Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Nowy rozkład jazdy PKP: 3 minuty i mielczanie tracą kluczową przesiadkę na Kraków

Przemysław Cynkier Przemysław Cynkier 20:24, 09.12.2025 Aktualizacja: 20:29, 09.12.2025
Fot. Przemysław Cynkier  Fot. Przemysław Cynkier
  • W najbliższą niedzielę, 14 grudnia, wchodzi w życie nowy, roczny rozkład jazdy pociągów. Choć przynosi on korekty minutowe większości połączeń z Mielca, cieniem na zmianach kładzie się likwidacja dogodnej przesiadki na pociąg do Krakowa.

  • Redakcja hej.mielec.pl interweniowała w tej sprawie w Urzędzie Marszałkowskim. Odpowiedzi urzędników rzucają światło na to, jak „system” i „spójność siatki” wygrywają z potrzebami pasażerów.

Dla wielu mielczan – zwłaszcza studentów i osób pracujących w stolicy Małopolski – niedzielne popołudnie to czas powrotu do Krakowa. Do tej pory system działał sprawnie, mimo zawieszenia połączeń bezpośrednich Intercity: pociąg REGIO wyjeżdżał z Mielca o 16:40, by o 17:17 zameldować się w Dębicy. Tam pasażerowie mieli około 20 minut na spokojną przesiadkę do pociągu IC „Wyspiański”. 

Jak wskazują czytelnicy hej.mielec.pl, z tego połączenia korzystały dziesiątki, jak nie setki, mieszkańców Mielca, gmin Tuszów, Padew a nawet Baranów Sandomierski. Pociąg REGIO swój początek ma w Padwi i przed Mielcem zatrzymuje się jeszcze w Jaślanach, Tuszowie i Chorzelowie.

Od 14 grudnia ten mechanizm przestanie działać. Pociąg IC „Wyspiański” odjedzie z Dębicy szybciej – o godzinie 17:16. Tymczasem szynobus z Mielca wjedzie na peron o 17:19. Pasażerowie zobaczą więc odjeżdżający pociąg do Krakowa, spóźniając się na niego dokładnie 3 minuty.

Urząd: Nie da się, bo jest „mijanka”

Zapytaliśmy wprost Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, dlaczego godziny odjazdu z Mielca nie zostały skorygowane tak, aby uratować to połączenie. Wszak wystarczyłoby przesunąć start z Mielca o kilkanaście minut wcześniej.

W pierwszej odpowiedzi Zbigniew Kozak, Zastępca Dyrektora Departamentu Dróg i Publicznego Transportu Zbiorowego, wskazał na problemy techniczne wynikające z infrastruktury, a konkretnie – z jednego toru na trasie do Dębicy.

- Wcześniejszy przyjazd pociągu regionalnego (...) nie jest możliwy z powodów techniczno-organizacyjnych – linia nr 25 relacji Dębica – Mielec, jako jednotorowa, nie umożliwia krzyżowania w stacji Rzochów z pociągiem relacji Rzeszów Główny – Mielec – czytamy w odpowiedzi przesłanej do redakcji – czytamy.

Urzędnicy argumentowali również, że „przestawianie” pociągu pod jeden skład Intercity mogłoby zepsuć ofertę dla innych pasażerów.

- Zmiana trasy pociągu regionalnego w taki sposób, aby zapewnić dodatkowe skomunikowanie z odjeżdżającym od 14 grudnia 2025 r. wcześniej niż obecnie pociągiem Intercity, spowodowałaby pogorszenie oferty dla podróżnych korzystających z regionalnych połączeń kolejowych, w celu powrotu z pracy, szkoły jak również studentów rzeszowskich uczelni z rejonu Mielca i Dębicy – przekazał nam Urząd Marszałkowski. 

Redakcja pyta: Z kim krzyżujemy się w niedzielę?

Argument o „krzyżowaniu w Rzochowie” wydaje się logiczny, dopóki nie spojrzy się w rozkład jazdy. Problem braku przesiadki do Krakowa dotyczy przede wszystkim niedziel i świąt, gdy ruch studencki jest największy.

Redakcja hej.mielec.pl zwróciła uwagę urzędnikom, że argument o mijance jest w tym konkretnym przypadku chybiony. W niedziele po południu pociągu z Rzeszowa do Mielca, z którym nasz szynobus miałby się mijać w Rzochowie, po prostu w rozkładzie nie ma.

