Za tą piękną inicjatywą stoi trener Dawid Leś, który z własnej inicjatywy i funduszy zakupił kimona dla wszystkich dzieci biorących udział w zajęciach. - Widziałem ich radość, kiedy je założyli po raz pierwszy. Od tego momentu wszystko się zmieniło - te dzieci w domu pokazują stroje swoim rodzicom, rodzeństwu, są z nich dumne. A to przekłada się na ich zaangażowanie w treningi - mówi trener Dawid Leś.
[FOTORELACJANOWA]12624[/FOTORELACJANOWA]
Treningi odbywają się w klubie Team Sukata Poland, gdzie dzieci pod czujnym okiem trenerów uczą się dyscypliny i współpracy. W zajęciach uczestniczył także Łukasz Leś, który na co dzień prowadzi grupy dzieci w różnych przedziałach wiekowych. - To niesamowite obserwować, jak te dzieci rosną, nie tylko fizycznie, ale mentalnie. Wcześniej trudno im było usiedzieć w miejscu, a teraz - słuchają, współpracują, są bardziej otwarte. To naprawdę ogromna satysfakcja - podkreśla.
Koordynatorka przedszkola, Justyna Bednarz, oraz nauczycielka Katarzyna Kozioł, zwracają uwagę, że celem tych wyjść nie jest tylko aktywność fizyczna, ale także nauka funkcjonowania w społeczeństwie. - Dla naszych dzieci wyjście do sklepu, fryzjera czy dentysty to często ogromne wyzwanie. Dlatego wychodzimy razem, grupowo - i to działa. Widzą, że inne dzieci siadają na fotelu u fryzjera czy dentysty-– więc one też się przełamują - tłumaczy Justyna Bednarz.
Ostatnie sukcesy dzieci to m.in. wizyta u dentysty zakończona bez łez, samodzielne zakupy czy uczestnictwo w warsztatach kulinarnych, które rozpoczynają się od wspólnego robienia listy zakupów i wyjścia do sklepu.
Niestety, nie wszystkie reakcje społeczne są pozytywne. Pani Justyna porusza sprawę, którą - jak sama zaznacza – warto nagłośnić:
- Podczas jednej z naszych podróży komunikacją miejską MKS-em, zostałam zaczepiona przez kobietę, która zwróciła mi uwagę, że powinniśmy jeździć specjalnym busem dla osób niepełnosprawnych. Zapytałam: „Dlaczego?” - Bo to dzieci chore, bo wózki zabierają miejsce. Ale przecież każdy z nas korzysta z komunikacji. Czemu nasze dzieci mają być z tego wykluczane?
Dodaje: - To było bardzo przykre. Te dzieci mają takie samo prawo jeździć autobusem, być w społeczeństwie, uczyć się życia. Chowamy je czy wyprowadzamy do świata? My chcemy pokazać, że można, że trzeba!
Zajęcia w Team Sukata Poland miały być jednorazowe. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że staną się stałym elementem terapii przedszkolnej. - To miała być tylko jedna przygoda, a teraz dzieci czekają na każdy czwartek, wiedzą, że żeby iść na trening, muszą się postarać. Pracują na to - mówi Katarzyna Kozioł.
Dla wielu rodziców te treningi są impulsem, by uwierzyć, że ich dzieci mogą więcej, niż się wydaje. I że zasługują na to samo, co wszystkie inne dzieci - radość, rozwój i normalność.
Co więcej - coraz głośniej mówi się o planach otwarcia terapeutycznej szkoły podstawowej, która byłaby naturalną kontynuacją pracy przedszkola Zuzia. To odpowiedź na potrzeby rodzin, które chcą zapewnić swoim dzieciom wsparcie, bezpieczeństwo i rozwój – nie tylko w pierwszych latach, ale również później, na dalszych etapach edukacji.