Drużyna z Mielca zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli z 10 punktami, a gospodarze plasują się na 6. pozycji z 11 punktami.
Spotkanie w Kwidzynie będzie ważnym sprawdzianem dla Stali, która po ostatnim meczu z Piotrkowianinem, przegranym w karnych, nadal szuka pełnej regularności. Trener Robert Lis po spotkaniu podkreślał, że mimo porażki drużyna pokazała charakter i determinację. - Jeżeli mają być porażki, to wolałbym, żeby były to takie mecze. Tak emocjonujące, że kibice będą je oglądać z zainteresowaniem, tydzień po tygodniu. To sport – czasami wygrywamy, czasami przegrywamy, raz w karnych, raz w regulaminowym czasie. Szanujemy każdy punkt, choć pewien niedosyt pozostaje.
Lis zwrócił też uwagę na rolę doświadczonego Rafała Przybylskiego, podkreślając jednocześnie, że sukces drużyny zależy od całego zespołu. - Nie można mówić, że Przybylski robi wszystko sam. Każdy zawodnik musi wnosić coś na boisko. Drużyna wygrywa i przegrywa razem.