W naszej ripoście do Urzędu napisaliśmy - Proszę o wyjaśnienie, w jaki sposób dochodzi do krzyżowania tych pociągów w niedzielę i święta (...), w takie dni akurat pociągu Rzeszów - Mielec w rozkładzie nie ma i nigdy nie było. Czy planujecie Państwo uruchomienie takiego połączenia, czy jednak nie ma krzyżowania i w niedzielę oraz święta i przesunięcie odjazdu szynobusu z Mielca do Dębicy jest możliwe?

Urząd odpowiada: spójność ważniejsza niż elastyczność

W drugiej odpowiedzi Urząd Marszałkowski przyznał poniekąd, że fizycznej przeszkody (innego pociągu) w niedzielę nie ma, ale nie zmieniło to decyzji o kształcie rozkładu. Urzędnicy postawili sprawę jasno: rozkład musi być taki sam w każdym dniu tygodnia, aby zachować „stabilność”.

- Zagadnienie krzyżowania pociągów na linii kolejowej nr 25 stanowi jedynie jeden z wielu elementów branych pod uwagę przy konstruowaniu rozkładu jazdy. Niezależnie od tego, czy dany manewr występuje w dni robocze, czy nie występuje w weekendy, nie zmienia to zasadniczej kwestii — przesunięcie niedzielnego połączenia regionalnego pod godzinę odjazdu pojedynczego pociągu dalekobieżnego prowadziłoby do naruszenia spójności układu połączeń wojewódzkich – tłumaczy Urząd.

Urzędnicy z województwa, którzy tu występują w roli organizującego regionalne przejazdy kolejowe, podkreślają, że nie będą dostosowywać swojej siatki połączeń do decyzji przewoźnika dalekobieżnego (PKP Intercity), który zmienił godzinę odjazdu swojego pociągu.

- Priorytetem organizatora jest zapewnienie stabilnej, przewidywalnej i wewnętrznie spójnej siatki połączeń wojewódzkich, która obsługuje szeroką grupę pasażerów i nie może być podporządkowywana zmianom wprowadzanym w ofercie przewozów dalekobieżnych – zaznaczają.

Dla pasażera oznacza to jedno: pociąg z Mielca w niedzielę pojedzie tak samo jak w poniedziałek, mimo że w poniedziałek mija się z innym składem, a w niedzielę tory są puste. Cena za tę „spójność” to konieczność szukania alternatywnego dojazdu do Krakowa lub długie oczekiwanie w Dębicy na kolejny pociąg.

Pozostałe zmiany w rozkładzie: od 14 grudnia

Oprócz kwestii „krakowskiej”, nowy rozkład przynosi przesunięcia godzinowe większości kursów. Pasażerowie dojeżdżający do pracy powinni zachować czujność, bo pociągi będą odjeżdżać szybciej:

  • Poranny pociąg z 6:56 przyspiesza na 6:49.
  • Kurs z 7:28 przesunięto na 7:24.
  • Większa luka w ciągu dnia: po pociągu o 9:04, następny odjedzie dopiero o 10:56.
  • Popołudniowe powroty: kurs z 14:35 przesunięto na 14:25, a ten z 15:38 na 15:31.

Bez zmian pozostaje kwestia pociągów dalekobieżnych (TLK/IC). Ze względu na modernizację linii na północy województwa, na odcinku do Dębicy i Tarnobrzega wciąż kursować będzie Zastępcza Komunikacja Autobusowa (ZKA).

Autobusy za pociąg „Hetman” odjadą spod dworca o 10:05, a za pociąg „Kasztelan” o 18:06.

Urząd Marszałkowski w korespondencji zaznacza, że obecny stan rzeczy jest przejściowy i uzależniony od trwających modernizacji oraz jednego toru na linii 25. 

Nadzieją na poprawę ma być zakończenie prac na odcinku Padew – Ocice (planowane do 2028 r.) oraz nowelizacja Planu Transportowego dla Województwa Podkarpackiego. Do tego czasu jednak pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość. 

