Zamknij

Tradycyjnie u siatkarek tie-break. Zwycięstwo dla Poznania [FOTO]

20:31, 13.12.2020 P.C Aktualizacja: 23:51, 13.12.2020
Skomentuj

W zaległym meczu 1. ligi siatkarek mielczanki podejmowały Energetyka Poznań. To drugi mecz Stali w ten weekend - w piątek pokonały 3:2 Solną Wieliczka. Dzisiaj o wygranej już mowy nie było. 

Siatkówka, 1 liga kobiet
SPS STAL MIELEC - ENEA ENERGETYK POZNAŃ 2:3
(25:18, 25:27, 25:20, 21:25, 8:15)

STAL: 4. Łucja Laskowska, 2. Katarzyna Żabińska, 7. Katarzyna Bryda, 10. Aleksandra Stachowicz ©, 12. Marta Duda, 13. Patrycja Wardęga oraz 6. Olga Samul (libero), 5. Paulina Stroiwąs, 8. Aleksandar Hochołowska, 11. Dominika Mras, 17, Kinga Hatala.
ENEA: 1. Izabela Klekot, 5. Wiktoria Pisarska, 9. Klaudia Świstek ©, 10. Oriana Miechowicz, 11. Emilia Oktaba, 15. Weronika Fojucik oraz 16. Wiktoria Wnuk (libero), 18. Daria Skomorowska (libero), 6. Martyna Pisarska, 7. Anna Regulska, 12. Pola Nowakowska, 13. Malwina Stachowiak, 17. Wiktoria Niwald. 

MVP meczu: Oriana Miechowicz

[FOTORELACJA]8392[/FOTORELACJA]

W pierwszym secie mielczanki przełamały opór Energetyka przy przewadze 15:11. Po mocnym ataku Stachowicz zespół Agnieszki Rabki powiększył swoje prowadzenie do rezultatu 17:12 i można było się spodziewać, że pewnie sięgnie po wygraną w premierowej odsłonie. Atakiem po skosie Wardęga zapewniła 23. punkt zespołowi z Mielca, przy zaledwie 16. oczkach poznanianek. Seta zakończyła atakiem Hatala. 

Druga partia była długo bliźniacza do tej pierwszej. Zespoły grały wyrównany mecz, a wynik zbliżony był do remisu. I - niemal identycznie jak kilkanaście minut wcześniej - nagle Stal odskoczyła na cztery punkty przewagi, 16:12. Dobrze dzisiaj dysponowana Wardęga dołożyła mocnym zbiciem kolejny punkt, a szkoleniowiec gości drugim swoim czasem próbował oszukać los i zmotywować swój zespół do przejęcia kontroli nad meczem. Pomogło, bo poznanianki dosyć szybko wypracowały sobie przewagę własną 22:20!

Energetyk zepsuł jednak dwie piłki setowe i doszło do gry na przewagi od remisu 24:24. Mielczankom wówczas puściły nerwy, dwoma swoimi błędami pozwoliły, by tablica wyników wskazała remis 1:1 w setach. 

Stal szybko osiągnęła cztery punkty przewagi w secie numer trzy. Trener gości widząc niemoc swojej drużyny w ataku zmienił rozgrywającą, by spróbować gospodynie zaskoczyć nowymi rozwiązaniami. Efekt? Dystans wzrósł do wyniku 9:4 po niecodziennym ataku siatkarki z Poznania… pod siatką.

Kiwka ze środka w wykonaniu Żabińskiej zapewniła siatkarkom Agnieszki Rabki przewagę 17:11. Szkoleniowiec z Wielkopolski reagował znów czasem, ale ten set poznaniankom nie układał się, pokazały wiele bardzo słabych akcji, miały kłopoty z obroną. 

Wielkopolanki jednak ogarnęły swoją grą i mozolnie straty odrabiały, po efektownym uderzeniu na czystej siatce traciły do Stali tylko dwa punkty 20:22. Tyle, że w kolejnych dwóch akcjach popełniły swoje błędy i mielczanki miały piłkę setową, którą ekspresowo wykorzystała Żabińska. 

Atomowe uderzenie Brydy sprawiło, że tablica wyników na początku czwartego seta wskazała 5:1 dla Stali! Taki obrót spraw przyniósł rozkojarzenie po mieleckiej stronie siatki, co wykorzystały przyjezdne i doprowadziły do remisu 12:12. Dwa asy serwisowe Klekot oznaczały przewagę Energetyka 16:13. Stal notowała mocną drzemkę. Kolejne oczko zespołowi z Wielkopolski podarował arbiter, który kapitan Stali ukarał czerwoną kartką za niesportowe zachowanie. 

