[FOTORELACJA]8483[/FOTORELACJA]
SPR STAL: Andelić, Witkowski - Wilk, Janyst, Oliveira 3, Flont, Nowak, Valyntsau 1, Monczka 2 (2), Adamczuk, Petrovic 3, Wojdak 2, Ivanovic 3, Krupa 3.
Trener: Marek Motyczyński
Karne: 2/4
Kary: 6 min (Nowak, Adamczuk, Ivanovic)
GÓRNIK: Kazimier, Galia, Skrzyniarz - Daćko 1, Bis, Tomczak 3 (1), Łyżwa, Sluiters 1, Czuwara 8 (2), Pawelec, Bushkou, Gogola 2, Kondratiuk, Dudkowski 1, Adamuszek.
Trener: Marcin Lijewski
Karne: 3/5
Kary: 8 min (Bis, Tomczak, Gogola, Adamuszek)
Sędziowie: Kamil Dąbrowski, Paweł Staniek (Kielce)
Delegat ZPRP: Olgierd Sikora (Chorzów)
Pierwsze 10 minut tego spotkania były bardzo wyrównane, Stal zaskoczyła Górnika twardą obroną i szybką wymianą piłek w ofensywie. Zabrzanie natomiast odpowiedzieli agresywną, brutalną grą. Efekt to przewaga Biało-Niebieskich 3:2. Po chwili Wojdak wykończył kontrę i w 14. minucie o czas poprosił trener Ślązaków Marcin Lijewski.
Górnicy wyrównali w 16. minucie do wyniku 4:4, a spora zasługa w tym Jana Czuwary, który rzucił trzy bramki. Przyjezdni nie wyszli na prowadzenie dzięki paradzie bramkarza Stali Andelicia.
Po 20. minutach zawodów Górnik złamał Stal i jednak objął minimalne prowadzenie. Goście jednak pogubili się w próbie szybkiego ataku i dwie minuty później Petrović huknął z drugiej linii i znów wygrywali mielczanie, 7:6.
Cztery zmarnowane przez zespół Motyczyńskiego akcja w ofensywie sprawiły, że w 27. minucie goście pierwszy raz prowadzili dwoma bramkami, 9:7.
Mielczanie nie zdobyli bramki już do końca pierwszej połowy, która zakończyła się rzutem karnym dla gości obronionym przez Andelicia. Wcześniej jednak i Stal marnowała rzut z siódmego metra. Przy zmianie stron Górnik powadził 10:7.
Pierwsze pięć minut drugiej części meczu zwiastowało duże emocje. Stalowcom udało się zmniejszyć straty o jedno trafienie, do wyniku 10:12.
40 minuta spotkania przyniosła kolejny remis. To efekt bardzo dobrej postawy mielczan w defensywie. Po trafieniu na 13:13 w wykonaniu Oliveiry trener Lijewski znów reagował przerwą na żądanie.
Witkowski odbił rzut karny w 48. minucie, ale po chwili Bushkov poprawił ze skrzydła i Górnik odzyskał swoje dwie bramki różnicy.
Grę nerwów w ostatnich minutach meczu zaczęli lepiej znosić bardziej doświadczeni goście. Znów wypracowali sobie trzy oczka przewagi. Stal natomiast męczyła się szukając drogi do bramki gości.
Niemal nieomylny Czuwara przymierzył wysoko nad rękami mielczan i na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem Górnik był już bardzo bliski zwycięstwa, bo prowadził 21:17. Stal zgubiła piłkę w swojej akcji i 58 minuta oznaczała już rozstrzygnięcie meczu, przy wyniku 22:17 dla Zabrza.
Do ostatniego gwizdka już żadna z ekip nie trafiła do siatki i - zgodnie z przewidywaniami - komplet punktów pojechał do Zabrza.