Polregio nadal przewoźnikiem dla Podkarpacia

Przejazdy kolejowe dla Województwa Podkarpackiego realizuje spółka państwowa Polregio. Jest w tej kwestii praktycznie monopolistą, bo nie ma w naszym regionie innego przewoźnika z taką ofertą. Właśnie Polregio zyskało nową umowę z Urzędem Marszałkowskim. Przewoźnik ten będzie świadczył swoje usługi na terenie województwa w latach 2027 – 2031, na podstawie przetargu.

– Podpisanie nowej, długoletniej umowy na obsługę regionalnych połączeń kolejowych z firmą Polregio, wyłonioną w pełni konkurencyjnym przetargu, jest dla nas bardzo ważnym krokiem, który gwarantuje stabilność i ciągłość świadczenia usług przewozowych dla mieszkańców naszego regionu na lata 2027-2031. Cieszę się z rosnącego zainteresowania koleją na Podkarpaciu, które widoczne jest we wzroście liczby pasażerów. Jestem przekonany, że ta umowa pozwoli na dalszą efektywną integrację naszego systemu transportowego – podkreślił marszałek Władysław Ortyl.

– To kolejna umowa na realizację połączeń, którą zawieramy z władzami samorządowymi, i kolejna po wygranej w otwartym, konkurencyjnym przetargu – mówi Aleksandra Grzywaczewska, p.o. prezesa Zarządu Polregio. 

– Dzisiejsze porozumienie to ważny krok w kierunku dalszego rozwoju naszych usług na Podkarpaciu: tworzenia atrakcyjnej siatki połączeń i oferty pasażerskiej. To także istotny element misji POLREGIO, którą stanowi walka z wykluczeniem komunikacyjnym – dodaje.

Umowa na realizację regionalnych połączeń kolejowych na Podkarpaciu obejmuje lata 2027-2031. Zgodnie z dokumentem, usługi przewozowe w województwie zostały podzielone na dwa zadania. Pierwszym z nich są przejazdy na trasach Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej: z Rzeszowa do Dębicy, Kolbuszowej, Przeworska, Strzyżowa i na lotnisko w Jasionce. Drugi stanowi obsługa pozostałych tras w województwie. Porozumienie obejmuje również użytkowanie i obsługę przez Polregio nowoczesnego zaplecza technicznego zlokalizowanego w sąsiedztwie przystanku Rzeszów Staroniwa.

Wartość umowy wynosi blisko 900 mln zł.

Setki przystanków, tysiące podróżnych

Polregio realizuje połączenia kolejowe na Podkarpaciu od wielu lat. Obecnie w dni robocze na trasy kolejowe w regionie wyjeżdża niemal 300 pociągów obsługiwanych przez przewoźnika. Pojazdy docierają do niemal 200 stacji i przystanków na terenie województwa. 

W ramach obowiązującej „Taryfy Podkarpackiej” pasażerowie mogą podróżować taniej również do wybranych stacji na terenie województw małopolskiego i świętokrzyskiego. Największe obniżki cen w ramach tej oferty obejmują bilety na krótkie odległości.

– Z naszych usług na Podkarpaciu korzysta coraz większa liczba podróżnych. W 2024 roku przewieźliśmy w tym województwie o 11 proc. pasażerów więcej niż rok wcześniej. Optymistyczne są również dane z ostatnich trzech kwartałów tego roku: naszymi pociągami podróżowało o ponad 7 proc. osób więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – mówi Wojciech Dinges, wiceprezes Polregio.

Na rosnące zainteresowanie usługami przewoźnika w regionie wpływa atrakcyjna oferta pasażerska. Poza „Taryfą Podkarpacką” podróżni mogą korzystać również m.in. z oferty „Połączenie w dobrej cenie”, które umożliwia tańszy przejazd na wybranych odcinkach. W województwie dostępne są także taryfy łączone, które w ramach biletu okresowego ułatwiają podróżowanie pociągiem i środkami komunikacji miejskiej w Rzeszowie lub autobusami obsługującymi 18 okolicznych gmin.

Wszystkie połączenia kolejowe na terenie województwa podkarpackiego obsługiwane są nowym lub zmodernizowanym taborem. Pojazdy dostosowane są do potrzeb wszystkich grup podróżnych. Składy wyposażone są m.in. w miejsca dla osób na wózkach inwalidzkich, specjalnie dostosowane toalety oraz w rampy ułatwiające wsiadanie i wysiadanie. W każdym z nich znajdują się także automaty umożliwiające podróżnym zakup biletów.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%