[FOTORELACJANOWA]13290[/FOTORELACJANOWA]
Jako pierwszy o zdarzeniu w mediach społecznościowych poinformował sołtys wsi Złotniki Zbigniew Babula, publikując zdjęcia zniszczonego obiektu. Sprawcy nie ograniczyli się tylko do malowania graffiti na ścianach - wybili także szyby w budynku, co znacznie zwiększyło szkody materialne.
Na jednym ze zdjęć widoczne są napisy nawiązujące do Legii Warszawa, co miałoby sugerować na związek sprawców z kibicami tego klubu. Zapewne jednak to tylko prowokacja.
Lokalne władze oraz zarząd klubu LKS Złotniczanka podkreślają, że dewastacja mienia publicznego jest karalna i wyrażają nadzieję na szybkie ustalenie tożsamości sprawców.
Krystyna Florek, zastępca wójta wiejskiej gminy Mielec, podkreśla że obiekty sportowe w gminie są ogólnodostępne i mają służyć mieszkańcom. - Ja liczę, że mieszkańcy pomogą nam namierzyć i napiętnować ten wandalizm – napisała na Facebooku.
Klub LKS Złotniczanka również zabrał głos w sprawie, informując że wiedzą ilu sprawców było zamieszanych w zdarzenie oraz o której godzinie miało ono miejsce. Zarząd klubu zapewnia, że policja „połączy te kropki” i znajdzie winnych. Na obiekcie pracowali już policyjni technicy, postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa w Mielcu.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że takie zachowania to nie tylko problem Złotnik, ale także innych miejscowości, w tym sąsiedniego Chorzelowa. - Tylko skuteczne przeciwdziałanie, zakończone nieuniknioną, surową karą, może powstrzymać eskalację wandalizmu. Monitoring działający jest jednym z pomocnych systemów pozwalających identyfikację sprawców – ocenia sołtys Chorzelowa Krzysztof Jachyra.
W komentarzach w portal Facebook pojawiają się głosy o konieczności zainstalowania systemu monitoringu na obiektach sportowych. Choć jedna z mieszkanek wspomina, że kamery już istnieją i jest nadzieja, że zarejestrowały sprawców.
Zarząd LKS Złotniczanka apeluje o udostępnianie informacji o zdarzeniu oraz prosi o sprawdzenie nagrań z kamer monitoringu z piątkowego wieczoru, szczególnie od godziny 22:00. Każda informacja może okazać się cenna w identyfikacji sprawców.
Mieszkańcy są oburzeni tym aktem wandalizmu, podkreślając brak szacunku sprawców do wspólnego dobra. Jak zauważają w komentarzach, zniszczenie w minutę tego, co było tworzone ciężką pracą, zasługuje na konkretną karę i prace społeczne.
Osoby posiadające informację w tej sprawie powinny skontaktować się z mielecką policją.
Przemysław Cynkier [email protected]