[FOTORELACJA]10206[/FOTORELACJA]
- Biało-Czerwone sztandary dziurawione kulami. Szaleńcze ataki na bunkry najeżone bronią maszynową. Drużyny chłopców i dziewcząt uzbrojonych w jeden pistolet i dwie filipinki. Żądza odwetu za lata zbrodni i niemieckiej buty. Barykady broniące stref wolności. Bombardowania z ziemi i powietrza. Śmierć na każdym kroku. Rany, głód i brud. Ewakuacje i meldunki przenoszone kanałami - taki obraz Powstania Warszawskiego dominuje dziś w naszej pamięci, taki przekazują ostatni żyjący jeszcze świadkowie - mówił Jerzy Skrzypczak, dyrektor Muzeum Historii Regionalnej w Mielcu, podczas obchodów 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Powstanie Warszawskie nie jest tylko klęską wojskową, polityczną i humanitarną. Jest też klęską racjonalnego myślenia, a zarazem apogeum polskiego bohaterstwa. Przeszło do historii jako kolejny, utopiony we krwi zryw narodowy. Ale także jako ważna lekcja, jak trzeba dbać o ojczyznę, by ta ojczyzna trwała i przetrwała - dodawał.
Mielczanie od lat upamiętniają te tragiczne dla historii Polski wydarzenia spotykając się przed Pomnikiem Armii Krajowej, który odsłonięto 11 września 1993 roku ku pamięci żołnierzy RP walczących zarówno z niemieckim, jak i sowieckim okupantem w czasie II wojny światowej.
- Mamy nadzieję, że obecny remont pozwoli utrzymać ten symbol miasta w należytym stanie, by mógł służyć mielczanom i pamięci o żołnierzach Armii Krajowej - podkreślają dzisiaj przedstawiciele organizacji patriotycznych, którzy zabiegali o zakończony właśnie remont, a jednocześnie zaprosili mielczan na wspólne uroczystości.