły, na możliwość zabrania głosu liczyły mieszkanki powiatu mieleckiego - Krystyna Świątek i Halina Kozik, które od lat czują się pokrzywdzone w procesie scalania gruntów na terenie gminy Padew Narodowa. Sprawy sądowe z ich udziałem toczą się już od 18 lat.

O tej sprawie informowaliśmy na łamach hej.mielec.pl już wielokrotnie na przestrzeni lat. Pokrzywdzone w procesie scalania gruntów kobiety wielokrotnie występowały już podczas obrad rady powiatu, każdorazowo wywołując ogromne emocje.

Podobnie było tym razem - były krzyki, groźby i straszenie okupacją starostwa. Obecnym na sesji mieszkankom, w końcówce obrad towarzyszyli też przedstawiciele Konfederacji.

ZOBACZ WIDEO:

Długą, choć także pełną emocji dyskusję z kobietami podjął starosta Stanisław Lonczak, wskazując, że w ich sprawie zdecyduje sąd i obecny samorząd powiatu nie ma tutaj możliwości działania.

[FOTORELACJA]10083[/FOTORELACJA]

Warto zaznaczyć, że sprawa sądowa faktycznie ciągnie się od 2003 roku, a siostry Świątek i Kozik przekonują, że nigdy nie zgadzały się na scalanie ich gruntów, a podpisy na poszczególnych etapach procedur były podrabiane.

Wiadomości z regionu

Awantura na koniec sesji w powiecie. Siostry nie dostały głosu

ZOBACZ WIDEO:

Wideo

Co sądzisz na ten temat?

komentarze (23)