[FOTORELACJANOWA]11583[/FOTORELACJANOWA]
To już tradycja, że w pierwszą niedzielę sierpnia w Parku Historycznym we wsi Blizna, gdzie w czasie II wojny światowej okupacyjne wojska niemieckie urządziły tajny poligon rakietowy, odbywa się z rozmachem Piknik Historyczny. Ta impreza ma już swoją markę, a to głównie za sprawą rekonstrukcji czy inscenizacji zbrojnych starć z czasów II wojny światowej czy roku 1946, gdy w lasach podmieleckich intensywnie operowały polskie oddziały partyzanckie – Żołnierze Niezłomni walczący z siłami komunistycznymi – nową władzą narzuconą Polsce przez Związek Radziecki.
W minioną niedzielę, podczas kolejnego Pikniku organizatorzy – głównie z centrum kultury gminy Ostrów, na której terenie leży Blizna – zdecydowali się na przygotowanie inscenizacji o tytule „Echa Przeszłości z 1946 roku”. W ten sposób przywołali historię zbrojnego rajdu z Lubelszczyzny w okolice Kolbuszowej i Mielca oddziału partyzanckiego dowodzonego przez majora Hieronima Dekutowskiego „Zaporę”. To postać legendarna, szczególnie w Lubelskiem, upamiętniona również na Pomniku Żołnierzy Wyklętych w Mielcu.
W sierpniu 1946 roku oddział „Zapory” dotarł do wsi Cmolas i Ostrowy Tuszowskie – cały czas stawiając opór zbrojny sowieckiemu okupantowi Polski. Zaporczycy udali się do Cmolasu, by zdobyć zaopatrzenie. Tam starli się z żołnierzami sowieckimi i wycofali w kierunku Ostrów Tuszowskich. Ruszyła szeroko zakrojona obława na polskich partyzantów, doszło do kolejnej bitwy – w której Sowieci wykorzystali też sprzęt pancerny. Radzieckich żołnierzy w tej akcji wspierali funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa czy miejscowej Milicji Obywatelskiej.
Zaporczykom udało się odeprzeć atak i ukryć w lasach Puszczy Sandomierskiej. Później – już w rejonie Mielca – doszło do czasowego połączenia oddziału Zapory z operującymi tutaj grupami Żołnierzy Wyklętych Wojciecha Lisa i Aleksandra Rusina. Tak duża formacja dokonała kilku śmiałych akcji, w tym chociażby zatrzymania pociągu w Tuszowie Narodowym. Z czasem oddział Zapory udał się na południe regionu, w kierunku Rzeszowa.
Przygotowana z rozmachem, z dużym zaangażowaniem grup rekonstrukcyjnych, strażaków OSP i efektów specjalnych, inscenizacja „Echa Przeszłości z 1946 roku” podczas niedzielnego Pikniku we wsi Blizna przywołała potyczki Zaporczyków z Cmolasu i Ostrów Tuszowskich.
W rolę narratora wszedł historyk doktor Andrzej Olejko, a okazałe efekty pirotechniczne – eksplozje i pożar zabudowań – przygotowała znana w kraju firma Artura Sobieraja.
Praktycznie co roku Piknik Blizna przyciąga tłumy, ale wydaje się, że w minioną niedzielę 4 sierpnia 2024 roku liczba widzów była rekordowa – wielotysięczna. Na zgromadzonych czekały też stoiska wojskowe czy historyczne, prezentowało się Nadleśnictwo Tuszyma i miejscowe koło gospodyń, koncertował zespół Forteca. Naturalnie można było zwiedzać sam Park Historyczny Blizna z jego stałą ekspozycją – za darmo.
Tablice rejestracyjne samochodów, które wypełniły bardzo duże parkingi, sugerować mogą, że malutką Bliznę odwiedzili goście z kilku powiatów, ale w tłumie można było usłyszeć także obcokrajowców. Przybyli docenili poziom imprezy – owacjami dziękowali aktorom i organizatorom inscenizacji.
Blizna to miejscowość położona w powiecie ropczycko-sędziszowskim, tuż przy granicy z powiatem mieleckim i dębickim, na terenie Nadleśnictwa Tuszyma. Miejscowy Park Historyczny można zwiedzać cały rok. Wojska niemieckie we wsi Blizna testowały tak zwaną tajną broń Hitlera – rakiety V1 i V2.