Mielecki sen trwał jednak nadal. Własne błędy gospodyń zafundowały Energetykowi aż sześć oczek dystansu. To musiało oznaczać tie-break, drugi w ten weekend w Mielcu. W piątek Stal po pięciu setach pokonała Solną Wieliczka.

Trener Agnieszka Rabka przerywała piąty set swoim czasem przy prowadzeniu Energetyka 4:2. Stal była w wielkim kryzysie, ENEA powiększała swoją przewagę. Miechowicz wbiła piłkę w mielecki parkiet z zagrywki i zaprosiła obie ekipy na zmianę stron przy przewadze Poznania 8:3. Gospodynie nie wydostały się ze swojej zapaści i dwa punkty za zwycięstwo w całym meczu po tie-breaku wyjechały do Poznania.

SPS Stal Mielec rozegrała w tym sezonie 10. meczów w 1 lidze. Aż sześć zakończyło się po piątym secie.
Stal Mielec  -  PWSZ Tarnów    3:2
NOSiR Świt Nowy Dwór Maz.  -  Stal Mielec    2:3
Stal Mielec  -  Płomień Sosnowiec    3:2
Stal Mielec  -  SMS PZPS Szczyrk    2:3
Stal Mielec  -  Solna Wieliczka  3:2
Stal Mielec  -  Energetyk Poznań    2:3

[ZT]59930[/ZT]

 

(P.C)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

HejHej

3 3

Dziadostwo i tyle. A po drugie podobno bez kibiców to co szczerba się tam lansował? 20:39, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

OlgaOlga

0 2

Dziwi spokój sztabu szkoleniowego na to się wyprawia na boisku w czasie meczu. Słabiutkie Krosno ogrywa Poznań a po dwóch dniach ten sam Poznań leje gwiazdy mielecke - ktoś mi to wytłumaczy bo nie ogarniam!!Ale coś mi tu śmierdzi- dziwna nieudolność!!! 20:41, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nr 5Nr 5

1 2

Co ta 5 robi na boisku w stali? Masakra jakaś. Wielka a takie drewno ze szok 20:45, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zenon Zenon

4 3

Kolejny mecz tragedia, straciliśmy kilka punktów przez *%#)!& błędy, spokojnie mogły prowadzić w tabeli s tak srodek tabeli
Dziwi spokój pani trener to taki drugi pan Skrzypczak wiecznie zadowolony
Chyba potrzeba rozmowy i pira wziąść sie do treningów bo wygląda to bardzo źle 20:54, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wzmocnic treningiwzmocnic treningi

0 1

stare siatkarskie porzekadlo mowi kto nie wygrywa 3:0 ten przegrywa mecz i to sie sprawdza.Odnosnie gry Stali graja zle swiadczy to ile razy graly piec setow majac przeciwniczki ,,na widelcu,, odpuszczaja i graja piatego seta 02:28, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

znowu porazkaznowu porazka

1 1

stare siatkarskie porzekadlo mowi kto nie wygrywa 3:0 ten przegrywa mecz i to sie sprawdza.Odnosnie gry Stali graja zle swiadczy to ile razy graly piec setow majac przeciwniczki ,,na widelcu,, odpuszczaja i graja piatego seta 02:36, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DajDaj

3 1

Chyba problem jest w psychice tych dziewczyn. Ileż to meczy ze prowadzily 2:0 i nagle przestój. No chyba że to celowe żeby przez przypadek nie awansować bo nie ma z czym 13:02, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

facetfacet

2 0

Brawo niunie ,wyniki przyjda same, 13:46, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mickmick

3 1

ludzie przeciez my niechcemy awansu w tym roku,niema kasy,poco maja awansowac?zeby seta w Tauron lidze nie wygrac.przy awansie trzeba wzmocnien a za co zrobia?zalatwcie sponsora hejterzy i wymagajcie 15:15, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obiobi

14 0

Dziewczyny walczą są na 3 miejscu, chorują maja kontuzje ale się nie skarżą. NIE ROZUMIEM PRETENSJI. BRAWO pani trener walczymy dalej a my kibice trzymamy kciuki. 15:51, 15.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%