Zamknij

Mieszkańcy Przyłęka wywalczyli fotoradar na trasie do Mielca

Przemysław Cynkier Przemysław Cynkier 15:02, 03.10.2025 Aktualizacja: 16:06, 03.10.2025
Wizualizacja fotoradaru w Przyłęku na bazie Google Maps. Opracowanie hej.mielec.pl Wizualizacja fotoradaru w Przyłęku na bazie Google Maps. Opracowanie hej.mielec.pl

W połowie grudnia przy drodze wojewódzkiej Mielec – Kolbuszowa pojawi się fotoradar. To efekt porozumienia gminy Niwiska, Urzędu Marszałkowskiego oraz Inspekcji Transportu Drogowego, w reakcji na postulaty mieszkańców wsi Przyłęk. 

Wieś Przyłęk przecięta jest drogą wojewódzką Mielec – Kolbuszowa. To miejsce dosyć niebezpieczne, gdzie często dochodzi do wypadków i kolizji. 

Problemem jest położenie skrzyżowania w Przyłęku. Z jednej strony graniczy z terenem leśnym, z drugiej ze wzniesieniem. Obecnie na drodze wojewódzkiej obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 60 kilometrów na godzinę.

Wkrótce przepisy zostaną zaostrzone, a w ich egzekwowaniu ma pomóc fotoradar.

- Jako gmina w zadaniach własnych mamy bezpieczeństwo na terenie gminy, bo droga nie jest nasza, to droga wojewódzka – wyjaśnia wójt gminy Elżbieta Wróbel powody, dla których samorząd gminny zajął się fotoradarem przy nieswojej drodze. 

- Wszyscy w Przyłęku zgadzamy się, że fotoradar jest potrzebny. Chciałem podziękować pani wójt i Urzędowi Gminy za skuteczną pracę. Dziękuję mieszkańcom wsi. Ochoczo brali udział w nagraniach telewizyjnych, był program na żywo, gdzie przyszło mnóstwo mieszkańców popierających inicjatywę. Skierowaliśmy się w tej sprawie do wszystkich urzędów, pisaliśmy pisma do komendanta policji, zwróciliśmy się do posłów. Wspierali nas tu Krystyna Skowrońska i Zbigniew Chmielowiec – przekazuje radny gminny z Przyłęka Maciej Kubik.

- Komendant Powiatowy Policji w Kolbuszowej podinspektor Adam Mielnicki, pokazał nam kierunek, co mamy zrobić. Dziękuję również marszałkowi Władysławowi Ortylowi – podkreśla Kubik.

- Temat fotoradaru w sołectwie Przyłęk był podnoszony od dwóch lat. To jest dobra inwestycja. Na zebraniach sołeckich było słychać opinie, że jest to miejsce niebezpieczne – komentuje radny gminny Paweł Albrycht.

Sołtys pobliskiej Huciny Adam Chlebowski miał wątpliwości co do kosztów funkcjonowania fotoradaru. - Kto ten fotoradar będzie utrzymywał, jakie to będą koszty? Wyczytałem, że to około 50 tysięcy rocznie. Czy z mandatów będziemy mieli jakiś profit? – dopytywał podczas ostatniej sesji Rady Gminy Niwiska. 

- Byłbym szczęśliwy, gdyby tam powstało rondo. Wtedy by to ograniczało prędkość – wskazał. 

Wójt Wróbel wyjaśniła jednak, że właścicielem urządzenia będzie Inspekcja Transportu Drogowego i ta ponosić będzie również koszty utrzymywania fotoradaru. Do Przyłęka trafi urządzenie eksploatowana obecnie w Tarnowskiej Woli koło Nowej Dęby, na drodze krajowej. 

- Za kilka lat sprawdzimy i zobaczymy, czy jest to dobre rozwiązanie. Zrealizujmy te inwestycję i ją monitorujmy – dodał radny Albrycht. 

Razem z montażem fotoradaru planowana jest zmiana organizacji ruchu na drodze wojewódzkiej w Przyłęku. Znaki ustanawiające teren zabudowany zastąpią obecne ograniczenie prędkości do 60 kilometrów na godzinę. 

[WHATSAPP]0[/WHATSAPP]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%