Zamknij

Nie dojechaliśmy na pierwszą połowę – Ivan Djurdjević po porażce Stali z Wieczystą

Kamila Bik Kamila Bik 16:39, 16.09.2025 Aktualizacja: 16:54, 16.09.2025
Fot. Marta Badowska Fot. Marta Badowska

Wieczysta Kraków po dwóch tygodniach przerwy wróciła do ligowego grania i zrobiła to w efektownym stylu. W meczu 9. kolejki Betclic 1. Ligi pokonała FKS Stal Mielec 2:0. Spotkanie pełne było emocji, kontrowersji i twardej walki. Trenerzy obu zespołów nie ukrywali po meczu swoich odczuć.

Wieczysta od początku narzuciła swoje warunki gry i już w 6. minucie objęła prowadzenie po trafieniu Kamila Pestki. Do przerwy gospodarze dołożyli jeszcze jedno trafienie autorstwa Stefana Feiertaga. FKS Stal Mielec próbowała odwrócić losy meczu w drugiej połowie, jednak gra w osłabieniu po czerwonej kartce dla Piotra Wlazło skutecznie utrudniła zadanie. Po meczu głos zabrali trenerzy obu drużyn.

– Uważam, że nie dojechaliśmy na pierwszą połowę. Dużo prostych błędów, które Wieczysta wykorzystała, zdobywając bramki. Ta czerwona kartka też nas uwarunkowała. Próbowaliśmy – zmiana, którą wprowadziliśmy, miała nam pomóc i powalczyliśmy o tę bramkę kontaktową, ale się nie udało. Nie możemy w taki sposób grać. Mam pretensje do swoich zawodników co do pierwszej połowy. To nie to, nad czym pracowaliśmy i to nie to, co my chcemy i to jak chcemy się prezentować – mówił trener Stali, Ivan Djurdjević.

– Ja jestem spokojny zazwyczaj, jak rozmawiam z arbitrem. Nerwowość nic nie da. Ta nasza nieuznana bramka też wypaczyła start Michała Pazdana. Jest też warunek – jak żółta kartka, to warunkuje zawodnika. Michał ma nazwisko i to wystarczy, ale uważam, że to był zbyt delikatny faul. Zbyt lekki upadek dla takiego twardego zawodnika jak Pazdan. Ale mamy pretensje do siebie – przede wszystkim o tę pierwszą połowę.

Z kolei trener Wieczystej Kraków, Przemysław Cecherz, nie krył satysfakcji z występu swojego zespołu.

– Po przegranej z Polonią Bytom, po dwóch tygodniach ciężkiej pracy bardzo się cieszę, że od początku zdominowaliśmy grę. Przeciwnik – poza stałymi fragmentami gry – nie miał nic do powiedzenia. W drugiej połowie, poza 15 minutami po przerwie, gdzie trochę zgubiliśmy środek w graniu, również większych sytuacji nie stworzył. Trzeba przyznać, że te piłki za plecy i wrzutki ze stałych fragmentów były bardzo groźne i musieliśmy się dużo napracować, by to wybronić. Jestem zadowolony z gry, z nowych piłkarzy, z tego, co pokazali. To olbrzymia jakość. Mam pretensje jedynie do swoich zawodników, by strzelali bramki w sytuacjach stuprocentowych. Sytuacje, które stwarzasz ładną grą i ciężką pracą, trzeba wykorzystywać.

Dla mielczan to nie koniec intensywnego września. Już w piątek, 19 września o godzinie 20:30, FKS Stal Mielec zagra u siebie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, obecnie dziewiątą drużyną w tabeli. Zaledwie kilka dni później, we wtorek 23 września o godzinie 18:00, Stal podejmie na własnym stadionie Puszczę Niepołomice w meczu I rundy Fortuna Pucharu Polski. Oba spotkania będą dla drużyny Ivana Djurdjevicia szansą na rehabilitację i powrót na zwycięską ścieżkę.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%