Na terenie Polski działa około dwudziestu Ośrodków Kibice Razem, głównie w miastach gdzie funkcjonują ekstraklasowe czy pierwszoligowe kluby piłkarskie. - Tworzymy miejsca spotkań dla kibiców. Zatrudniamy osoby, których zadaniem jest wykorzystywanie pozytywnej kibicowskiej energii z korzyścią dla klubu, miasta, mieszkańców, regionu. Bazuje to na przekonaniu, że kibice nie są problemem, który trzeba rozwiązywać za pomocą policji. Kibice są grupą, której się chce, która przez siedem dni w tygodniu gotowa jest zrobić coś dla swojej społeczności. Wystarczy dać im wędkę a oni sami ryb nałapią – opowiadał podczas otwarcia mieleckiego Ośrodka w 2018 roku Dariusz Łapiński, Krajowy Koordynator ds. Współpracy z Kibicami Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Kibice muszą zaufać, że współpraca z ministerstwem sportu, PZPN-em, władzami miejskimi nie oznacza utraty niezależności, nie będą chodzili na niczyim pasku, będą mogli swoją pasję realizować. Kibice muszą pogodzić się z tym, że przerabiają publiczne pieniądze. Z tego trzeba się rozliczyć. To oznacza prowadzenie dokumentacji, formalizację struktur, profesjonalizację środowiska – podkreślał Łapiński.
We wtorek i środę Dariusz Łapiński poprowadził w Mielcu spotkanie robocze dla kilkudziesięciu przedstawicieli Ośrodków Kibice Razem z całej Polski. Główną tematyką spotkania było podsumowanie minionego roku, wpływ pandemii na sytuację lokalnych Ośrodków Kibice Razem oraz omówienie perspektyw programu na kolejne lata. Zgromadzeni czekali przede wszystkim na wiadomości o przyszłości tego projektu.
[FOTORELACJA]8834[/FOTORELACJA]
Łapiński przekazał informacje wskazujące, że ministerstwo zajmujące się obecnie sportem zadeklarowało gotowość do kontynuacji działalności Ośrodków Kibice Razem. Te mogą liczyć na dużą dotację ministerialną, sięgającą kilkudziesięciu tysięcy złotych na Ośrodek, muszą jednak wykazać, że takie same kwoty otrzymają również lokalnie - przede wszystkim z zaangażowanych ten w projekt samorządów.
Spotkaniu kibiców przysłuchiwał się prezes ekstraklasowej FKS Stali Mielec Jacek Klimek oraz lokalni samorządowcy. Wiceprezydent Mielca Adriana Miłoś zadeklarowała, że magistrat zamierza nadal wspierać mielecki sport, kontynuować swoje działania w tym obszarze.
Dariusz Łapiński przyznał natomiast, że w Mielcu bywa prywatnie od wielu lat. Przypomniał swoje wizyty sprzed lat, gdy Stal grała w 4 lidze piłkarskiej, stadion był ruiną. - Wokół stadionu nie było widać śladów po aktywności kibiców - wspominał. Skomentował, że nie mógł się wówczas spodziewać Stali w ekstraklasie i zorganizowanego stowarzyszenia kibiców działającego w mieście.
0 0
Jak gość mógł powiedzieć że nie było aktywności kibiców w 4 lidze Nie piszcie głupot Tu w Mielcu zawsze była aktywność kibicowska Tyle rac co w Mielcu kibice wypalili na ruinach starego stadionu to nawet w ekstraklasie nie palili Tylko STAL MIELEC !!!!