Drutex-Bytovia to klub bogatszy od mieleckiego, zespół z Bytowa był faworytem meczu w Mielcu, grał dojrzałą piłkę, ale nie wygrał.
Piłka nożna, 1 liga
FKS STAL MIELEC – DRUTEX-BYTOVIA BYTÓW 2:2 (1:1)
Bramki:
0:1 – Robert Mandrysz – 24 min.
1:1 – Kamil Radulj – 43 min.
1:2 – Robert Mandrysz – 59 min.
2:2 – Szymon Sobczak – 90 min.
FKS Stal Mielec: 12. Tomasz Libera, 2. Sebastian Zalepa (68 min.,11. Michał Bierzało), 3. Krzysztof Kiercz, 4. Robert Sulewski, 6. PiotrMarciniec, 7. Szymon Sobczak, 8. Jakub Żubrowski, 9. Mateusz Cholewiak(62 min., 14. Piotr Głowacki), 15. Tomasz Prejs (62 min., 20. SebastianŁętocha), 23. Krystian Getinger, 31. Kamil Radulj
Rezerwowi: 1. Marek Kozioł, 10. Sebastian Szczepański, 13. Przemysław Lech, 18. Dorian Buczek
Trener: Janusz Białek
Drutex-Bytovia Bytów: 87. Gerard Bieszczad, 26. Martin Cseh, 2.Marek Opałacz (67 min., 10. Jakub Bąk), 3. Łukasz Wróbel, 15. ArturFormela, 8. Sebastian Kamiński, 20. Bartłomiej Poczobut, 29. JakubSerafin, 28. Kamil Wacławczyk (83 min., 5. Krzysztof Bąk), 16. RobertMandrysz (90 min., 6. Michał Rzuchowski), 11. Janusz Surdykowski
Rezerwowi: 33. Michał Szromnik, 21. Mario Cieślik, 14. Mateusz Klichowicz, 7. Omar Monterde Villaescusa, Trener: Tomasz Kafarski
Żółte kartki: Sulewski - Poczobut, Cseh, Formela
Sędziowie: Konrad Gąsiorowski (Lubelskie KS) – sędzia główny,Jakub Ślusarski (Małopolskie KS) - sędzia asystent, Andrzej Zbytniewski(Lubelskie KS) – sędzia asystent, Paweł Kantor (Podkarpackie KS) -sędzia techniczny
Widzów: 2852
POSŁUCHAJ TRENERÓW PO SPOTKANIU
[WIDEO]1449[/WIDEO]
Mecz lepiej rozpoczęła Stal. W 6. minucie Cholewiak był sam na sam z Bieszczadem, ale nie zdołał przerzucić piłki nad bramkarzem z Bytowa. Goście odpowiedzieli dwoma, ale mniej groźnymi strzałami.
Po kilkunastu minutach Drutex-Bytovia spróbowała przejąć inicjatywę. Swoje ataki organizowała z wykorzystaniem całego zespołu, piłkarze gości zmieniali pozycje, wspierali ofensywne pomysły. Długo jednak nie przynosiło to efektu, a Stal czekała na odbiór i szybko kontratak.
Nieco kontrowersji wprowadził też sędzia Konrad Gąsiorowski, którego częste decyzje wskazujące na faule zawodników z Mielca powodowały protesty na murawie, ławce rezerwowej i trybunach. Po takiej sytuacji Bytovia wykonywała rzut wolny z bocznej strefy boiska, piłka wylądowała około 11 metrów przed bramką mielczan, tam obrona Biało-Niebieskich zgubiła dwóch zawodników. Mandrysz ten fakt wykorzystał i z łatwością skierował piłkę do bramki dając prowadzenie dla Drutex-Bytovii. Od 25. minuty goście prowadzili 1:0.
Stalowcy zareagowali szybką akcję i uderzeniem Cholewiaka w boczną siatkę. To jednak Bytovia była bliska podwyższenia na 2:0. Strzał w sytuacji sam na sam z Liberą trafił w słupek mieleckiej bramki. Po chwili piłka była już pod bramką Drutexu, gdzie Prejs wyłożył do Sobczaka, ten jednak nieczysto trafił w piłkę.
W 40. minucie gościom zabrakło nieco sił do biegania w dosyć wysokiej temperaturze. Stal spróbowała to wykorzystać. Najpierw Sobczak uderzył z kilku metrów, ale futbolówka odbita od bramkarza wylądowała na poprzeczce. Kilkadziesiąt sekund później po wrzucie z autu w pole karne, Sobczak podał Raduljemu, który z kilku metrów huknął pod poprzeczkę i doprowadził do wyrównania.
Druga połowa znów zaczęła się od okresu inicjatywy Stali Mielec, która szukała aktywnie drugiej bramki. Mielczanom jednak przytrafił się błąd w obronie. Marciniec dał się ograć przy końcowej linii, do piłki dogranej przed bramkę znów dopadł Mandrysz i od 59 minuty Bytovia ponownie przeważała.
Trener Janusz Białek zareagował zmianami. Zalepę zastąpił wracający po kontuzji Bierzało, który miał też pomóc Stali przy stałych fragmentach gry. Na skrzydle Cholewiaka zmieniał debiutujący przed mielecką publicznością Głowacki.
W 65. minucie bliski trzeciego trafienia był Mandrysz, ale piłkę świetnie złapał Libera. Stal mogła nadal myśleć o zdobyczy punktowej. Trzy minuty później Radulj dograł do Sobczaka, a ten mocnym strzałem ostemplował słupek.
Im bliżej było końca meczu tym ataki Stali stawały się groźniejsze, Drutex-Bytovia skupiała się na obronie korzystnego wyniku. I okazała się kolejnym już w tym sezonie zespołem, który tego w Mielcu nie był w stanie dokonać. Bramki w końcu straciła tu Wisła Płock i MKS Kluczbork, straciła i Bytovia.
W 90 minucie Getinger dośrodkował w pole karne, tam Sobczak tylko na to czekał i strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania. Było 2:2 i jeszcze pięć minut emocji. Bytovia ruszyła po trzy punkty, zakotłowało się pod bramką Libery, ale ten już nie dał się pokonać. Stal miała też swoją okazję, ruszyła z kontrą w przewadze liczebnej, jednak podanie zostało skierowane do zawodnika, który minimalnie przebywał na spalonym i mecz musiał zakończyć się remisem 2:2.
Po 5. kolejkach w 1. lidze Stal Mielec ma na swoim koncie cztery punkty za cztery remisy.
hm
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz