[FOTORELACJA]10261[/FOTORELACJA]
- Zabieramy państwa do świata wyjątkowej artystki, do świata, w którym spotka państwa deszcz kolorów, a także fale silnych emocji - od radości po gniew - powiedziała Justyna Pomykała-Berrached, zastępca dyrektora SCK ds. Domu Kultury, otwierając wystawę „Quantum. Plany równoległe” Kingi Kolouszek.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że po sześciu latach możemy ponownie gościć prace naszej artystki inspirowane fizyką kwantową w naszej galerii - dodała.
- To zupełnie nowe prace, będące wysiłkiem ostatnich miesięcy - powiedziała z kolei Kinga Kolouszek, która na wernisaż wystawy do Mielca przyjechała prosto z Luksemburga, gdzie mieszka i tworzy.
- To pierwsza wystawa, gdzie je pokazuję - podkreśliła, wspominając, że wystawa w Mielcu sprzed sześciu lat była jej debiutem. - Bardzo się cieszę, że mogę wrócić do tej galerii - jednej z bardziej profesjonalnie wyglądających galerii - powiedziała.
- Wchodzimy tutaj w świat kwantowy - na poziomie cząstek elementarnych, z których wszyscy jesteśmy zbudowani. Pakujemy się w to, co niewidzialne. To co widzialne jest tymczasowe, przemija, a to co niewidzialne - mówiła Kolouszek.
- Moja technika jest wynikiem wieloletnich poszukiwań na temat tego, co chciałabym uzyskać w malarstwie. Moje malarstwo nie powstało z dnia na dzień, tylko w wyniku wieloletniej refleksji i poszukiwań filozoficznych, metafizycznych - dodawała.
Piątkowy wernisaż uatrakcyjnił występ Kwartetu Smyczkowego Państwowej Szkoły Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza w Mielcu.
Wystawę można oglądać w Galerii ESCEK w Domu Kultury do 8 października.