Zamknij

Była wreszcie walka, ale nie ma jeszcze punktów [FOTO]

Przemysław Cynkier Przemysław Cynkier 19:49, 28.12.2025 Aktualizacja: 22:21, 28.12.2025
Fot. MARTA BADOWSKA Fot. MARTA BADOWSKA

Ze zmienionym sztabem szkoleniowym Stal przystąpiła do ostatniego meczu w tym roku, po trzech porażkach 0:3 z rzędu. W grze widać progres, ale przyniosło to tylko jeden wygrany set. 

Siatkówka, Tauron Liga kobiet
ITA TOOLS STAL MIELEC – PGE BUDOWLANI ŁÓDŹ
1:3 (22:25, 25:22, 24:26, 23:25)

MVP: Alicja Grabka (Budowlani)

[FOTORELACJANOWA]13779[/FOTORELACJANOWA]

STAL: Natasha Calkins 17, Nina Nesimovic 6, Rozalia Moszyńska 7, Aleksandra Kazała 19, Anna Bączyńska 13, Julia Bińczycka 1 oraz Julia Mazur (libero), Weronika Sobiczewska 2, Aleksandra Walczak 1.
Trener: Dominik Stanisławszczyk.

BUDOWLANI: Sasa Planinsec 12, Rodica Buterez 15, Maja Storck 16, Alicja Grabka 4, Paulina Damaske 15, Paulina Majkowska 4 oraz Justyna Łysiak (libero), Bruna Honorio 2, Nadia Siuda, Karolina Drużkowska 5, Joanna Lelonkiewicz 4.
Trener: Maciej Biernat. 

Dobę przed tym meczem doszło w mieleckim obozie do rewolucji. Od prowadzenia zespołu odsunięty został trener Miłosz Majka, a nowym pierwszym szkoleniowcem został Dominik Stanisławszczyk, któremu pomaga Katarzyna Bryda.

Zespół potrzebował wstrząsu, bo trzy ostatnie mecze przegrał gładko 0:3, w tym pucharowe starcie z pierwszoligowcem w Warszawie. 

Przed mielczankami jednak dzisiaj spore wyzwanie, bo Budowlani to ekipa z czołówki, dodatkowo żądna rewanżu za sensacyjną porażkę u siebie ze Stalą 2:3 na inaugurację sezonu.

Pierwszy set początkowo był wyrównany, ale nagle zrobiło się 11:16, na co przerwą na żądanie zareagował trener Stanisławszczyk. Stal wróciła do gry, zmniejszyła straty do dwóch oczek. Ale na więcej już Budowlane gospodyniom nie pozwoliły. Znalazły sposób na punktowanie – w samej końcówce seta trzykrotnie były skuteczne ataki ze środka i tam objęły przewagę 1:0 w całym meczu.

Po ataku Aleksandry Kazały mieliśmy wynik 12:8 w secie numer dwa. Szkoda było dwóch prostych błędów, bo prowadzenie mielczanek mogło być wyższe.

Długa analiza wideo przyniosła punkt łodziankom na wynik 12:10. Analiza wideo i atak ze środka przywróciły mielczankom cztery oczka przewagi, na rezultat 15:11.

Po kolejnym wideoczelendżu jednak znów Budowlani odrobili dwa punkty, a pokazowym blokiem złapały kontakt przy wyniku 16:15. 

Mocnym zbiciem po przekątnej i kolejną efektowną zastawą Budowlane trzymały się w grze, przy wyniku 22:21. Natychmiast zareagował trener Stanisławszczyk. Widział, że ten set można wygrać i odwrócić losy spotkania, zagrać o komplet oczek.

I Stal walczyła. Atak po bloku i kiwka dały gospodyniom piłkę setową! Bączyńska jednak nie dała rady zapunktować trzeci raz z rzędu i zrobiło się nerwowo. Rozładował tę sytuację czasem Stanisławszczyk, bo po przerwie łodzianki zepsuły zagrywkę i Stal wygrała seta – pierwszego od tygodni. 

Istotne dla przebiegu całego meczu miały wydarzenia od stanu 24:18 dla Stali w secie trzecim. Przy zagrywce Grabki łodzianki niespodziewanie ruszyły w pościg, ale Stal nie potrafiła najpierw tej zagrywki dobrze przyjąć, a jak już to się udało, to sensownie rozegrać. I doszło do dramatu gospodyń: Łódź punktowała, punktowała i… wygrała seta 24:26. Niespotykane to obrazki.

Partia czwarta zaczęła się od przewagi 16:10 łodzianek, ale w końcówkę wchodziliśmy jeszcze remisem 20:20. Długa wymiana padła jednak łupem Budowlanych i na zagrywce stanęła… Alicja Grabka. Stal próbowała się bronić, ale łodzianki bardzo ofiarnie podbijały mieleckie ataki i przeważały nadal – 23:21.

Niestety, kolejna długa wymiana przyniosła skuteczne kiwnięcie w mieleckim parkiet i piłkę meczową. Mielczanki nie miały już argumentów na siatce, by przedłużyć to spotkanie do pięciu setów, rok zakończą poza czołową ósemką ligi. 

Więcej informacji wkrótce. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%