[FOTORELACJA]9623[/FOTORELACJA]
To był jeden z hitów minionego weekendu w piłkarskiej elicie. Wisła do piątku była wiceliderem tabeli, Stal umiejscowiła się na szóstej lokacie. Chociaż spotkanie Stal – Wisła odbyło się w Mielcu, to faworytem byli Nafciarze. Ich atutem była szeroka i teoretycznie bardziej jakościowa kadra oraz mocna ofensywa. Stal miała koszmarne kłopoty. Z gry z powodu czerwonych kartek i kontuzji wypadło trzech środkowych obrońców, później okazało się jeszcze, że kolejni piłkarze mają drobne urazy i niekoniecznie są w pełni sił.
Ale od pierwszych minut atakowała Stal i objęła prowadzenie 1:0 w 19. minucie, gdy rzut karny wykorzystał Piotr Wlazło. - W pierwszej połowie bramka dla Stali zmieniła losy spotkania, musieliśmy gonić wynik. W drugiej połowie mieliśmy duże posiadanie piłki, ale bardzo ciężko kreuje się sytuacje przy skonsolidowanej obronie przeciwnika. Było kilka sytuacji, byśmy szybciej wyrównali i wrócili do meczu, powalczyli o komplet punktów – tak to spotkanie oceniał trener Wisły Pavol Stano.
Nafciarze wyrównali w 90 minucie i 30 sekundzie, gdy głową idealnie przy słupku do siatki piłkę skierował wprowadzony w drugiej połowie Damian Warchoł. Obok niego z ławki rezerwowych po zmianie stron wchodzili tak uznani zawodnicy jak Łukasz Sekulski czy Davo. - Wisła Płock w drugiej połowie zmianami zrobiła różnicę. Patrząc na nasze problemy kadrowe uważam, że zagraliśmy dobry mecz, jeśli chodzi o organizację gry i plan taktyczny. Wyeliminowaliśmy wszystkie atuty Wisły Płock i szkoda, że nie udało się dowieźć tego wyniku do końca, bo kosztowało nas to dużo zdrowia. Ale mamy punkt i po części też musimy się z niego cieszyć – ocenił trener mielczan Adam Majewski.
- Boli ta bramka, można było tej sytuacji wcześniej zapobiec, Damian Warchoł uderzył idealnie. Musimy to na chłodno przeanalizować i dalej będziemy trenować obronę tych wrzutek i krycie w polu karnym. Wcześniej dużo tych dośrodkowań wybiliśmy, gdzie byliśmy dobrze ustawieni, taka jest jednak piłka, przysnęliśmy trochę, popełniliśmy jeden błąd i straciliśmy dwa punkty – skomentował Kamil Kruk.
- Trzeba szanować ten punkt, jeśli strzelasz w 90 minucie to musisz też mieć trochę farta. Dla nas ten punkt jest sprawiedliwy. Jestem zadowolony z postawy zespołów – trener Wisły Pavol Stano wydawał się być zadowolony z remisu w Mielcu.
- Nie wiadomo czy się cieszyć, czy płakać. Jeśli traci się taką bramkę w 90 minucie to boli, można jej było swobodnie zapobiec – mówił natomiast Majewski.
Na twarzach Stalowców po tym meczu jednak rysowała się złość, widać było rozczarowanie. - Na pewno jest duże rozczarowanie bramką w ostatnich minutach, bo cały zespół zostawił dużo zdrowia i serducha na boisku. W drugiej połowie trochę się cofnęliśmy i graliśmy dobrze w defensywie, do tego Bartek Mrozek parę razy nas ratował. Wielka szkoda, że nie obroniliśmy prowadzenia do końca, brawa za walkę, ale na pewno jest duże rozczarowanie – ocenił dla stalmielec.com pomocnik mielczan Paweł Żyra.
Co ważne, mimo koszmarnych kłopotów kadrowych, defensywa mielczan spisywała się przyzwoicie, a z przymusu jako stoper zagrał Piotr Wlazło. - Nie jest on typowym obrońcą ale mimo wszystko dobrze to wyglądało, byliśmy do tego spotkania dobrze przygotowani. Szkoda tej straconej bramki, gdybyśmy ten fragment jednak wycięli, to ocena może być taka, że dobre spotkanie zagraliśmy – podsumowywał Kamil Kruk.
To piłkarz urodzony w 2000 roku, wypożyczony z Zagłębia Lubin, stał się podstawowym obrońcą Stali po kontuzji Dominikasa Barauskasa. I zbiera pozytywne noty mimo jeszcze niezbyt imponującego doświadczenia w ekstraklasie. - To jest dobre dla nas młodszych, że gramy i mamy okazję się rozwijać. Myślę, że nie odstajemy i to jest najważniejsze – tak ocenia to sam Kruk.
Do końca rundy jesiennej pozostały trzy kolejki. PGE FKS Stal Mielec zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk i Wartą Poznań, u siebie podejmie Zagłębie Lubin. Dzisiaj mielczanie mają 23 punkty, na mundialowo – świąteczną przerwę w rozgrywkach mogą rozjechać się nawet z dorobkiem 32 oczek, co oznaczałoby niemal pewne utrzymanie się w elicie na kolejny sezon.
- Nie mamy planu minimum, na każdy mecz wychodzimy po trzy punkty i to będzie nasz cel do końca rundy – zapewnia Kamil Kruk. - Mamy teraz dobrą passę i nic, tylko to kontynuować. Do końca zostały nam trzy mecze i chcemy zdobyć maksymalną liczbę punktów – wtóruje mu Paweł Żyra.
[FOTORELACJA]9624[/FOTORELACJA]
4 6
Sędziowie doliczają czas według swojego widzimisię,przeważnie wtedy gdy chcą wydrukować wynik.
17 4
grać i atakować strzelić drugą bramę zamknąć wynik a nie cedzić farmazony źli to możecie być na waszego miętkiego kapitana.
7 2
wybiliśmy piłkę - teraz się będziemy uczyć by lepiej wybijać piłkę......
Niezłe jaja. Mamy piłkarzy myślących inaczej... Ten mecz był do wygrania gdyby się tak bardzo nie cofnęli.... Szokującym było jak czekają całym zespołem na 14-astce aż Wisła dośrodkuje albo strzała załaduje....
3 0
Teraz tytuł artykułu jest Ok
Tak trzymać.
1 0
Ekert przestań *%#)!& dzieci *%#)!&
0 0
Ekert przestań ruch...ć dzieci debi...u.
2 2
stadion , a na drewach zamiast liści mieli wisieć komunisci z wisiorem na czele
5 1
Przed meczem w ciemno wszyscy brali remis, byle punkt był. Strzelili karnego i nagle wszystkim apetyt urósł. Tam byłoby 3-1 dla Wisły, gdyby nie genialny nasz Mrozek.
4 0
Trzeba było strzelić więcej goli, a nie cała drugą połowę grać na utrzymanie wyniku i liczyć na jakąś kontrę...
3 0
Złość po remisie, trzeba było wybić piłkę w trybuny a nie kiwać się przy linii końcowej
1 0
KIBICE BĄDŹCIE ŚWIADOMI DO CZEGO NAS ZMUSZAJĄ
https://www.youtube.com/watch?v=IIO9ipKGGBE
2 1
Wina Pisu bo rządzą krajem jak by był Tusk premierem to by wygrali 👍jeszcze kibicom euro by dał 🤣
1 0
Jak by rządził Tusk to by grali w 4 lidze 💂♀️
0 0
Bez padaki jesteśmy nikim. Nadał nam sens życia. Wiemy po co nas stwożył.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas info@hej.mielec.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz